nie mam ochoty na nikogo kablować ale w tym wypadku może to byłoby lepszym wyjściem.Jest na Osiedlu Pułanki sklep spożywczy w którym pije się w sklepie,sprzedaje się piwo,wino już pijanym,papierosy na sztuki po 70 gr.Wszyscy dookoła o tym wiedzą i nic.Strach przechodzić obok bo ciągle pełno "pijanego elementu".Gdzie to zgłosić aby ktoś nareszcie zareagował.A jeżeli właściciel poczuje się pomówiony to mam świadków i nagrany filmik.
policja? straż miejska? albo inspekcja pracy...masz na myśli promyk?
Kojarzy mi sie to z "Majka"....Czy mam racje ?bo wszystko by sie zgadzalo...
na Patronackim tez jest taki sklep
A nazywa się tak sympatycznie .......
Mnie tam to nie interesuje,ale też widziałam.
ot tak....taka polska mentalnośc, nakablujmy na drobnego ostrowieckiego przedsiębiorcę, niech dostanie kare, wesprze urząd skarbowy, zamknie sklep, zbankrutuje, bo sobie coś tam kombinuje, my pójdziemy zrobić zakupy w angielskim tesco, im ponabijać kieszenie i nie będziemy przejmować się tym, jak tamci kombinują, bo na pewno supermarkety popełniają większe wykroczenia niż sprzedaż papierosów na sztuki, ........myślenie nie boli, ludzie!!!
10:01 za to fajnie by było, gdyby twoje 14 letnie dziecko bez problemu kupowało fajki i alkohol?
Wystarczy przypilnować dziecko i je odpowiednio wychować aby wiedziało, że nie powinno tego robić.
Zwyczajnie nie chodzić i nie kupować kapusiu,jak ci przeszkadza klientela,sklepów full u nas.Na ciebie też doniosą,podwójnie wraca.
a ty nie masz jakiś swoich problemów, swojego życia osobistego , zawodowego....?Zajmij się tym co dla Ciebie jest ważne lub powinno być ważne i daj żyć innym.Dzis podkablujesz , jutro podkablują Ciebie...
Dzwon od razu na straż miejska i policję. Element aspołeczny trzeba tępić i walczyc z chuligaństwem.
menelaosy też muszą sobie jakoś radzić z trudami życia codziennego. Stoją pod sklepem i wołają kase na papierosa? Daj im 10zł to kupią całą paczkę.
popieram autora wątku, o czym wy ludzie mówicie? zastanówcie się może, można i nie kupować w takim sklepie, ale czasami trzeba koło niego przejść, idę z małym dzieckiem a tu wulgaryzmy i ''prośby'' jak nie żądania o złotówkę albo dwa, na prawdę nie widzicie problemu? grunt żeby nie podkablować, tak?
grunt to pozwolić kazdemu żyć jak chce, menel niech będzie menelem skoro tego sam chce,nie zabronisz nikomu wulgaryzmów używać, Twoje dziecko prowadzaj tam gdzie jest cacy to twoje zadanie i wreszcie czy to ,że ktoś prosi o złotówkę to naprawdę dla Ciebie taka wielka uciążliwość????nie musisz dawac nie musisz odpowiadać nic nie musisz....no ale oczywiście Wy tu na czele z założycielem wątku to wielkie państwo ą ę w dupę