Chciałabym zapytać mieszkańców Ostrowca co sądzą o tym, żeby na pustym placu przed spółdzielnią "Krzemionki"a "Biedronką" zorganizować mały placyk rekreacyjny, tzn. taki jak jest na przykład w rynku, w Denkowie. Chodzi mi o postawienie kilku ławek i posadzenie drzewek, żeby mieszkańcy Ostrowca, np. po zrobieniu zakupów mogli sobie gdzieś odpocząć. Przeciez w naszym mieście przybywa coraz więcej starszych ludzi, którym sił nie przybywa. A poza tym na osiedlu Stawki , które jest niemałe nie ma żadnego skweru, na którym możnabyłoby sobie odpocząć choć na chwilę. Osiedle Ogrody będące pod zarządem zadłuzonego "Hutnika"a posiada piękny plac rekreacyjny, gdzie swoje miejsce znajdą i mali i duzi. Chciałabym ,aby zarząd "Krzemionek" pomyślał choćby o swoich mieszkańcach , którzy płacą wcale nie małe czynsze.
To teren prywatny. Nie zdziwiło Cię, że toto stoi ugorem od dziesiątek lat?
teren jest spółdzielni i zarabiają na niego niby ustawione tam reklamy. ale pójdzie pod młotek, prawdopodobnie parking dla biedronki; pomysł z placykiem byłby niezły gdyby nie sklepy w pobliżu z wiadomymi artykułami i związanymi z tym protestami okolicznych mieszkańców (patrz: łady skwerek na Ogrodach i nieco mniejsze na Słoneczku). Po co właścicielowi kłopoty? Na os Stawki, na życzenie mieszkańców, zlikwidowano prawie wszystkie ławki na osiedlu. Dla mnie, trochę niepełnosprawnego, to problem, ale "vox populi ..."
ławki teraz wszędzie są likwidowane przez żulerkę nocną - nikt nie chce pijaków pod oknem
Ogrody mają piękny plac zabaw, ale również zabaw nocnych dla miejscowych pijaczków małolatów
Te ławki przywiozą z powrotem szybciej niż je zabierali. Na Rosochach też kiedyś wszyscy chcieli ich usunięcia. Jak większość ławek usunięto tak ludzie rzucili się z pretensjami do spółdzielni i ławki wróciły.