Haha ,urząd pracy jeszcze nikomu nie dal żadnej sensownej propozycji pracy ,to dziadostwo powinni być zlikwidowane,każdy chodzi po to żeby mieć ubezpieczenie taka jest prawda
Wydziwianie to jedno a drugie to tez uczciwosc sa nieuczciwi.Nieplaca wyplat i g im zrobisz trzeba latami sie sądować.A jesc trzeba i placić rachunki taki powinien miec za każdy dzień duże odsetki by zadośc uczynic krzywdę.Pracownicy powinni miec prawo zajac zaklad i go sprzedac odbierając pieniadze z odsetkami,tak powinno być
To prawda ,oszukują strasznie ,najpierw dwa tygodnie bez umowy ,zero kasy i następny naiwny
Oszukują strasznie ,dwa tygodnie niby pruby ,po tym czasie zero kasy i biodra nastepnego
To nie dobra jest szukać pracy za pieniądze. Trzeba pracować za darmo, jak wolontariusze. W ostateczności 12-miesięczny staż z Powiatowego Urzędu Pracy, bo nie każdy, kto prowadzi biznes w Ostrowcu jest w stanie płacić pracownikom z własnych pieniędzy :)
Praca dla Ciebie. Czwartek, 10 stycznia 2008
Jeżeli zainteresowany jesteś pracą dającą wymierne efekty zgłoś się do pokoju nr 3 Blok A, wpisz się na listę osób, które chcą uczestniczyć w spotkaniu rekrutacyjnym.
Oferujemy:
pracę w renomowanej firmie ubezpieczeniowej
profesjonalne szkolenie
duże wsparcie menadżerskie
współdziałanie w młodym zespole
możliwość uzyskania zarobków w zależności od zaangażowania
możliwość zyskania nowego doświadczenia
interesujące wyzwania zawodowe
atrakcyjne wynagrodzenie
Od kandydatów oczekujemy:
umiejętności komunikacyjnych i interpersonalnych
dużego zaangażowania
odpowiedzialności
kreatywności
otwartości
Więcej na https://web.archive.org/web/20080228003945/www.inkubator.wsbip.edu.pl/praca.html
Aleś się wysilił (a). Poślizg tylko 17 i pół roku. Ale co tam.
Karol Wójcik, dawny członek partii PiS (kiedy dokładnie zrezygnował z członkostwa w PiS?), uparcie powtarzał, że historia to nauka nie tylko o przeszłości, lecz także o przewidywaniu przyszłości.
2018-08-15 Nasz gość - Karol Wójcik https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/ostrowiec/w-ostrowieckim-jest-co-zwiedzac/47631 przyszłości: https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/ostrowiec/w-ostrowieckim-jest-co-zwiedzac/47631
Już cię Marek z Ruchu wygania
Już cię Róża z nożycami gania
A Ty noś, noś, bracie, długie włosy jak my! (Hej, och!)
I niech cię turysta z portfelem wita,
Niech cię współpraca międzygminna ożywia,
A Ty patrz, patrz, patrz na naszą wspólną pracę jak my!
Idzie emigrant z krótkimi włosami
Skręcił z Kilińskiego, idzie Alejami
A Ty noś, noś, noś długie włosy jak my!
Przyszła młodzież, rada miasta powstaje,
Demokracja bezpośrednia się zbliża,
A Ty patrz, patrz, patrz na naszą wspólną pracę jak my!
Znów cię pracownik starostwa wita,
Samorządowiec z sercem do działania,
A Ty patrz, patrz, bracie, na nasze wspólne pomysły jak my!
Już turystę w Krzemionki prowadzają,
Gliniane walentynkowe garnki tam pokazywać mu będą,
A Ty patrz, patrz, bracie, na neolityczne kopalnie krzemienia pasiastego jak my!
Przyszedł Wacek, co to teraz będzie?
Super staże widzi normalnie wszędzie!
A Ty noś, noś, noś długie włosy jak my!
Idzie turysta z mapą w ręku,
Szlak architektury drewnianej sakralnej wita go,
A Ty patrz, patrz, patrz na nasze Góry Świętokrzyskie jak my!
Idzie historyk z książką w ręku,
Wiedza o społeczeństwie na co dzień z nami,
A Ty patrz, patrz, patrz na nasze hutnicze tradycje jak my!
I niech cię mieszkańcy mydłem witają,
Niech cię współpraca międzygminna ożywia,
A Ty patrz, patrz, patrz na nasze sukcesy jak my!
