ale dlaczego jest takie powiedzenie .że niemieckimi jeżdzą wieśniaki?
Podsłuchaj wieśniaka na giełdzie w Sandomierzu i wszystko będziesz wiedział
Jak przyjechałeś z truskawek to kup sobie BMW wieśwagena albo ABS A4 a jak jesteś rozsądny to kupuj Szweda.
Natomiast jak nazwać tych ,dla których najlepszymi samochodami są francuskie?Mineciarze?Czy jakoś inaczej?
Panowie,a my kobiety wolimy Niemców.Alles gut.
jak dla mnie Szwed miałem z 5 NIEMCÓW to byly zazwyczaj wizyty u doktora a od ostatnich 2 lat jezdze SZWEDAMI i do lekarza jezdze bardzo rzadko a jak sie czlowiek przesiadzie z niemca do szweda to czuc o wiele wieksza wygode
Albo Audii albo Volvo jak cie na nie stać,
gość z 15:21 2011.12.22 - popieram. mam chrysler'a. To było moje marzenie. wcześniej przez wiele lat exploatowałem VW'ny passaty. Powiem : inny świat. Jeśli ma być wygodnie to amerykańca. Nie wierz, że dużo palą. Duży silnik, fakt, ale małe obroty. Jadąc 120 km/h mam niecałe 2000 obr./min
Też mi argument. Biedronki nie zbankrutowały a nie są symbolem solidności i prestiżu. Wiele dobrych firm nie tylko z branży samochodowej zbankrutowało przez jakieś dziadostwo.
Po tytule myślałem, że chodzi o kolejny wątek matrymonialny. Co do wybory auta to nie patrz na nację a na stan samochodu. Może być niemiec, może być szwed może być japończyk -byle nie rdzewiał (w domyśle- pełny ocynk) i zawsze palił. Jeżeli mało jeździsz kup benzynowy. Ceny części do szweda będą jednak większe jak do innych.
japonczyk tez w miare dobry ale Szwed najlepszy moim zdanie jedzilem brytyjczykiem francuzem niemcem a od niedawna szwedem super samochod !!
Powiedzcie mi zwolennicy szwedów,czym ten SZWEDZKI SAAB 9-3,9-5 różni sie od Opla.To samo zawieszenie,układ chamulcowy,te same silniki,wieszośc elementów wnętrza (tych niewidocznych)spora częsc układu kierowniczego jest niemieckie-wiem bo miałem i zakładałem części od vectry.Rózni sie tylko blachami i wyglądem wnetrza.To to samo jakby ktoś mowił żę skoda i seat co zupełnie rózne auta-a tow sumie to samo.Więc "szwedzi" proszę o wyjaśnienie.Tylko nie takie jak kolega wcześniej pisł że "najlepszy bo ja mam"
Niemieckie auta to najsolidniej wykonane bryczki na świecie. Śmiejecie się z Passatów 1.9 TDI niczym onetowe trolle, tymczasem cała europa jeździ tymi samochodami i BARDZO JE SOBIE WYSOKO CENI. Silniki oszczędne a same samochody w swojej klasie należą do najlepszych.
Ja odpowiem tak: miałem vectrę B w dieslu - padła uszczelka pod głowicą, pompa paliwowa, sprężarka klimatyzacji i wiele innych mniej lub bardziej kosztownych rzeczy. Nadwozie zardzewiało, na każdym elemencie były ogniska korozji. Samochód garażowany.
Po kupnie V40 z końca produkcji jestem przekonany, że kolejne auto w naszej rodzinie to też będzie szwed, może Saab 9-3 (co do silników opla - potwierdzam; saab ma silniki oplowskie), może v50...
Nie będę nikogo nakłaniał do kupna szweda, ale zachęcam do wzięcia ich pod uwagę, to bardzo wygodne, bezpieczne i ciekawe samochody. Inna sprawa, że swojego szukałem 2 miesiące, bo auta z naszej okolicy były padnięte.
Dobrze zauważyłes różni sie blachami(do goscia z 09.06),bo w szwedach blachy są bardzo twarde,a więc samochod jest bezpieczny,a wnętrze jest dopracowane w każdym szczególe co też jest ważne.Nie wspomnę o komforcie jazdy -nie ma porównania.
czyli twierdzisz żę tą przepaść jakościową między szwedem a niemcem robi twarda blacha i dopracowane wnętrze,bo jesśli chodzi o podzespoły(czyli 80 % samochodu) niemieckie to już nie masz argumentu?Wszystko zależy jaki egzemplarz kupisz,wadą kupionego samochodu jest jego poprzedni właściciel.i uważam żę nie ma regóły.KUpisz szrota to sie będzie sypał choć będzie najlepszej marki,a zadbany "lanos"będzie bezawaryjny latami.To samo z zachwalanymi japończykami-czy w nissanach nie występują silniki z renaulta-kto zaprzeczy- a o francuzach tez są różne opinie.Więc szukajcie zadbanego egzemplarza a nie kierujcie sie opiniami,bo większośc tych aut to to samo ,tylko w innym opoakowaniu.Co do volvo to znajomy ojca od zawsze jezdzi i to zawszwe nowymi z salonu i to zawsze w wersji T-czyli topowe wersje.Regółą jest to że przez pierwsze 4 miesiące każde auto spędza w serwisie.masa problemów z elektroniką,puzniej jest ok,więc ja wiem czy taka rewelka jak za ostatnie auto zapłacił 230 tysi