noleży sie kole 29 stC.
w domu prywatnym mam ogrzewanie i ciepła wodę z mec.
temperatura ciepłej wody przez całą dobę wynosi 45st.
ciepło z grzejników ustawione mamy na dzień 21 st, a noc 19 st. ogrzewamy 60m2, wymienione okna, ocieplony.
za październik 2013 wyszło nam 190 zł.
Woda o tem. 65 stopni nie nadaje się do mycia i kąpania, bo parzy! Aby się umyć musisz dolewac zimnej. U mnie w domu mam wodę o tem. 47 stopni i muszę odkręcić kurek z zimna wodą aby ją wymieszac.
Może się nie nadaje ale za taką płacisz :)
Gdybyś się jeden z drugim przykładał do nauki i uważał na fizyce, to głupot byś nie pisał. Jak nalejesz wrzątku do termosu to po jakimś czasie też ci wystygnie. Spróbuj włożyć "makówkę" do rurki przez kranik to może złodzieja ciepłej wody znajdziesz.
Zadzwoń do M-cu a dostaniesz odpowiedż że 65 stopni nie poparzy .A na Stawkach przy bloku 55 całą zimę rośnie zielona trawka,gdyż rury są niewyizolowane.I zapewne mieszkasz w wymiennikowni..
Spółdzielnie życzą sobie 51 stopni i tyle dostają.
Po jakimś czasie a nie zanim zdąży wypłynąć z kranu. W umowie jest 65 stopni i taka ma lecieć z kranu a nie 40 więc sam siebie pogrążasz panie fizyk.
Spółdzielnie sobie nic życzyć nie mogą. To nie one są odbiorcami wody ale mieszkańcy. Spółdzielnia jest jedynie pośrednikiem, a MEC gwarantuje we wszelkich pismach 65 stopni i takiej też temperatury mają prawo wymagać odbiorcy wody czyli mieszkańcy.
Ja też mam tak że, po właczeniu krana na full ciepła czekam na nią tyle ze w tym czasie zdąże zęby umyć.Myślałem z tą wodą ze to tylko ja tak mam...
Tak samo zauwarzyłem że jak jest lato ciepłej wody nie żałują ma z 60st , za to w zime kąpiel przypomina pływanie w zarzniętym stawie..
Nie wspomne o tym że , na odpowiedszenie kaloryfera czekam rok w zeszłym powiedzieli aaa to trzeba by bylo całe rury wymieniać i takie pierdolenie wsumie i jak narazie do tej pory kaloryfery nie grzeja woda zimna