Powinni zrobić testy dla kierowców dotyczące zasad ruchu drogowego co kilka lat, powiedzmy co 10. Dziś miły pan w BMW wjechał na pasy na jego czerwonym bez czekania na strzałkę w prawo, wymusił pierwszeństwo na pasach i został obtrąbiony przez osoby jadące Iłżecką na wprost. Czy serio przepisy są takie trudne?
Nie wiem skad to chamstwo u kierowcow na swiatlach. pojawia sie zielone dla pieszych i strzalka dla skrecajacych. Co robi kierowca? Skreca przed pieszymi!!!
Nie zawsze tak jest. Na tym samym skrzyżowaniu jadąc od Mickiewicza jest prawoskręt ze strzałką w Iłżecką. Czekasz na czerwonym, zapala się strzałka, dla pewności sprawdzasz czy piesi mają czerwone - mają - i ruszasz. I w tym momencie zapala się zielone dla pieszych. Sytuacja z dziś. Światła wymagają regulacji.
dwa_zielone - nie masz na myśli prawoskrętu z Polnej w Iłżecką na rogu z wieżowcem 46?
Nie, chodzi mi o to po przekątnej, obok samochodówki i nowego notariusza.
Czyli oba prawoskrety podobnie zaprogramowane.
Gość 20:20 często tak jest na tych warunkowych. Dlatego zawsze jak stoją piesi a wam włączy się zielonka strzałka to poczekajcie, bo za chwilę pieszemu włączy się zielone światło.
To chyba po to jest zielona strzałka, że jak wszyscy inni mają czerwone to można jechać.
Odstęp pomiędzy zapaleniem się strzałki, a zielonym dla pieszych powinien zostać wydłużony.
Albo najpierw zielone dla pieszych, a następnie strzałka. Wtedy jak piesi będą już na pasach to nikt nie wjedzie.
dwa_zielone - ludzie już monitowali o to w zarządzie dróg i miało to być zrobione.
Starostwo nie reaguje na apele mieszkańców dotyczące świateł na skrzyżowaniu Iłżecka/Polna ani na światła na Iłżeckiej/Kraszewskiego. Czy musi dojść do nieszczęścia?
Ten przejazd jest warunkowy.
Gość Dwa zielone no nie jest tak, bo to nie jest strzałka bezkolizyjna, że wszyscy inni mają czerwone tylko warunkowa.
Skrót myślowy - piesi, którzy akurat tam byli muszą mieć czerwone. Albo jak świeci się zielone to musi nikogo nie być na przejściu, co się raczej nie zdarzy, bo tam jest przycisk. Samochody wyjeżdżające na skrzyżowanie na swoim zielonym to inna bajka.
Może po prostu udaj się na kurs doszkalający, to strzałka warunkowa i nie wiem czemu filozofujesz. Zasady są ustalone, wystarczy ich tylko przestrzegać.
Widzę, że trudno Ci zrozumieć to co napisałem, za długie zdania? I nie mów mi co mam robić, zajmij się swoim przeszkoleniem.
Jak masz warunkową strzałkę to jedziesz nie patrząc czy są piesi i jakie mają światło? A przynajmniej zatrzymujesz się przed czerwonym ze strzałką?
Tam jest taka sytuacja, że po zatrzymaniu przed czerwonym, zapala się strzałka i po chwili zielone dla pieszych. Jest to niebezpieczne, bo jak ruszysz na strzałce to de facto przejeżdżasz już na zielonym dla pieszych. I o tym jest mowa.
Gość dwa zielone, zrozum, że tak to jest, bo to strzałka warunkowa! To samo jest na Waryńskiego w Iłżecką... zapala się strzałka warunkowa a zachwilę światło zielone dla pieszych i tak ma być, czego tu nie rozumiesz? Bo ja już nie wiem o co Ci chodzi. Warunkowa strzałka oznacza - możesz jechać pod warunkiem, że przepuścisz pieszych i samochody z lewej. Jak Ci się zapali strzałka warunkowa a stoją piesi to nie udaj mistrza kierownicy tylko poczekaj chwilkę.. przepuść pieszych i jedź
Chodzi o to, że: stoisz, zapala się strzałka, ludzie stoją na skraju jezdni, bo mają czerwone, więc ruszasz bo nikogo nie ma na pasach - i w tym momencie zapala się zielone dla pieszych. Chodzi właśnie o ten odstęp czasowy, który szkodzi bezpieczeństwu.
Przecież nikt nie będzie czekał jak ma zieloną strzałkę, a piesi czerwone, bo można w takiej sytuacji jechać. Nikt nie wie kiedy to zielone dla pieszych się zapali na każdym z osobna skrzyżowaniu w Ostrowcu.
Dlatego albo strzałka powinna się zapalać w tym samym momencie co zielone dla pieszych, wtedy czekający kierowca nie zdążyłby ruszyć, albo nawet później. Dajmy pieszym zielone niech zaczną przechodzić, następnie dostańmy naszą strzałkę i jak jest pusto to w drogę. Byłoby po prostu bezpieczniej.
Życzę udanego weekendu.
Dwa zielone wzajemnie udanego weekendu