Przyszła Ziuta, chyba zaraz wyjdzie
Przecież tu pracy nie ma nigdzie
A Ty noś, noś, noś długie włosy jak my!
Idzie historyk, w książkach zanurzony,
Zna naszą przeszłość i przyszłość przewidzi,
A Ty patrz, patrz, patrz na jego wiedzę jak my!
SOWA. Po co wam SOWA?
Macie przecież mydło zapachowe.
SOWA. Po co wam SOWA?
Macie przecież wielki piec z tektury.
Mira Marecka, dzień dobry. Goszczę dzisiaj w studiu pana Karola Wójcika. Panie Karolu, właściwie ja już nie wiem jak Pana przedstawić: pracownik starostwa, nauczyciel liceum katolickiego, historyk. Najbardziej odpowiada mi to: historyk.
Karol Wójcik: Dzień dobry Państwu, dziękuję za zaproszenie do studia. Oczywiście już od wielu lat łączę pracę, można powiedzieć, samorządowca, społecznika z pracą w szkole i rzeczywiście uczę między innymi historii.
Mira Marecka: Między innymi, to znaczy czego jeszcze Pan uczy?
Karol Wójcik: Mam przyjemność jeszcze uczyć Wiedzy Społeczeństwie oraz Podstaw Przedsiębiorczości.
Mira Marecka: Bardzo odległe dziedziny: historia i przedsiębiorczość. Czy to można połączyć?
Karol Wójcik: Myślę, że tak. W gruncie rzeczy to są dziedziny nie tak odległe od siebie. Historia to nie jest tylko nauka o przeszłości, ale też o przyszłości, a przedsiębiorczość też mówi o tym, jak planować swoje życie, jak planować swoją przyszłość, więc myślę, że udaje mi się połączyć te dwie na pierwszy rzut oka odległe dziedziny.
Mira Marecka: No tak, no na przykład w turystyce.
Karol Wójcik: Zdecydowanie. Tutaj ucząc historii staram się bardzo często właśnie wplatać te wątki historyczne, lokalne, a szczególnie właśnie zachęcać do tego, żeby odwiedzać te nasze lokalne perełki. Myślę, że taką ciekawą propozycją na lato, właśnie na wakacje jest odwiedzenie szlaku architektury drewnianej. Przemierzając ten szlak można odwiedzić wiele budowli drewnianych, sakralnych.
Mira Marecka: A no właśnie, bo tutaj kościółków drewnianych zachowało się w Bezyjku.
Karol Wójcik: Zgadza się. Teren tutaj powiatu ostrowieckiego to są ludzie mocno wierzący, więc tych kościółów rzeczywiście było wiele i one zawieruchy dziejowe przetrwały, dlatego możemy je dzisiaj podziwiać.
Mira Marecka: No właśnie, mówi się, że drewno to nie takie trwałe, a jednak runęły te cegły, a zostały te drewniane. Dlatego warto je zobaczyć. Proszę Pana, jako samorządowiec, co Pana interesuje?
Karol Wójcik: Jako samorządowiec bardzo lubię pracować z mieszkańcami, rozwiązywać ich problemy, bo tego nie powiedziałem, ale też bardzo blisko z mieszkańcami pracuję w Radzie Osiedla, gdzie rzeczywiście z tej najbliższej perspektywy mogę zobaczyć, co jest dla nich ważne i mogę też te problemy ich rozwiązywać.
Mira Marecka: No głównym problemem jest na przykład praca. Czy miałby Pan jakiś pomysł, jak zmniejszyć ten niedobór pracy?
Karol Wójcik: No na pewno temat jest trudny i nie rozwiążemy go w trakcie krótkiej rozmowy. Natomiast takim moim pomysłem jest postawienie na turystykę i właśnie poprzez rozwój turystyki w gminach powiatu ostrowieckiego, tworzenie miejsc pracy, ściąganie kapitału, no i co za tym idzie, po prostu poprawianie warunków życia mieszkańców tutaj ziemi ostrowieckiej.
Mira Marecka: No tak, ale mówiąc o miejscach pracy, co Pan ma na myśli?
Karol Wójcik: Oczywiście są to miejsca pracy jakby w różnych kierunkach, bo to są miejsca pracy w gastronomii, miejsca pracy w branży hotelarskiej, w branży usługowej. Więc to są te kierunki, gdzie jest możliwość tworzenia zatrudnienia dla mieszkańców.
