Ministerstwo Sprawiedliwości planuje wprowadzenie obowiązkowych mediacji przy rozwodzie. Mają one na celu pogodzenie zwaśnionych małżonków, przez co rozwodów ma być mniej. Mają one też na celu porozumienie się rodziców małoletnich w kwestii kontaktów, alimentów etc. Ten pomysł jak i projekt podwyższenia opłaty od pozwu o rozwód z kwoty 600 zł do 2000 zł mają na celu zmniejszenie ilości rozwodów. Wg mnie nic na siłę, jeśli małżonkowie nie chcą być ze sobą, to nie będą. Jeśli bariera ma być opłata sądowa, to może być tak, że fala rozwodów przystopuje, ale wzrośnie liczba faktycznych separacji. Mediacja powinna być dobrowolna. Ten kto chce się porozumieć, to się porozumie, jednak u tych osób, które są zdecydowana na rozwód, nowe przepisy mogą budzić frustracje.
Kancelaria Adwokacka Małgorzata Woźniak
Moim zdaniem bardzo słuszny projekt. Pomijam przypadki przemocy w rodzinie. Sądy Rodzinne zbyt łatwo i bezproblemowo udzielają rozwodów, nie uwzględniając dobra małoletnich dzieci urodzonych w małżeństwie, dla których rozwód rodziców jest największym dramatem. Mediacje będą okazją na chwilę refleksji na słusznością decyzji o rozwodzie. Na pewno wpłynie to na obniżenie przychodów na konta adwokatów, ale przecież oni mogą zarabiać na innych rodzajach spraw. Na marginesie, nie widzę bezwzględnej potrzeby uczestnictwa adwokata na sprawach rozwodowych chyba, że chodzi o utrzymanie spokoju na sali sądowej, bo kto obcy może wiedzieć więcej o powodach do rozwodu, niż strony uczestniczące w sprawie. Fakt, dla adwokatów sprawy rozwodowe są chyba najłatwiejsze procesowo, ale trudno, dobro dzieci powinno być najważniejsze.
To lepiej ,żeby dziecko wychowywało się w domu,gdzie chłód emocjonalny bije na odległość od rodziców? Świetne wzorce na przyszłość,naprawdę!
Najlepiej nie brać ślubu. Jeżeli dwoje ludzi chce założyć rodzinę, chcą być ze sobą to ślub przed urzędnikiem czy księdzem nic nie zmieni. Rodzina to nie papierek w urzędzie ale więzi międzyludzkie. Rozstać się też jest prościej. Coraz więcej par żyje bez ślubu i czy to im w czymś przeszkadza?
Problemy należy rozwiązywać, czasami takie mediacje okazują się zbawieniem. Uważam że to bardzo dobry projekt, być może wiele par które po prostu się pogubiły uda się uratować.
10:03- Masz raję ale tylko w przypadku kiedy obie strony tego chcą.I jest jeszcze jedna kwestia- na jak długo da sie uratowac te związki? Przykro mi ale rozbitego dzbana nie da sie skleic tak zeby był jak nowy.
Tak Kasandra, bo po rozwodzie między rodzicami panują ciepłe, przyjazne relacje, szczególnie w przypadkach, gdy mama robi wszystko aby utrudnić ojcu kontakt z dzieckiem. To jest świetny wzorzec.
To zależy już od ludzi i w jakiej atmosferze się rozstają. A jak mieszkają ze sobą i żrą się na każdym kroku to jest dla dzieci dobrze? Ale najważniejsze,że oboje rodziców w domu,tak? Są takie przypadki jak piszesz, ale są też ludzie,którzy lepiej się dogadują po rozwodzie.Znam kilka takich przypadków osobiście.
Często po rozwodzie tez mieszka się razem bo nie ma innego wyjścia. Twoje argumenty Kasandro jak zwykle nie trafione.
Gościu z 10.40.każda sytuacja jest inna.I twoje argumenty są wcale nie trafione.Jedno jest pewne.niech Read przestanie wchodzić bezczelnie z butami wchodzić w życie obywateli.Utrudnianie nic tu nie zmieni.chyba.ze statystyki poprawi.bo zapłacić 600 zł A 2000 zł to różnica.A temu rządowi na statystykach bardzo zależy A nie na obywatelach.
Bardzo dobry projekt,bo plagąstały się rozwody o byle co.
Mediacja, o ile jest zgoda małżonków istnieje. A nowy projekt przewiduje mediację przymusową, a to nie to samo.
10:36. Mediacja ma sens o ile mamy do czynienia z racjonalną drugą stroną, w przeciwnym wypadku pozostaje ustalenie kwestii takich jak podział majątku czy obowiązek alimentacyjny. Znając też życie za świadczenia mediatora poniesiemy uzupełniający koszt. W przypadku braku przesłanek i zgody współmałżonka na orzeczenie rozwodu oraz wszelkich utrudnień mających wpływ na odwlekane w terminie posiedzenia sądowe, pomijając wszelkie patologie i czynniki mające wpływ na funkcjonowanie jednostki społecznej jaką jest rodzina małżeństwo najczęściej jest uważane za fikcję, przy czym przez x lat jedna czy obydwie ze stron mogą pozostać w konkubinacie bądź wolnym związku. Pozostaje kwestia podziału majątku, a rozwód to tylko formalność.
11:26. Gościu, mógłbyś jaśniej napisać o co chodzi w twojej wypowiedzi?O jakich dodatkowych kosztach na mediatora mówisz? Ma być podniesiony wpis początkowy, to w tym są już koszty na mediatora. Nikt nie mówi o patologicznych związkach, bo tu mediacje nic nie pomogą. Widać, że jesteś adwokatem i nie na rękę jest Ci ten nowy projekt. Akurat w sprawach rozwodowych adwokat jest zbędny, o orzeczenie alimentów z rygorem natychmiastowej wykonalności można wystąpić już w pozwie, a o podział majątku najczęściej trzeba występować w odrębnej sprawie. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Ten kto będzie chciał i tak rozwód dostanie. Albo pseudo małżonkowie będą trwać w pozornym związku, nie zamieszkując ze sobą :)
Spora część jednak może na tym zyskać i uratować małżeństwo więc warto.
Opłata opłatą, mediacja nie jest terapią tylko procesem nastawionym na szybki efekt zażegnania kryzysu, bez pracy nad sobą i chęci małżonka i tak się nie obejdzie.