Lo ho ho. Personelu jest za malo, to raz. Dwa, ze procz pracy przy pacjencie jest sporo biurokracji do ogarnięcia. Trzy że część pacjentów i rodzin jest naprawdę roszczeniowych i oczekują opieki jakby byli jedynymi pacjentami na oddziale. Cztery- kto wam każe dawać kawy i czekolady, leżalam w szpitalu, rodziłam w szpitalu i nikt mi mie zasugerował, że czegoś oczekuje. Widziałam za to ile pracy mają pielęgniarki czy położne, widziałam postawy innych pacjentów-niektorym wydawało się że pielegniarka to sluzaca. Więc mili panstwo.....
Gościu, zapewne leżałaś w szpitalu na Biskupińskiej a rodziłaś w Leśnej Górze.My piszemy o ostrowieckich pielęgniarkach.
Gość 23:52 ma rację. Ja też leżałam w szpitalu i nigdy nikt mi nie sugerował że coś mam dać. Opieka była fachowa i miła. Może dlatego że ja również starałam się być miła w stosunku do personelu. Nie była to Leśna Góra tylko Ostrowiec.
To ty jesteś osobą arogancką i bardzo zadufaną w sobie.Uważasz,że skoro skończyłaś studia to już jesteś osobą lepszą od innych.A to niestety błąd,musisz być bardzo sfrustrowana tym,że pielęgniarki są osobami bardzo poważanymi i cenionymi w środowisku ludzi pracy czego nie można powiedzieć o twojej osobie.Widocznie traktujesz ludzi" z góry" i oni odpłacają Ci się tym samym.Jednak nie wpojono Ci szacunku dla innych.
22:43 no narobiła się podając tabletkę. Prawda jest taka, ze pracy za wiele nie mają, tylko dyżury długie, a niestety są niektóre tak wredne, że skargę za skargą pisać to ich później w mięsnym czy na kasie kultury nauczą.
Tragedia to jest na obsludze pacjenta.Jedna pani kończyła raport , facetz bólem brzucha skulony czekał 2 h a ona miała go w d*
Ja czekałam na izbie przyjęć z bólem brzucha 3 godziny, pani doktor K.poinformowała pielęgniarki, że idzie na porodówkę obejrzeć poród bliżniaków.Nikt z peronelu do mnie nie podszedł, chociaż przywiozło mnie pogotowie.Lekarz z karetki nie wiedział co mi jest, nawet na mnie burknął, dlaczego tak jęczę.Po 3 godz. zeszła dr K.i stwierdziła ciążę pozamaciczną.Była niedziela, więc ginekolog ,który stwiedził u mnie guz na prawym jajniku zlecił podać mi penicylnę i czekać do poniedziałkowej operacji.Ponieważ bol nie ustępował podczołgałam się do pokoju połoznych i prosiłam natychmiast o lekarza.Lekarz zszedł,ale nie sam.Na szczęscie zszedł z nim chirurg.Natychmiast znalazłam się na sali operacyjnej, gdzie dr usunął mi zgniły i rozlany wyrostek robaczkowy.Niestety , ale przyplątało mi się zapalenie otrzewnej.Przeżyłam.Zastanawiam się do dziś, dlaczego nikt się nie zainteresował człowiekiem, który tak cierpiał?Byłam wtedy jedyną pacjentką na izbie.Lekarkę K.omijam wielkim łukiem, wiem, że ma tam dyżury.A może trzeba było wtedy dać właśnie kawę, czekoladki, być może wtedy uniknełabym większego cierpienia.Powiem tak jak pani z 10:49.Nie była to Leśna Góra tylko Ostrowiec.
Jaka płaca taka praca. Gdyby personel godziwie zarabiał za leczenie i opieke to by było lepiej, a tak frustracja i niechęć skoro rząd nie ma pieniedzy na podwyżki, a ratowanie Twojego życia wycenia na grosze. No ale lepiej poubolewajmy nad tym ze górnicy chcąc strajkoeac bo nie dostaną 14 to dopiero dramat ludzki...
Co za pani dr K , napisz pełne nazwisko boisz się ? Mitomania to jednak twoja specjalność !
Jak się coś nie podoba to należy iść do dyrektora szpitala i porozmawiać. To dobry człowiek on napewno pomoże już wielu osobom pomógł.