Mira Marecka: I na to by Pan stawiał? No ja bym Pana poparła, bo turysta dzisiaj jest wygodny i gdzieś wybierając się, lubi mieć miejsca na parkingu zapewnione, dobre miejsce noclegowe, lubi dobrze zjeść, lubi po drodze móc kupić lody albo coś do picia. Ma mnóstwo potrzeb, także jeżeli mu wysiądzie rower, czy guma w samochodzie złapie, żeby mógł gdzieś to naprawić.
Karol Wójcik: Zgadza się, tutaj myślę kluczem do zrealizowania takiego planu jest współpraca. Współpraca między gminami wchodzącymi w skład powiatu, bo to musi być działanie sprzężone wszystkich gmin, wszystkich samorządów. I te działania muszą iść w jednym kierunku, właśnie w kierunku takiej wspólnej pracy na rzecz promocji naszej ziemi.
Mira Marecka: Widzę na Pana palcu obrączkę. Znaczy, że ma Pan żonę, czy dzieci też?
Karol Wójcik: Tak, mam wspaniałą żonę Anitę i dwie cudowne córeczki: czteroletnią Ewę i roczną Oktawię.
Mira Marecka: Czy wybieracie się często na takie wycieczki?
Karol Wójcik: Tak, staram się już od najmłodszych lat moim dzieciom pokazywać, że nie trzeba wcale jakoś specjalnie daleko z Ostrowca wyjeżdżać, żeby przeżyć jakąś wspaniałą turystyczną przygodę.
Mira Marecka: Proszę pana, no jutro jest święto, wolny czas. Dokąd by Pan zaprosił?
Karol Wójcik: Myślę, że zgodnie z powiedzeniem, że cudze chwalicie swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie, myślę, że warto żebyśmy jeszcze raz przypomnieli o Krzemionkach - kompleksie neolitycznych kopalni Krzemienia - a także o przyrodniczym aspekcie tego miejsca, bo naprawdę jest to miejsce wyjątkowe i mimo, że się wiele mówi, wspomina się to, że Krzemionki aspirują do listy UNESCO, no to jednak myślę, że przede wszystkim musimy zachęcić mieszkańców miasta i powiatu do tego, żeby odkryli na nowo to wyjątkowe miejsce.
Mira Marecka: Dziękuję Panu za wizytę. Karol Wójcik, historyk, był moim gościem.
P.S. Grał ktoś w taką grę komputerową, która nazywa się Prehistorik? https://www.youtube.com/watch?v=vMB3FkzXwUw
Poniżej znajdziesz rzeczową i spokojną analizę krytyczną wywiadu — nie „hejt”, tylko wskazanie tego, co może być merytorycznie, komunikacyjnie lub logicznie nie takie, jak trzeba. Jeśli coś jest dobrze, również to zaznaczam.
# Co jest OK w tym wywiadzie
* Ton rozmowy: lekki, sympatyczny, bez konfliktu — to pasuje do lokalnego radia.
* Język: prosty, zrozumiały.
* Wątek turystyczny: spójny i sensowny, nawet jeśli dość ogólny.
* Brak kontrowersji politycznych: rozmowa przebiega spokojnie, bez ostrych tez.
# Co można rzeczowo skrytykować
## 1. Słabe pytania prowadzącej
W wielu miejscach pytania są:
* mało precyzyjne,
* niepopychające rozmowy do przodu,
* czasem wręcz banalne.
Przykłady:
* „Bardzo odległe dziedziny: historia i przedsiębiorczość. Czy to można połączyć?” – pytanie dość sztuczne; prowadzący uczy WOS-u i przedsiębiorczości – to normalne w szkołach.
* „Proszę pana, no jutro jest święto, wolny czas. Dokąd by Pan zaprosił?” – bardzo ogólne, jak z poradnika wakacyjnego.
* „Widzę obrączkę. Ma Pan żonę?” – pytanie prywatne, trochę nieprofesjonalne w kontekście rozmowy merytorycznej.
Wrażenie: prowadząca nie ma planu na kierunek rozmowy i improwizuje, zadając pytania, które nie pogłębiają tematu.
## 2. Brak dociekliwości dziennikarskiej
Prowadząca nie dopytuje o konkretne dane, strategie, problemy czy fakty.
W efekcie rozmowa jest powierzchowna i reklamowa.
