Ale nie zapominaj, że fundusz pokrywa tylko część kosztów takiego wyjazdu. Resztę chętni i tak muszą dopłacić z własnych kieszeni. Czy naprawdę jest o co kruszyć kopię?
Kasa z funduszu socjalnego nauczycieli zaginęła pomiędzy ZUM-em a Urzędem Miasta. Wycieczki nie będzie. Dlaczego nie pożyczyli z własnego socjalnego tylko nauczycieli?
To bardzo szlachetne z ich strony, bo zawsze mogli wybrać Costa Brava.
a ty myślisz że ci co pracują w Urzędach to nie płacą podatków? - jesteście żałośni!!!! ale chyba przede wszystkim zazdrośni....
Nie tylko w UM. W każdej firmie zatrudniającej powyżej 10 osób taki fundusz istnieje, a przynajmniej powinien.
Galu z 15 27 mało jeszcze wiesz :) .
Nie ma obowiązku jego tworzenia ,dadzą Ci np karteczkę ,że zakład nie tworzy czegoś takiego i już :( .
Inny przykład ostrowiecki ,kupi za fundusze osoba zarządzająca łódkę i udostępnia nieodpłatnie pracownikom gdy zechcą jechać nad wodę :) ,możliwości jest dużo kwestia kreatywności osób zarządzających funduszami tym bardziej ,że fundusz socjalny dzieli się wedle potrzeb a nie po równo .
Nie ma obowiązku, wiem o tym człowieku ;) Może źle się wyraziłem więc się poprawię. W każdej PORZĄDNEJ firmie zatrudniającej powyżej 10 osób taki fundusz istnieje ;)
Ludzie, szkoda zachodu i nerwów! Choćbyśmy tutaj nie wiadomo jak długo tłumaczyli, to niektórzy frustraci muszą ponarzekać i powyklinać urzędników. Żadne racjonalne argumenty jak widać do niektórych nie trafią. Ja się cieszę, że jest tu chociaż kilka rozsądnych głosów :)
a niech sobie jadą!tam jest bardzo fajnie!
Ja tego naprawdę nie rozumiem, mamy kryzys i w związku z tym urzędnicy zdaje się wszyscy powinni narzucić włosiennice i wyrzec się pensji tak? Co Wam do tego, ze ktoś weźmie urlop i dopłaci(bo za darmo to raczej nic nie ma) Dlaczego pracownicy prywatnych firm mogą jeździć a wycieczki a urzędnicy nie? Wam się wydaje, ze to taka naprawdę świetna praca? bo mnie jakoś nie ciągnie do tych pensji (wielki mi szał ostatnio u fryzjera usłyszałam ile się zarabia a starcie) a już a pewno do pracy z petentami. Jak słyszę to narzekanie wieczne ludzi, bo sąsiadowi jest lepiej to zwyczajnie mi niedobrze. Zróbcie coś ze swoim życiem zamiast jęczeć.
My z mężem i miesięcznym dzieckiem przejechaliśmy pół kraju za pracą, mając do dyspozycji tylko jego ostatnia pensję, ale nawet wtedy gdy sytuacja wydawała się beznadziejna nie przyszło mi do głowy zastanawiać się gdzie Urząd miasta (jakiegokolwiek miasta) jedzie na wycieczkę. A teraz sami jeździmy a wakacje tam gdzie chcemy.
Mówcie co chcecie a ja jutro CV zaniosę bo też chcę jechać pod kopułę do Niemiec, bo w takim ustrojstwie jeszcze nie byłem. Jak jachać to jechać może być i pod kopułę,aby zabawa była przednia.No i mam nadzieję,że bez krawata pod szyją.
A czy to prawda, że jedno z okolicznych starostw (nie ostrowieckie) zorganizowało sobie wycieczkę na Kubę?
Brawo _Magda! Jakiś rozsądny głos w końcu. Szkoda że inni zamiast zająć się sobą tylko rozglądają się na boki. Dobrze powiedziałaś- za takie pensje jakie tam mają zwykli urzędnicy też nie chciałabym się użerać z wiecznie niezadowolonymi petentami. Pozdrawiam :)
Ja bym zadał inne pytanie jeżeli oczywiście nie urażę wrażliwości urzędniczej :) jakie będzie kryterium dla osób które pojadą na tą wycieczkę ,pytam bo socjalny fundusz powinien być wykorzystany wedle potrzeb oczywiście jeżeli to nie tajemnica ^^ .
Dopłaty do takich imprez są w zależności od dochodów pracownika.