To nie tylko pod Galerią :) Mnie spuszczono powietrze z opony za brak opłaty haraczu pod innym supermarketem :) Dzięki uprzejmości sprawców - tylko spuszczono powietrze a nie przebito oponę. Niestety, za rękę nie złapałam, więc cóż zrobić? Problem istnieje i co gorsza, narasta.
Oczywiscie,że nie tylko pod galerią.Wysiadałam z samochodu i też podzsedł do mnie szemrany pan i chciał kasy.Kiedy weszłam do supermarketu i zwróciłam uwagę ochronie,to pan mnie wysmiał...
Dzieje sie tak dlatego, ze Ostrowiec to mala miescina. Pogonisz menela z parkingu, to pozniej trafisz na niego przypadkowo miedzy blokami jak pije gdzies z kolezkami w smietniku... Ci ochroniarze sa za przeproszeniem tak na prawde ochroniarzykami. Nie ma sie co dziwic, takie czasy. Nie ma pracy i kazdy, bez wzgledu na posture proboje zalapac jakas robote gdziekolwiek. Mimo to, winne sa przede wszystkim agencje ochrony, ktorym szkoda wydac pare groszy na porzadna grupe interwencyjna. Dla porownania - w Castoramie w Krakowie na parkingu zawsze krecilo sie duzo takich niegroznych menelikow, ktorzy czaili sie na ludzi wychodzacych po zakupach z wozkami. Pakowali zakupy do samochodu, a menelik prosil o to by mogl odprowadzic wozek i w taki sposob zyskiwal te 2zl. Trafiali sie tez troche bardziej nachalni. Wychodzil wtedy na parking ochroniarz, uprzejmie prosil o opuszczenie parkingu, a jezeli menelik sie stawial, to dawal cynk przez radio, monitoring wzywal grupe interwencyjna tzw "napadowke", ktora musiala przyjechac w ciagu 5 minut bo tak miala w umowie (w przeciwnym razie kara). Przyjezdzalo 3 - 4 poteznych karkow i wyganiali towarzystwo. A jak sie stawiali, to wyciagali ich za teren parkingu i traktowali gazem. Ale nie takim gazikiem dezodorancikiem, tylko konkretnym gazem z takiej jakby gasnicy. I tak powinni sprawe rozwiazywac i u nas.
A dopoki musimy sobie radzic sami, pozostaje nam tylko mowienie "nie mam". Nie wiem dlaczego, ale w moim przypadku zawsze to dziala :)
instalowac kamery jak bedzie złapany to beknie za wszystko
ale jak beknie za wszyskto,jak menelik sepi na wino- co ty gadasz,nic mu nie zrobia,nawet nie pojdzie siedziec za to:)
ja wezwalam policje przyjechali i napisali panu mandat jak sie rozjezdzalismy odgrazal sie mi :(ze mam kapcia jak tylko tu bede.Cóz za patologia..
Jakby mi koleś powiedział że mi zarysuje auto to bym mu opowiedział że potem ktoś może mu zarysować ryja...
na temat tej ochrony z tesco to cos w tym jest, zreszta jak sie wejdzie na tesco, widzi sie ochroniarza co ma 2 metry wysokosci a wazy moze z 60 kg to kogo sie bac? jak Cie uderzy to sam sie polamie taki, a opcja do zabezpieczenia sie to dyktafonik w telu;d jak sie widzi kogos podejzanego to sie wlancza jak podejdzie i dowod jest:)
Zgadzam się z gościem z 09.50: też mówię, że nie mam... chociaż kiedyś takich dwóch mnie zapytało prosto z mostu: " A jak znajdziemy to co będzie?". Więc im powiedziałam, żeby spróbowali szczęścia. Popatrzyli na mnie jak na idiotkę i poszli.
zrób panu zdjęcie i nagraj rozmowę (albo zablefuj że to robisz) i powiesz że już masz dowód dla policji i jak tylko się coś z samochodem stanie to nie on ciebie ale ty jego znajdziesz a policja chętnie ci pomoże. albo że źle trafił bo komendant to twój mąż i nie jesteś pewna co mu zrobi jeśli jego ukochany samochód będzie miał choć jedną rysę.
biede sami jako społeczeństwo tworzymy i takich ludzi także-nasz margines-więc o co problem,sami staramy sie oszukac np.US,Policje Drogową i kupujacego nasz jakże supre sprawny samochód przy sprzedaży.Oszukujemy pracodawce lub pracowników i wyzyskujemy środowisko śmiecąc torbami po zakupach a ONI ?..żebrają na pokaz taka ich profesja..podziwiac ich tylko że tego się nie wstydzą w przeciwieństwie do nas
ogólnie nie robię zakupów w tesco ale po przeczytaniu tego wątku chyba zacznę jeździć i niech tylko ktoś zaczepi moją kobietę i zasugeruję że jak nie da doli to będzie problem , wręcz marze o spotkaniu takiego typa.
cud mieć takiego faceta... bo jak ja się wykłócam w razie czego to mój facet mnie ucisza tak jakby się bał... a tak to chojrak taki...