Chyba za niczym. ;) Żyję tym, co jest i nie patrzę w przeszłość. Wiadomo, że chyba każdy z nas ma chwile, które chciałby przeżyć jeszcze raz, ale czasu się nie cofnie i nie ma co rozpamiętywać tych dni. Było, minęło, nie ma. I jedziesz dalej, będzie dobrze ! ;)
A jeżeli już miałabym się na coś uprzeć, to tęsknię za odcinkiem czasu wrzesień 2011 - lipiec 2012. Sama nie wiem czemu, ale bardzo miło wspominam ten rok szkolny. ;)
Tęsknota ma sens , jeśli tęskniąc wspominamy nas w pozytywnych sytuacjach , ludzie nie tęsknią nieraz , bo nabroili w przeszłości , często sumienie im o tym przypomina . Nie wyobrażam sobie człowieka bez tęsknot .
Nawet zwierzęta tęsknią . Psy porzucone tęsknią za panem , domem w jakim żyli . Tak zgadzam się , że tęsknota może dołować ale jaka ? Nie wolno marzeniami zastępować zdrowego rozsądku ale marzenia - tęsknoty zamieniać na rzeczywistość a pozytywne myślenie daje nowe doznania , wrażenia , przeżycia . Życie jest jedno i trzeba je przeżyć jak najrozsądniej . Ale bez tęsknot tak na prawdę nie da się żyć . Uwierz mi!