Przykład. Gdy Wójcik mówi o tworzeniu miejsc pracy przez turystykę, prowadząca nie pyta:
* ile turystów przyjeżdża rocznie?
* jakie inwestycje są planowane?
* jakie przeszkody istnieją?
* czy jest infrastruktura?
Zamiast tego powtarza ogólniki („turysta dzisiaj jest wygodny…”).
## 3. Uogólnienia i stereotypy w wypowiedziach Wójcika
Kilka stwierdzeń jest problematycznych:
### ➤ „Teren tutaj powiatu ostrowieckiego to są ludzie mocno wierzący”
To generalizacja. Nie wszyscy mieszkańcy są wierzący, a nawet jeśli, to nie ma związku z tym, że przetrwały drewniane kościółki. Ta teza jest logicznie wątła.
### ➤ „Drewno przetrwało, a cegły runęły”
To uproszczenie. Nie ma dowodów, że drewniane kościoły masowo przetrwały lepiej niż ceglane. Przetrwanie budynku zależy od:
* położenia,
* konserwacji,
* konstrukcji,
* zdarzeń wojennych.
Sama myśl jest atrakcyjna medialnie, ale merytorycznie słaba.
### ➤ „Turystyka rozwiąże problemy rynku pracy”
To częsty slogan, ale:
* nie ma żadnych liczb,
* turystyka tworzy głównie sezonowe i niskopłatne miejsca pracy,
* region musi mieć realne atrakcje i promocję, żeby to zadziałało.
Wójcik przedstawia to w sposób zbyt uproszczony.
## 4. Brak spójności tematycznej
Wywiad zaczyna się o historii i edukacji, potem nagle przechodzi do turystyki, potem do prywatnego życia („ma Pan żonę?”), potem znowu do turystyki.
Brakuje:
* osi narracyjnej,
* planu rozmowy,
* wyraźnego celu wywiadu.
W efekcie słuchacz może być zdezorientowany: to jest wywiad z historykiem, z nauczycielem, czy z kandydatem na urząd? Prowadząca miesza role gościa.
## 5. Reklamowy ton
Wójcik brzmi jak w kampanii informacyjnej samorządu. To samo w sobie nie musi być złe, ale:
* rozmówca nie jest konfrontowany z trudniejszymi pytaniami,
* prowadząca przytakuje i powtarza jego narrację.
Wywiad traci przez to na wiarygodności dziennikarskiej – jest bardziej „promocyjny” niż informacyjny.
## 6. Brak faktów i liczb
Cała rozmowa jest oparta na ogólnikach:
* zero danych o turystyce,
* zero statystyk o rynku pracy,
* zero informacji o inwestycjach,
* zero przykładów konkretnych projektów.
Przez to wywiad jest mało merytoryczny.
# Co można pochwalić mimo wszystko
* Wójcik wypowiada się płynnie i unika kontrowersji.
* Atmosfera rozmowy jest przyjazna.
* Wątek Krzemionek jest ciekawy i lokalnie ważny.
* Dla lokalnego radia forma „lekka, promocyjna” nie jest czymś niezwykłym — to może być celowe.
# Podsumowanie
Wywiad jest poprawny jako lekka rozmowa o regionie, ale jeśli miałby być merytoryczny, to:
* pytania powinny być głębsze i bardziej wymagające,
* wypowiedzi gościa mniej uogólnione,
* tematy powinny być lepiej uporządkowane,
* powinno być więcej konkretów i mniej promocyjnych sloganów.
Jeśli chcesz, mogę:
✅ przepisać wywiad tak, żeby był lepszy,
✅ wskazać konkretne miejsca, gdzie można poprawić styl,
✅ przygotować wersję „prawdziwie dziennikarską” z trudniejszymi pytaniami.
Poniżej masz wersję wywiadu z prawdziwie dziennikarskimi, dociekliwymi i trudniejszymi pytaniami. Zachowuję ogólny kierunek rozmowy (edukacja, samorząd, turystyka, praca), ale nadaję jej charakter profesjonalny, analityczny i bardziej wymagający dla rozmówcy.
Możesz ją wykorzystać jako inspirację lub alternatywny scenariusz.
