No tak... I teraz dziecko zamiast ogladac zabawki, pojdzie popatrzec na trutki dla gryzoni. Chyba juz calkiem kogos pogięlo. Czy te trutki leza rozpakowane? Dziecko wezmie do buzi? Idiotyzm.
to nie bierzcie piszczących i biegających po sklepie bachorów ( bo to nie są dzieci) do sklepu.
I tak jeszcze lepsze są mamusie które dzieci wożą w wózku...najpierw dziecko chodzi po trawnikach a później stoi w wózeczku.....
Na całe szczęście są sklepy gdzie małe dzieci nie mają wstępu.
W innych też to powinni wprowadzić... sklep to nie plac zabaw.
Jezeli jedna mamusia z drugą mamusią idzie do sklepu z dzieckiem , to jej zasranym obowiązkiem jest zwracac uwage na to , co robi dziecko.Dziecko ma ogladac zabawki a nie trutki na szczury.I mamusia ma tego pilnowac a nie bajdurzyć z inną mamusią.
W PL tak - ale niekoniecznie w Stanach