Mnie to już nie grozi za to wszystko nadal przed Tobą :-)
Tobie nie grozi, bo już zdziczałeś... godzina 22 z minutami, sobota a nakazujesz młodym ruszyć się sprzed komputera. Sam pewnie masz poukładane życie a coś Cię ciągnie przed monitor. Czy to nie pewien rodzaj zdziczenia?
Ludzie wyjść na dwór i dziewczynę poderwać !
Ja już tak spaceruję 38 lat i mnie nikt nie poderwał. Gdzie mam iść na ten spacer co ?
Podziwiam bo, sam mam 25 lat, nigdy nie miałem dziewczyny, jeśli do 30 z nikim nie będę to w dniu urodzin biorę sznur i kończę, bo co to za życie...
Nie przesadzaj, znajdziesz, jeżeli ja mam jeszcze nadzieję,to Ty też powinieneś.
Super życie,mój brat szalał do 33 i w 34 się ożenił.
Zdążył założyć rodzinę,ma dwoje dorosłych dzieci, po studiach, własną bardzo dobrze prosperującą firmę,właśnie buduje domy swoim dzieciom.
Sam już jest dziadkiem i zdążył wszystko zrobić: zasadzić drzewo,zbudować swój dom, no może z tym synem mu nie wyszło :-)
Masz przykład z życia wzięty, na wszytko nigdy nie jest za późno.
No to chyba rzadki wyjątek. Mój znajomy też ożenił się po 30 , z trudem im przyszło mieć dziecko, bo kobieta miała 28 lat. A jak prowadzał się z własnym dzieckiem to ludzie myśleli , że to jego wnuczek i przy okazji dzieci dokuczały temu dziecku. No nie wiem czy to takie fajne?