Chłopiec, który cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, miał przystąpić w inny dzień do Pierwszej Komunii Świętej niż jego koleżanki i koledzy. Bo rodzice jego rówieśników uznali, że Pawełek mógłby zakłócić uroczystości i popsuć szyk, który uczniowie godzinami ćwiczyli w kościele.
A podaj no coś konkretnego, bo taki tekst to kiszka stolcowa.
"miał przystąpic" - to przystąpił czy nie? Daj, pismen, jakiś inny cytat z gazety.pl albo wybiórczej.
Pismen po prostu skopiował słowo w słowo tekst z Gazety Wyborczej, jak czynił to wiele razy na tym forum. Czym jak czym, ale oryginalnością myśli to on nie grzeszy.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130511/POWIAT04/130519911
Podobno przed Bogiem są wszyscy równi,podobno.Cóż się dziwić tej sytuacji.Przeciez w obiektach kościelnych ,Boga nie ma nawet 1 promil.Jest tylko rewia mody ,obserwowanie ,obgadywanie,itp.Rodzice ,trzymajcie tak dalej ,przeciez ułomnośc jest be i na pewno Bóg ukarał Pawełka za grzechy ojca i matki.Tylko dla was zdrowych ,Bóg jest miłosierny i łaskawy .A która z dziewczynek będzie miała najdroższą sukieneczkę ,ta zostanie błogosławioną.Amen i ciemnogród działa dalej.
żal dupę ściska :(
To bardzie tolerancja po "katolsku" niż po "polskiemu" :P
Tak wyglada milosc blizniego wg polskiego katolickiego spoleczenstwa.Dzieciak chory, z widocznym uposledzeniem bylby szpecacym elementem na komunijnej focie pelnej puculowatych aniolkow.
Komunia?.....Najpierw niech ci rodzice naucza sie szacunku dla ludzi i kultury.
Nawet tutaj, na tym forum mozna znalezc zwolennikow darwinizmu spolecznego,a przeciez katolicy twierdza,ze wobec Boga wszyscy jestesmy rowni.
P.S.
Zrodlo podajace te informacje Wam sie nie podoba ?
Jest to opolska lokalna gazeta a artykul sygnowany nazwiskiem autora
Nie uważam, że "miłośc bliżniego wg polskiego katolickiego spoleczenstwa", tylko raczej jakichś kilku mamusiek, może takich dziewczynek, jak z linka, który wkleiłem wyżej.
Sam proboszcz całą sytuacją jest wręcz zszokowany, bo twierdzi, że nic nie wiedział o tym, by za zmianą terminu komunii Pawełka stali rodzice innych dzieci.
- Pewnego dnia przyszła do mnie mama chłopca. Zapytała, czy jest taka możliwość, by Pawełek przystąpił do komunii w innym terminie. Tłumaczyła tę decyzję jego chorobą. Czasami bywa nadpobudliwy, zaczepia inne dzieci. Nie powiedziała mi ani słowa, że to uwaga rodziców pozostałych dzieci - opowiada.
- Nie wiem, dlaczego zwróciła się z tym do gazety. Chłopiec do zdjęcia założył albę, którą powinien włożyć dopiero w dzień komunii. Po co to wszystko? Pozostali rodzice twierdzą, że nic takiego nie miało miejsca. Nikt nawet nie sugerował, żeby Pawełka miało zabraknąć na uroczystości. O, proszę bardzo, jest jego imię? Jest! - ksiądz wskazuje na specjalne zdobienie w pobliżu ołtarza, na którym widnieje kielich, a w serduszkach są imiona dzieci, które będą przystępowały do Pierwszej Komunii Świętej.
A to ciąg dalszy tego artykułu. Najlepiej coś wyrwac z kontekstu.
Martik, ja nie chodzę do kościoła, ale uważam, że to straszna generalizacja, jeśli jakaś jedna mamusia chciała, żeby ten chłopiec faktycznie przystąpił do komunii w innym terminie, a porównuje się ją do całego społeczeństwa katolickiego.
Gienek,co roku wychodza podobne sprawki na swiatlo dzienne.W ubieglym roku byla glosna sprawa o niedopuszczenie do sakramentu chorej dziewczynki przez duchownego.
W tym przypadku na podobny pomysl wpadly genialne mamuski.Lecz proboszcz tez jest winny,powinien wczesniej uswiadomic takim mamusiom ich poroniony pomysl.
Teraz co mu pozostalo,gdy sprawa zostala juz naglosniona....tlumaczyc sie.Dziwne ,ze o niczym nie wiedzial.
ksiądz nie wie co robic? Niech poyśli jak postąpił by w tej sytuacji Jezus