Jejku , gdzie są jeszcze tacy mądrzy faceci jak gość z 17:24, jestem pod wrażeniem, szkoda, że nie mam takiego mężczyzny :)))
Ten facet nie ma jaj ani charakteru.
Przy garach? To znaczy przy perkusji? ;))) A to ciekawe... Po czym wnosisz? :)
Jestem zupelnym przeciwienstwem.
Przeczytaj jeszcze raz, co tam jest napisane, bo widzę, że niewiele zrozumiałaś z tego postu. To nie o Ciebie chodziło przecież. No ale rozumiem już Twoją chęć rozwiązywania swoich "rozterek miłosnych" na tym forum. Czytaj dokładniej tylko porady, bo inaczej to na nic się człowiek starał...
"Nie odwiózł, nie zadzwonił...jak to rokuje na przyszłość..??? Ja widzę Cię przy garach - gotujesz, pierzesz, sprzątasz, zajmujesz się dziećmi...typowa kura domowa."
Napisałaś do mnie w pierwszej osobie, to co się czepiasz? Z retoryką masz kłopot, a to chyba gorsze od "rozterek miłosnych".
I jeszcze jedno - sprawdź znaczenie słowa nonszalancja.
Zamiast kombinować przyznała byś się lepiej do błędu. Tylko początek czytałaś? Bardzo jasny przekaz zawarty jest w tamtym poście: Tytuł, po czym dwa akapity z "poradami bravo girl", a w 3cim jasno zaznaczone, że już jest prawdziwa porada dla Ciebie. Już po samej treści nadmuchanej przesadną ilością skrajnej negatywnej oceny z budzącymi uśmiech epitetami, powinnaś wyciągnąć wniosek, że to porada w stylu "bravo girl" nie skierowana wprost do Twojej osoby.
To albo przeczytałaś tylko początek, albo źle zrozumiałaś prosty przekaz zawarty w poście, zdarza się i najlepszym, ale miałabyś trochę honoru i nie tłumaczyłabyś się jak Sikorski z "Murzyńskości".
ugh to ja napisałam ten post o poradach w stylu "bravo girl" i cieszę się, że go zrozumiałeś/aś, bo właśnie o to mi chodziło, o poradę "z jajem" i nie miała założycielka wątku wziąć tego bezpośrednio do siebie, bo to była tylko taka przenośnia napisana z uśmiechem na twarzy:)
a dopiero końcówka była pisana na poważnie
Uwielbiam rower! To dla mnie pojazd całoroczny :)
Kiepska randka - życzę Ci takiej :) http://www.youtube.com/watch?v=ErTQ5pX7VOA
Daj spokój z takim gościem
Węszyłam podstęp, dwuznaczność jakąś... ;)
Cukierkowo, ale przyjemnie...
miałam kiedyś doczynienia z podobnym egoistą, jakiś czas starałam się nie zwracać uwagi na podobne sytuacje, ale w końcu zaczęło mnie to męczyć, zrozumiałam, że nie o takim mężczyźnie w życiu marzyłam i powiedziałam mu cześć:)
Nie mam pojęcia jak wyglądasz, ale łatwo mi sobie wyobrazić Twoją... duszę. I nie jest czarna jak smoła ;) Jest ciepła jak fotografie spod Twej migawki...
Ciężko oceniać sytuacje, i emocje. Ale wg. mnie, gdyby po takim spotkaniu mi zależało, to naciskał bym żeby odwieść z conajmniej 3 dość ważnych dla mnie jako faceta powodów.
1. Gdyby druga osoba stwarzała moje zainteresowanie nią po takim spotkaniu, to zależało by mi żeby jeszcze spędzić z tą osobą troche czasu, podczas tej drogi.
2. Byłbym dużo spokojniejszy, że druga osoba o tak późnej godzinie, w nocy, nie musi szwędać się po mieście czy czekać godzine albo więcej na autobus. A skoro jest ważna, to tym bardziej fakt dostarczenia pod drzwi ;)
3. Liczyłbym na wysępienie buziaka chociażby w policzek :-) To taki dobry znak i zachęta na kolejny dzień :) I nie mówie wcale o sexie :)
I chociaż miały być 3 powody, to jest jeszcze jeden.
4. BO TAK TRZEBA/WYPADA/NALEŻY. Czegoś do cholery w końcu trzeba wymagać od faceta, chociaż dla mnie to akurat kwestia całkiem naturalna.
Cholera, koleżance bym nie pozwolił o tej porze wracać z buta po spotkaniu, a nie mówiąc o Kobiecie z którą "wiąże się jakieś nadzieje". Ale może to tylko ja jestem jakiś dziwny :)
Foka - nie jestes dziwny. Jestes jak najbardziej normalny. To ten opisywany facet jest dziwny. Ja dałabym sobie z nim spokój. Dzis pod Tesco widziałam taką sytuacje: ona wyładowuje zakupy do samochodu a on stoi sobie i przyglada sie jak jej to idzie. Myslałam ze mnie szlak trafi i przechodząc obok głosno powiedziałam- No fajnie baba robi facet stoi. Normalka. Na pewno słyszeli oboje. A ja poczułam sie tak fajnie....Nie wiem... Moze inaczej mnie rodzice wychowali?
Fajnie, że są jeszcze tacy mężczyźni jak @foka. Tylko szkoda, że jest ich coraz mniej.
Myślę, że dzisiejsza młodzieży jest już całkiem inna. Liczy się lans. Nie ma troski, nie ma miłości ani prawdziwych uczuć. Ważne jest tylko co on/ona powiedziała, co o mnie myśli, jakie zrobiłem wrażenie.
To co zrobił ten chłopak świadczy o jego niedojrzałości.
foka masz rację jesteś nienormalny :D Bo 30latek postępuje z kobietą właśnie w ten sposób jak opisany.
W głowie mi się nie mieści, że można postąpić inaczej niż zapytać czy dotarłaś, ale ja jestem stary i się nie liczy moje zdanie :D
Zresztą kobiety same sobie robią kuku zastanawiając się w takim przypadku czy warto ;)