Nie do końca prawda.Starachowice to było FSC,14000 ludzi.FSC od dawna nie ma,Starachowice istnieją nadal.
Szkoda, bo tak polubiłem to miasto i się przyzwyczaiłem tu mieszkać. Ale fakt, zasadniczym motorem rozwoju była huta. Słyszałem takie określenie: Huta - matka żywicielka.
Znowu przeprowadzka?
Młodych to juz prawie nie ma,zostana starcy i puste domy po nich
Ja tez polubiłam , ale nie czekałam , tylko w ubiegłym roku dom sprzedałam i kupiłam w innym miejscu, ale tez w Świętokrzyskim - i nie żałuję.
A do Ostrowca mogę przyjeżdżać na wycieczkę.......
niestety to prawda Ostrowiec żył z Huty i taka jest prawda.1o lat temu przez Jana Pawła po 14 nie przeszedłeś na druga stronę ulicy. Żyły lokalne sklepy , widać było panów pijących piwo(hutników) pod sklepem teraz możesz zobaczyć tylko żuli. Miejscy prywaciarze żyli , zobaczcie co się stało ze sklepami na rynku kiedyś tam się chodziło i kupowało spodnie , teraz sa tam puste lokale wszystko do wynajęcia.Ceny mieszkań jak spadły za 100tyś macie fajne mieszkanie. Dużo młodych ludzi wyjechało do Krakowa Wawy tam kupili na kredy haty i już tu nie wrócą tam jest robota , nie mówię ile młodych jest za granicą a ile naszych fajnych lasek wyszło za mąż za granica Niemcy , Włochy . Widać to jak przyjadą na wakacje do Ostrowca i mówią tam to się zyje nawet z samego socjala znam takich. Tu nie miały dziecka tam rodzą po trzy , wiec jak to jest z tą Polską. Ludzie idą tam gdzie im lepiej. Tylko Urząd Miasta i Starostwo ma się dobrze
No właśnie, zamiast się rozwijać "żył z Huty". I nic więcej
Powiem tak - Ostrowiec miał swoje dobre czasy , czasy opluwane przez tych , których nie było wtedy na świecie , te czasy jak by ich nie nazwać były rozwojowe dla miasta . A Ostrowiec niestety , staje się prowincją i co gorsza zaściankiem , zwłaszcza w mentalności tych młodych . Jest w Polsce wiele podobnych miast , niektóre położone bliżej wielkiego przemysłu są w lepszej sytuacji . Jeżeli nie nastąpi rewitalizacja przemysłu w Ostrowcu to niestety będzie to prawdziwy koniec . Ale wszystko na to wskazuje , że tak będzie .Pozostaną emeryci . Szkoda jednak tego ciekawego miasta .
ale dziwne rzeczy ludzie piszą, powiedziałbym nawet jak, że według mnie są to głupoty.
Ostrowiec przedstawia podobną tendencję jak inne miasta w kraju i sytuacja jest podobna w nim do innych średnich miast regionu i kraju (więcej ludzi umiera niż się rodzi).
Mieszkania tanie, łatwy dostęp do wszelkich usług, sklepów, szkół, sportu, rekreacji, miasto ma dobre położenie geograficzne - blisko w góry.
Możliwość realizacji własnych projektów.
Co do przemysłu, w mieście nieźle prosperuje największy zakład przemysłowy w całym regionie, widziałem nawet ogłoszenia dotyczące wakatów z tego przedsiębiorstwa w urzędzie pracy w Kielcach.
Życzyłbym sobie, żeby władze samorządowe inwestowały w infrastrukturę techniczną, drogową, sportową Ostrowca i okolicy.
Reszta w Naszych rękach..
Życzę powodzenia zwolennikom socjalizmu..
Zadowolenie mogą czuć tacy jak Ty pismen. Siedzisz na emeryturze i tow wieku kiedy powinieneś jeszcze pracować, nic Ci już w życiu nie potrzeba, masz gdzie mieszkać. Z czego więc masz być niezadowolony? Dziwi mnie tylko że nie potrafisz postawić się w sytuacji ludzi, którzy mają znacznie gorzej. Musisz być zatem bardzo zadufanym w sobie człowiekiem. Lubiany raczej nie jesteś.
Perspektywy,życia w mieście mamy jakieś?Nadchodzi 2018 r,przewiduje ktoś jakieś zmiany na lepsze?A może nic nie trzeba zmieniać i jest OK?
Na dzień dzisiejszy perspektyw brak. Nie czarujmy się, bo jeżeli nie będziemy mieli zakładów produkcyjnych a tylko kolejne markety, to o jakich perspektywach możemy myśleć. Aby były perspektywy dla Ostrowca to musi szala przechylić się w stronę produkcji a nie konsumpcji.
Zamiast remontu browaru, można by stworzyć jakiś zakład produkcyjny.
Browar trzeba wyremontować bo to część naszej historii. Wyremontować ale nie jako browar kultury bo będzie świecił pustkami. Wyremontować jako zakład produkcyjny. Browar powinien być browarem. Piwo Ostrowieckie. Ludzie dostali by pracę okoliczne gminy możliwość uprawy jęczmienia i chmielu. Były by wpływy do budżetu a koszt remontu szybko by się zwrócił.
Ale zakład produkcyjny to prywatni inwestorzy. Wam się czasy komuny przypominają, gdy zakłady produkcyjne do państwa należały. Każdy miał pracę ale co to za życie było? Egzystencja o kolejki do kolejki. Nie narzekajcie pełne sklepy pełne klientów. Wczasy w ciepłych krajach i nie pisze o elicie ale o pracujących uczciwie. Szukam miejsca na ferie w górach dla 8 osób wszystko zajęte i Wy piszecie ze jest źle? Apetyt rośnie w miarę jedzenia