Gościu z 18:46, sądzisz, że gdyby pielęgniarki zarabiały więcej to poznałyby wtedy słowo empatia?A pani doktor tak chętnie zajełaby się cierpiącym człowiekiem i prawidłowo zdiagnozowała?Nie, ponieważ to nie prywatna klinika, której naprawdę na pacjentach zależy.Oczywiście chodzi o kasę, ale tam przynajmiej są świetni specjaliści i b.uprzejmy personel niższy.Wg twojego toku myślenia, rolnicy nic nie uprawiajcie, bo ceny skupu niskie, zresztą znowu przyjdzie susza, ekspedientki i kasjerki bądżcie dla ludzi wyjątkowo obskurne, macie takie pensje, że tylko współczuć, nauczyciele oszczędzać gardła, bo za taką kasę niech uczniowie czytają temat z książki i mają go umieć, inżynierowie nie wysilać się intelektualnie, ponieważ za nowe myśli techniczne nikt wam nie zapłaci itd.itp.
Skoro zawód lekarza i pielegniarki porównujesz do kasjerki lub nauczyciela, gdzie ich bład to co źle wydana reszta Lub uczeń który zamiast 4 dostanie 3 bo się pomyliła w sprawdzaniu. A zawód lekarza gdzie często pod presją czasu, stresu musi szybko podjąć dezycje odnośnie ratowania ludzkiego życia, gdzie jego bład może kosztować kalectwo lub śmierć, a własciwie dezycje sprawić że wróci się do pełni zdrowia. Albo pielegniarka która będąc całą noc na dyżurze ze zmęczenia przez pomyłkę poda zły lek. Przecież to zupełnie inna odpowiedzialności ci ludzie są odpowiedzialni za Twoje osobiste jednostkowe życie, więc chyba coś co dla każdego powinno być najważniejsze, a wycenione jest bardzo nisko. Dziś w TVP info mówili że lekarz na rezydenturze który wykonuje te same obowiązki co specjalista dostaje za etat 3100zł brutto, co daje ok 2200-2400zł na reke, a sa to ludzie majacy ok 30 lat i jak maja sie np za to w wiekszych miastach utrzymac gdzie stawka jest taka sama niezaleznie czy to miasto czy wies. Dla przykładu w czechach, czyli dość podobnym panstwie do polskiego, pensja lekarza wynosi 3 średnie krajowe i jakoś czechy nie zbankrutowały z tego powodu.
Wiele by mozna napisac o zqchowaniu i kulturze obslugi SOR i calego szpitala, ale po co... Ja napisze tylko ze bylem w tym tygodniu na izbie ze skierowaniem do szpitala, czekalem 5h na zobaczenie przez lekarza i stwierdzenie ze nie mq miejsc na oddziale i ze mam przyjsc za 3 tygodnie
To po co ten szpital szkoda kasy.Zamknąć i już .Powiem szczerze ze pierwsza pomoc to udzielana jest na Fosza i tak w pierwszej kolejności tam sie udajemy wiec po co ten szpital .
Też jestem za likwidacją. Gdybym w niedzielę potrzebowała lekarza to na pewno nie zajadę do tego szpitala a pojadę do dobrego.
Gościu z wczoraj 22:26, no to dziękuję bardzo za uświadomienie mi, że lekarz czy pielęgniarka mogą pomylić diagnozę lub tabletkę z powodu stresu, pod presją czasu ,zmęczenia dyżurem nocnym.A ja do tej pory myślałam, że to są objawy nieuctwa tzn.braku odpowiedniej wiedzy,ewidentnej niechęci niesienia chorym pomocy.Kiedy niespodziewanie nagle musiałam być operowana w naszym szpitalu, na drugą noc po operacji widziałam w akcji chirurga na powiedzmy sobie "wesołym"dyżurze.No i jeszcze to moje błędne porównanie pracy pielęgniarek do nicrobienia nauczycieli.Chociaż chętnie pewnie nauczycielka zamieniłaby się na jeden dzień pracy z pigułą.36 osób w klasie, gimnazjum + dyżur na korytarzu.Tam nie podniesiesz głosu na ucznia bo nie wolno,jest inaczej niż z pacjentami.
To jak tak prosto jest leczyć to leczcie sie sami internet jest pełen przeróżnych sposobów na leczenie, bo co chodzić do nieukow lekarzy i niemilych pielęgniarek, na pewno nie beda za wami płakać jak do nich nie przyjdziecie
http://medfor.me/news/opiniujemy/wyobra%C5%BCenia-kontra-rzeczywisto%C5%9B%C4%87-r75/
Proszę bardzo tutaj macie jak to wygląda z drugiej strony. Jak to lekarz śpi i zajada się plackami od pacjentów a chorzy czekają na lekarza po kilka godzin. No ale pacjenci wiedzą lepiej bo wg nich pielegniarka i lekarz nic nie robią a oni czekają po kilka godzin.