No problem juz został dawno rozwiązany jedziecie sobie do kielc sandomierza czy warszawy i nie będzie narzekania ze jest źle.
18:39 a ja akurat nie piszę o Ostrowcu, bardziej o Lipsku i Radomiu. Problem nie znika w ten sposób. Pielęgniarki powinny zmienić stosunek do chorego i nauczyć się kultury od lekarza czy choćby pacjenta.
15:56 absolutnie lekarzy nikt nie obsmarowuje, taksówkarzy też nie a jeśli się zdarza to piszą źle o jednostkach a nie o wiekszości.
Jeśli uważasz pielęgniarki za "najbardziej leniwa grupę zawodową" to chciałbym żebyś popracowal tak jak one,jedna na 40 osób leżących a do pomocy 2 lub 3 salowe. Dopiero wtedy się wypowiadaj o pracy pielęgniarki
19:53 nie pisałam konkretnie o pracy w szpitalu, bo o dziwo tam spotykaliśmy "ludzkie" pielęgniarki, gorzej w przychodniach bywało. No i nie oceniam tych konkretnie pielęgniarek, tzn nie z Ostrowca, ponieważ nie miałam okazji tu przebywać.
Jeśli chodzi o przychodnie to weź pod uwagę to, że nie każda pani, która siedzi w fartuchu w rejestracji jest pielęgniarką gościu 20:00.
Pielęgniarki udają że pracują a nfz udaje że im płaci.
tylko pacjent cierpi lub placi
Ratuje nas tylko szpital w ''leśnej Górze''.Drodzy moi.Tak jak w filmie to trzeba ze świecą szukać takiego szpitala!
Ortopedzi w ostrowieckim szpitalu zazwyczaj bywają na operacjach takze nie dziwne , ze mogło sie czekac dluzej , a co do pielęgniarek mysle , ze to kwestia jak kto dla kogo nie miły tak ktos dla ciebie , ja np bylam na ortopedii i nie narzekałam na pielęgniarki , nawet śmieszna sytuacja sie wywiązała jednego dnia bo mialam kolano robione i obandażowane i nie mialam jak wyrzucić husteczki i położyłam na talerzyku po śniadaniu i pani mi zwróciła uwage , ze takie rzeczy sie wyrzuca a nie zostawia na talerzach no ale wiadomo no nie kłóciłam sie bo w sumie moze i tak jest a ze zobaczyłam u innej pacjentki ze kładka papierki na talerz to ja położyłam husteczke , ale jak sie okazało pani myslala ze nic mi nie dolega i ze jestem leniwa ze nawet husteczki nie wyrzucę hehe no ale obeszło sie na żartach takze kwestia kto jak do ludzi podchodzi , a jak zauważyłam to zazwyczaj ludzie jak sa w szpitalu to mysla ze są w hotelu i aby ciagle im usługiwać :) ze mna kobitki chyba dobrze miały bo ani nie wolałam o nic ani nie narzekałam :)
Za pracowite to one nie są.Podłączy się kroplówkę, poda leki,zrobi zastrzyk i na kawkę do kanciapki.Najgorzej jest nocą, kiedy chorzy próbują zasnąć a panie pielęgniarki stukając drewniakami krzyczą do siebie z jednego końca w drugi.Będąc po operacji nie mogłam w nocy usnąć, a że sala pooperacyjna tuż przy pokoju pielęgniarek,więc poprosiłam, żeby któraś przyszła.Reakcja zerowa.Dobrze, że miałam wyłączoną kroplówkę to jakoś dotarłam do nich.Po moich dwóch podejściach i prośbach nie zreagowały, obie piły kawkę a jedna robiła na drutach.Dopiero przechodził nocą przez korytarz dr Heba i zauważył, że siedzę na łózku, podszedł do mnie i kulturalnie zapytał, czy nie mogę zasnąć.Zlecił podać mi tabletkę, po której mogłam przespać do rana.Ktoś już to napisał, a ja powtórzę, nauczcie się pielęgniarki kultury od lekarzy.
Gosciu z 21,36 lekarz zlecił tabletkę na spanie ale kto Ci ją podał,pewnie to ta "leniwa"pielęgniarka która nic nie robi tylko sutka drewniakami.to jak ma dojść do chorych z pokoju do pokoju-pewnie musi fruwać nad podłogą żeby czasem jej nie dotknąć.
Może sobie kupić balerinki, będzie ciszej.Leniwa pielęgniarka powinna iść sama do gab.lekarzy i zgłosić moj problem.Od tego jest na dyżurze.Zapomniałam jeszcze dodać, że kiedy poszłam do ich pokoju drugi raz trzymając się za brzuch, odburknęła mi,że jestem upierdliwa.Na ogół większość pielęgniarek to b.antypatyczne, zarozumiałe[choć nie mają powodu], nie znające słowa empatia kobiety.,jak z wczoraj 22:43.Przypominam pielęgniarkom słowa ich pieśni:W świat niesiemy swe serca gorące,najpiękniejszą głosimy ideę,aby ludziom dać spokój i słońce,by cierpiącym przywrócić nadzieję.
Jak jest wizyta lekarska to jest cisza,pacjenci nie zgłaszają dolegliwości a potem nagonka na pielegniarkę
Pacjencie z 16,39 zejdż na ZIEMIĘ,ja już zeszłam i lepiej dogaduje się z pielęgniarkami.Leżę na chirurgii jest miło ,więcej empatii w drugą stronę warto uwierz mi.
Skoro taką robisz nagonkę na pielęgniarki to idź do szkoły pielęgniarek lub nawet na opiekunkę medyczną i popracuj trochę w tym zawodzie to zobaczymy jak będziesz śpiewać.Zresztą pewnie nigdy nie opiekowalas się osobą obloznie chorą bo wiedziałabyś ile to wysiłku,odporności psychicznej i pracy wymaga.Powodzenia w nauce-i przekonaj się czy pielęgniarki są niedouczone.
Jest takie powiedzenie "Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie".ciekawe czy po 12-tu godzinach pracy,bieganiu od pokoju do pokoju też byś była uśmiechnięta i zadowolona.sama tego sprubój a dopiero potem oceniaj te osoby.widocznie jesteś osobom bardzo roszczeniową.trochę pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Nie jestem "osobom" roszczeniową, opiekowałam się w rodzinie starszą niedołężną osobą, aż do jej śmierci.Jesteście wyjątkowo niesympatyczne, aroganckie, bez empatii, zarozumiałe.Nie muszę się już pani pielęgniarko uczyć, ponieważ skończyłam studia, na których wpajano mi także szacunek do innych,nie przejdę obok cierpiącego obojętnie, nawet zwierzęcia.A odnośnie nauki, to gość z 19:50 niech sobie zajrzy do słownika ortograficznego lub czyta więcej książek.