14:57, to nie tak. Piszac o naturze mezczyzny, nie daje mu przyzwolenia na zdrade, a jedynie podkreslam innosc od kobiecej natury. Uwazam, ze ta wiedza jest niezbedna kobiecie w obliczu zdrady, gdyz pomoze jej w uporaniu sie z bolem I moze miec wplyw na rozwiazanie problemu. Rozumiem Wasze oburzenie dziewczyny, ale nie mozecie mierzyc swoja miara calego swiata. Sa kobiety, ktore kreci obecnosc tej trzeciej w sypialni I takie, ktore szukaja pretekstu, aby wyrzucic meza ze swojego zycia. Swiat sam w sobie jest wrogi I szkoda, abysmy same sobie tutaj podnosily cisnienie. Mezczyzni nigdy nie byli naszymi wrogami, oni nas pragna, a my ich;)
Na zakonczenie zycze nam wszystkim znalezienia zlotego srodka w relacjach damsko--meskich:)
Jak tu ktos slusznie zauwazyl, powstala gigantyczna dygresja do wypowiedzi Roberta. Zatem Autorze watku, warto abys zastanowil sie, dlaczego trzymasz sie czegos, co juz minelo? Moze trudnosci, jakie obecnie napotykasz, powoduja chec powrotu do tego, co sprawdzone, znane Tobie. Im wiecej czasu uplynelo od rozstania, tym wieksza idealizacja bylej partnerki I fantazjowanie o czyms, co moglo byc, a nie zostalo spelnione. Taka postawa utrudnia ulozenie sobie zycia, nie pozwala pojsc do przodu. Pomocna jest w tym wypadku psychoterapia. Fajnie, ze chcesz sie czegos o sobie dowiedziec.
Oj klepiesz od lat jedno i to samo jak nawiedzona
Czy ty nie widzisz,że nikt nie bierze pod uwagę twych licznych postów w każdym wątku?
Sama sobie piszesz-sama odpowiadasz...
Żałosne.
15.02.Skąd wiesz,co ja "klepię od lat",jeśli mieszkam w Ostrowcu od roku? Delirum tremens nazywa się stan w jakim EULIALIO się znajdujesz.Już dzwonię o pomoc psychiatry.Mam ustalone twoje dane.
Mój post odnosił się właśnie do zielonookiej Eulalii:)
15:08 jak widać nie tylko ja cię rozgryzłam, a moich danych nie ustalisz, nie pisze ze swojego komputera. No i 15:26 nie wiem kim jest zielonooka. Ale niech wam będzie. Głupszemu zawsze ustąpie. Miłego dnia nieszczęśliwe, zdradzane sierotki. Gdybyś była zalogowana widziałabyś chociażby sieć... Nie ośmieszaj się.
Do zdradzanych kobiet.
Poczytajcie sobie wasze nierealne wprost wołania i rozpacz jaka bije z waszych wpisów.
Jaka agresja w stosunku do tych co piszą że zdrad nie wybaczają.
Posuwacie się do tego że jedną osobę posądzacie o wszystkie wpisy które negują zdrady.
Co z wami zdradzane? Tłumaczenie że mężczyzna może sypiać z innymi kobietami bo taka jego natura, to jakiś absurd.
Aż tak słabe jesteście że próbujecie wmawiać innym bzdury w które same tak bardzo chcecie wierzyć że aż agresywne jesteście?.
Ta wasza agresja ze szczęścia nie wynika,lecz to z waszej strony krzyk rozpaczy.
Próba wmówienia sobie i światu że jesteście kochane ale nie jesteście i nie będziecie nigdy,bo zdrada przekreśla miłość.
Wmawiajcie sobie dalej co chcecie , wybaczajcie ale jest was niewiele.
Słabe,naiwne,bojące się samotności kobietki,godzące się na upokorzenia i wmawiające sobie szczęście.
Tylko nie wyjcie z bólu i nie wyrzucajcie jadu na te które są silne i odchodzą od zdradzającego bo to nic nie da.
To nie pisze jedna kobieta,a wiele tak myśli, a z tego co tu widzę to zdrady wybacza tylko jedna /pley/ i zionie nienawiścią i wulgarnością do całego świata. To jest właśnie obraz wybaczającej zdrady kobiety m.in.15:02, 14,49 itd...
Postaram się poszukać wątek o zielonookiej i dam link.
Zielonooka to kobieta która została zdradzona przez mężczyznę
Ów casanowa miał kilka kobiet w tym samym czasie i one go zdemaskowały.
Jedna z nich nie chciała w to uwierzyć że zdradzał i wyzywała tu publicznie tamte twierdząc że jak ją poznał to tamte porzucił i one nie mogą się z tym pogodzić.
Więc ta zielonooka postanowiła dać obojgu nauczkę i ponownie się z tym mężczyzną zaczęła umawiać. Sypiała z nim w czasie kiedy mieszkał w tą co ich tak wyzywała u jej rodziców. Ona szybko oczywiście zaszła w ciąże a on cały czas sypiał z tą zielonooką. Kiedy się dziecko już urodziło to zielonooka napisała tu publicznie że z nim sypiała.
Ta zdradzana ją tu od najgorszych wyzywa, pisze o szczęściu wybaczania i w każdym wpisie kto potępia zdradę widzi zielonooką.
To już ostatnie stadium chyba jakiejś paranoi przechodzi. Wszędzie widzi zielonooką . To jest właśnie "szczęście" po wybaczaniu zdrad.
Dobrze już dobrze...
Napisz jeszcze ze trzy posty to ci się polepszy
Tamtego wątku nikt już nie czyta,to zaśmiecasz każdy kolejny,niekoniecznie związany z tematem.
Eulalio on ja zdradzal całą ciąże i jak urodzila i jeszcze na karte rowerową z nia żył w mieszkaniu jej rodzicow,czaisz?
Eulalio pamiętasz jeszcze swoje wpisy z przed kilku dni?
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/zdrady-romanse/s10/
Mam szukać jeszcze jak opisujesz swoje życie?
Masz problem ze sobą.
Też tak myślę Eulalio. Śmieszy mnie tak kobita.
Watek zalozyl niejaki Robert.Szukal tu posieszenia,może rozmowy,może jakiejś rady,a wszyscy skupili sie zupełnie na czym innym i na kimś innym.
Kłócą sie zdradzane z tymi,które nie tolerują zdrad.Kazdy chce miec racje,a gdzie w tym wszystkim jest Robert,i jego temat z wątku? Nikt nawet dokladnie nie wie chyba,dlaczego on tęskni za byla żoną? Oj,biedny Robert.
Starszy już jestem ale jak patrzę na współczesne kobitki a szczególnie te z nowoczesnej i te tzw. feministki to w życiu bym się nie ożenił...