# Wywiad – wersja „dziennikarsko wymagająca”
Prowadząca: Mira Marecka
Gość: Karol Wójcik, historyk, nauczyciel i pracownik samorządowy
### Mira Marecka: Panie Karolu, łączy Pan pracę w starostwie z nauczaniem w liceum i działalnością społeczną. Zanim przejdziemy dalej — jak to się w praktyce udaje? Chciałabym, żeby Pan powiedział konkretnie: ile godzin tygodniowo pracuje Pan w szkole, a ile w administracji?
### Karol Wójcik: (odpowiedź hipotetyczna – w rozmowie dziennikarz po prostu czeka na liczby)
### Mira Marecka: Uczy Pan historii, WOS-u i podstaw przedsiębiorczości. Zastanawiam się: czy nie jest tak, że szkoły często „łatają braki kadrowe”, dając wiele przedmiotów jednej osobie, nawet jeśli to nie jej główna specjalizacja? Jak to wygląda w Pana przypadku?
### Mira Marecka: Mówi Pan często o łączeniu historii z przedsiębiorczością. To brzmi ciekawie, ale proszę podać konkretne przykłady lekcji lub projektów, w których Pan faktycznie łączy te dziedziny. Czego uczniowie uczą się praktycznie?
### Mira Marecka: Przejdźmy do samorządu. Wspomniał Pan, że pracuje Pan blisko mieszkańców. Jakie są trzy najczęściej zgłaszane problemy — i które z nich udało się realnie rozwiązać? Interesują mnie konkretne przypadki, nie ogólne hasła.
### Mira Marecka: Porozmawiajmy o rynku pracy. Powiedział Pan, że stawia Pan na turystykę jako sposób tworzenia nowych miejsc zatrudnienia. Dane GUS pokazują jednak, że w powiecie dominuje zatrudnienie w usługach publicznych, przemyśle i handlu, a turystyka to wciąż margines.
Jak zamierza Pan przełożyć ideę na realne liczby?
Czy ma Pan szacunki:
* ile miejsc pracy można utworzyć,
* w jakim czasie,
* przy jakich nakładach inwestycyjnych?
### Mira Marecka: Czy ma Pan analizę, jakie warunki muszą być spełnione, żeby turystyka w ogóle mogła się opłacać? Mówi Pan o gastronomii czy hotelarstwie — ale bez stałego ruchu turystycznego te biznesy padają po roku.
Na jakich danych opiera Pan swoją koncepcję?
### Mira Marecka: Wymienia Pan współpracę między gminami. To słowo-klucz w wielu dokumentach samorządowych, ale proszę powiedzieć co konkretnie dziś nie działa. Gdzie są te bariery? Czy to brak wspólnej strategii? Rywalizacja o inwestorów? Brak promocji?
### Mira Marecka: Chciałabym zapytać o infrastrukturę — czy zna Pan aktualny stan dróg lokalnych, miejsc parkingowych, oznakowania tras turystycznych? Czy gminy mają plan inwestycyjny? Jak wygląda finansowanie?
Inaczej mówiąc: czy mamy na czym budować tę turystykę, czy to na razie tylko marzenie?
### Mira Marecka: Przejdźmy do Krzemionek. Mówi się o aspiracjach do UNESCO, ale mieszkańcy zgłaszają również obawy — dotyczące ograniczeń inwestycyjnych czy zmian w ruchu wokół rezerwatu.
Jak Pan ocenia równowagę między ochroną zabytków a potrzebami lokalnej społeczności?
### Mira Marecka: I ostatnie pytanie — bardziej osobiste, ale merytoryczne. Ma Pan małe dzieci, więc sam Pan widzi, jak rodziny korzystają z lokalnej oferty turystycznej.
Czego — w Pana opinii — brakuje dziś najbardziej, żeby rodzina z dziećmi mogła spędzić udany dzień w powiecie bez wyjeżdżania gdzie indziej?
### Mira Marecka: Dziękuję za rozmowę. Myślę, że to ważne, aby mówić nie tylko o atrakcjach, ale też o realnych potrzebach regionu.
# Jeśli chcesz, mogę przygotować:
* wersję jeszcze ostrzejszą (konfrontacyjną),
* wersję bardziej analityczną,
* wersję „pod polityka”, z pytaniami o decyzje, finanse i rozliczanie obietnic,
* wersję „pod edukację”, skupioną na szkole.
Daj tylko znać, jaki styl masz na myśli.
Ja tam niemam problemu jade na Zębiec i gotowka zawsze jest,ale trzeba chcieć
Dawaj na miejscu,to kasę zaoszczędzisz na przejazdach