Witam. Po raz kolejny zachorowało mi dziecko.Ustawowo i prawnie wszelkie nieobecności usprawiedliwiam dziecku ja jako matka lub mąż jako ojciec.Niestety wychowawca nie chce przyjąć naszego usprawiedliwienia zadając dokument od lekarza, mało tego twierdzi w bezczelny sposób że sam sprawdzi u lekarza czy byliśmy u niego z wizytą i na co choruje dziecko.i że od dawna nas tak sprawdza.Jakim prawem lekarz udziela takich informacji nauczycielowi? Po znajomości...
Zrób porządek z nadgorliwym wychowawcą.
18:11. Każdy medal ma dwie strony. Trzeba by znać stanowisko nauczyciela w tej sprawie. Bezzasadnie nikt nikogo nie sprawdza.Prawda zawsze leży po środku.
Rodzic nie musi przedstawiać żadnego swistka od lekarza. To rodzic usprawiedliwia. Zwolnienia z w-f już tak na dluzszy okres.
Ja bym z nią zrobił porządek,co ją to obchodzi że sprawdza,
Takim nauczycielom najwyższy czas powiedzieć - won.
A lekarza nie obowiązuje tajemnica?przeciesz to chore jak tak mozna.
Najpierw należy sprawdzić, ile dniod początku roku dziecię w szkole było, zanim zaczniemy kogokolwiek oceniać.
to inaczej się ta sprawę załatwia pani nauczycielko
nauczciel - znam tych cudownych pedagogów, poważnie ktoś powinien robić badania by mogli uczyć dzieci. W Ostrowcu jest garstka PRAWDZIWYCH nauczycieli , reszta to banda idiotów którzy nie dostali się na lepsze kierunki i dlatego zostali nauczycielami..
09:55 Bardzo mi się podoba Twój wpis, szczególnie ostatnie zdanie. A później wyładowują swoje frustracje na otoczeniu.
08.50, w takich sytuacjach rozmawia sie z rodzicem, nie z lekarzem.Dopoki dziecko jest niepełnoletnie to rodzice za niego odpowiadają, a nie lekarze. Jakim prawem wychowawca sprawdza wiarygodność rodziców wypytując lekarza czy dziecko jest rzeczywiście chore??To chyba nieetyczne.
chyba ze dziecko opuściło ponad 50 % zajęć , wtedy nauczyciel ma nie tylko prawo lecz obowiązek zainteresować się ta sprawa a nawet napisać do sądu. Obowiązek szkolny obowiązuje do 18 roku życia w związku z czym, rodzice których dzieci go nie realizują, mogą mieć sprawę w sadzie
owszem zgłosić ma prawo a nawet obowiązek dalej sąd decyduje nie ona