Nie ma nic bardziej upokarzającego dla polityka, gdy słowa, które wypowiedział jeszcze niedawno, dziś przeczą jego działaniom. Tak jest właśnie w przypadku minister Zalewskiej, która na opublikowanym w sieci nagraniu komentuje m.in. reformę z 1999 roku (wprowadziła gimnazja). – Założenia tej reformy są bardzo dobre i zresztą cały czas kontynuowane – mówiła posłanka PiS, która dziś likwiduje gimnazja.
– Nie ukrywam, że cały czas przy reformie w Polsce zapomina się, że ona musi być obudowana pieniędzmi. Poza tym co rząd, to zmiana koncepcji. To jest drugi błąd. Jeśli my polskiej oświaty nie potraktujemy jako priorytetu, gdzie prace mają być kontynuowane niezależnie od tego, czy ktoś jest z jednej czy drugiej strony sceny politycznej, to nigdy nie osiągniemy sukcesu – stwierdziła Zalewska. Ta sama, która dziś stawia na rewolucję, a nie wspomina o porozumieniu ponad politycznymi podziałami.
Przecież czas pokazał że nie miała racji. Nic w tym złego że teraz naprawia swój błąd. Tylko krowa nie zmienia poglądów. Nie można bronić czegoś, co się nie udało i udawać, że jest inaczej. Gimnazja okazały się porażką.