ponieważ moje dziecko przechodzi co miesiąc krtań , a powroty są bardzo częste ,gdyż od listopada jest bez przerwy na lekach i dwa tygodnie przerwy i znowu leki .jeżeli ktoś miał taki problem to proszę o odp. bo mi już ręce opadają z bezsilności .
proponuje dr.Grzebałę
nie wiem na czym polega problem,domyślam się że chrypa itp.jako lekarza pierwszego kontaktu pediatrę polecam dr Gwałt, po kilku operacjach w Kielcach mojego syna na jelita wyprowadziła mi dziecko z lamblii, z biegunek i innych powikłań, grypa czy angina, zawsze właściwa diagnoza, jak nic wielkiego się nie dzieje, nie faszeruje bez potrzeby antybiotykami, z nerkami mieliśmy problem , to poleciła specjalistę w Sandomierzu, jak 12 lat chodzę już z moim dzieckiem do Pani Gwałt, tak nie zmieniłabym na innego pediatrę, jeśli nie ma w Ostrowcu specjalisty, na pewno wyśle Cię do innego miasta, ale sądzę że może pomóc, i problem ustąpi, ja nigdy się nie zawiodłam ;)
moje leżało 2 razy po 5 dni i inhalator też jest w domu
szczerze powiem że moje dziecko chorowało na krtań tylko raz ,chociaż ta choroba ponoć powraca i to często(w moim przypadku na szczęście choroba nie powracała i tak jest do tej pory) , dziecko moje leżało 7 dni w szpitalu i tam je wyleczyli.Ponoć bardzo dobrze jest zakupić inhalator i codziennie dziecko inhalować
proponuję dr BOROWIEC LUB DR SMALERĘ W SANDOMIERZU
czarnecka
Przed kilku laty pomogła mi w podobnym problemie dr Siekierko.Może dziecko jest alergikiem- tak było z moim synem.
Proponuję udac się do bioenergoterapeuty Tomasza Cwieka .Więcej informacji i kontakt można znależc w GOOGLACH.
Moje dziecko miało problemy z krtanią,2-3 w nocy i wyjazd na pogotowie,czasem tlen i hospitalizacja a czasem sam zastrzyk wystarczył.Jak napady były słabsze to inhalowałam pulmicortem czy berodualem,miałam też jakis lek ,żeby w razie w podać,ale nie pamięyam nazwy,nie skorzystałam.Robiliśmy testy,wiele razy leżała w szpitalu i to trwało około 3lat,najgorzej było od marca do czerwca,bywały ataki nawet co 3dni,wychodziłyśmy ze szpitala i powrót.Powyrzucałam dywany,zasłony,pościela antyalergiczna,mimo ,ze testy niec nie wykazały.Minęło już ponad 3lata od ostatniego ataku,wyrosła jak kiedyś powiedział mi lekarz.Moja siostra też tak miała przez kilka lat.Na szczęscie nie ma astmy,alergii ale leki zawsze mam.To nawilzanie powietrza też coś może wskórać.
inhalator w domu w takich przypadkach to rzecz podstawowa, wiem z autopsji.
Przyczyną chrypki może być również chory żołądek. Należy zrobić badanie krwi na obecność Helicobacter pylori. Cena około 30 zł w laboratorium na Ogrodach. Drugą przyczyną mogą być pasożyty lub alergia. Badania na pasożyty należy robić z kału kilka razy, bo jeden raz nic nie pokaże. Na alergię trzeba zrobić testy. U mnie przyczyną chrypki była Helicobacter.