Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

to tylko mój przyjaciel...

Ilość postów: 55 | Odsłon: 3956 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
          • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

            Tak do ciebie, poi prostu aż mi sił brakuje. :(

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

              A kogoż to Gienek tak oczernił? Nie wiem...ludzie nie znają pojęc a piszą.:)

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                Jak się chce to wszystkim kobietom można dogodzić,no prawie wszystkim.

                Gość_kalibabka
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

                Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                Niczego w zyciu nie załowac. Co daje trzeba brac.

                Gość_aga
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                  Gienek, aż mi Cię szkoda. Chciałeś dobrze a wyszło, jak wyszło. Musisz pamiętać,że niektórzy ludzie piszą tylko dlatego,żeby się wypisać i jeśli czegoś oczekują,to jedynie potwierdzenia ich słusznej koncepcji. Nie przejmuj się, lubię czytać Twoje teksty, bo rozsądne i nie zrażaj się drobnym incydentem. Smacznego obiadu i pozdrawiam.

                  Gość_Grace
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                    Gienek tylko wypunktował pewne sprzeczności, nikogo nie oczernił. Kobietami rządzą emocje, przyjaciel też je wzbudza, mąż już mniej bo w końcu (jak autorka pisze) jest już 10 lat w małżeństwie a taki dawno niewidziany przyjaciel to jakaś odskocznia od codzienności... Ot i cała przyczyna. Teraz należy życzyć autorce, by kierowała się zdrowym rozsądkiem a nie emocjami, co sądząc po poście póki co może być trudne.

                    Gość_ost
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 24

                    Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                    Gienek zgadzam się z Tobą w stu procentach a nawet 200...

                    Może ty nie czujesz do niego więcej niż tylko przyjacielskiej miłości ? A z skąd wiesz co on czuje do cb czy czuł .Jeśli gdy dowiedział że wychodzisz za mąż wyjechał ,to na pewno jego intencje nie były czysto przyjacielskie.Jeszcze nie słyszałam o przyjaźni damsko-męskiej gdzie by jedna ze stron nie oczekiwała więcej uczucia od tej drugiej osoby.Można się kolegować ale nie przyjaźnić .

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                      boshhh przecież to gienek sam do siebie pisze, nadawał by się wyśmienicie do PO i pismena razem nie się umówią na piwo.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                        22:07, wystarczy kliknąć na taką ikonkę "i" i wywnioskować, czy dana osoba korzysta z tej samej sieci internetowej, by ewentualnie podejrzewać, że sama pisze do siebie. No, chyba, że uważasz, że mam rozdwojenie jaźni i ponoszę taki trud, żeby odpisując samemu sobie przepinać się z sieci do sieci ;) Marny z Ciebie detektyw, że już o zwykłej dedukcji nie wspomnę.

                        GienekkeneiG
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                          to "i" można sobie przerabiać jak się chce !. Wystarczy że trochę znasz się na komputerach "i" już !. czemu nie chcesz się przyznać ? tylko spiskowanie tobie odpowiadanie a prawdy się boisz a może masz w tym interes ?!! :(

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                          Gienek? Interes? :D

                          No pewnie, że ma.

                          Za każdy jego post na tym forum, który poprze (pozytywnie skomentuje) inny użytkownik, Gienkowi wpływają złotóweczki na konto. Dodatkowo taki pazerny, że podzielić się nie chce z innymi, ;) więc sam sobie odpowiada czasem - wszystko dla pieniędzy :D

                          Gienek, wybacz, że Cię wydałam ;)

                          ilcia
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                          Trudno, @ilcia ;) Zapomniałaś tylko dodać, że jak sam do siebie piszę, to i sam sobie ten 1 PLN wpłacam ;)

                          10:19 - oczywiście, że spiskowanie mnie tylko interesuje. Właściwie to mam manię prześladowczą i wszędzie węszę wrogów i spisek, a posty piszę, przebywając na oddziale zamkniętym w psychiatryku. Przyznaję się! W tym momecie walę ręką w pierś tak mocno, że zagłuszyłbym dzwon Zygmunta. Proszę Cię także o wybaczenie, tak po chrześciajńsku, bo nie mogę spokojnie żyć i spać, kiedy wiem, że jesteś tak negatywnie do mnie nastawiony/-a.

                          GienekkeneiG
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 38

                          Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                          GienekkeneiG chciałam tylko zasugerować, że przy Tobie nie ma "i".

                          piekna
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 25

                    Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                    Grace, z tym "smacznego obiadu" to prawie jak Franciszek I ;)

                    Nie przejmuje się tego typu odpiskami na moje posty, mam duży dystans do siebie, że już o dystansie do innych nie wspomnę :) Jakbym tak miał się wszystkim przejmowac, to bym już dawno zwariował.

                    A do 13:09 - wyraziłem moją opinię, wydaje mi się, że trafną z punktu widzenia logiki i psychologii, a że Ci się ona nie widzi, to już inna sprawa. Nie będę usprawiedliwiał czegoś, ani przyklaskiwał, co mi się wydaje wewnętrznie niesłuszne.

                    GienekkeneiG
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

                      Gienku, nie uwierzysz, ale jak pisałam to życzenie smacznego obiadu,to też mi się przypomniał papież i nawet miałam Ci napisać BUON APETITO ale postanowiłam być poważna,jak na mój wiek przystało. Musiałam bardzo walczyć ze sobą,bo lubię żartować i właśnie czasem się zastanawiam dlaczego to forum jest takie strasznie poważne.Może akurat wybieram takie poważne wątki? Jestem początkująca na tym forum ale się rozejrzę i pewnie coś znajdę. Pozdrawiam.

                      Gość_Grace
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 27

      Odp.: to tylko mój przyjaciel...

      W pracy mam znajomych,którzy wciskają wszystkim kit,że są przyjaciółmi od lat.Naprawdę od ponad 10 lat są kochankami.Obserwując widać jak na siebie patrzą ,jak mówią.I ona przejawia akty zazdrości.Robimy sobie jaja,że on z kimś się spotyka,wtedy ona dostaje furii.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

        kochani, każdy z was ma rację może a i na pewno coś czuje do swojego przyjaciela ale męża nie zranię ani swojej rodzinny, wybrałam dawno tego którego kochałam i nadal kocham bezgranicznie. Pragnęła bym tylko tego aby moi najbliżsi zaakceptowali Go.

        Gość_37TELA
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: to tylko mój przyjaciel...

          To trzeba im wytłumaczyć co i jak, spotkać się razem z mężem i tym przyjacielem, pokazać, że niczemu i nikomu ta znajomość nie zagraża, wyznaczyć jakieś klarowne granice. Może spróbować także poznać żonę tej osoby? Bo inaczej, jeśli w ten sposób tego człowieka nie zaakceptują, to może rodzić konflikty. Twój mąż może czuć się zagrożony, rodzina bać się o rozpad Twojego związku.

          GienekkeneiG
          Zgłoś
          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -