to są wątki niedzielnych lanserów,po co iśc do parku z rodziną na swierze powietrze,trzeba z basami w aucie podjechac ,wyskoczyc w swoich letnich najeczkach z pod choinki,w koszulce letniej ,zapodac wielki koszyk i z jednym piwem i płynem do spryskiwaczy bujac się 6 godzin po galerii,potem zjeśc kebaba za dyche bo tyle zostało z tankowania LPG do swojego ryczącego golfa