to niech się zwolni jak nie może pracować za parę zł. W domu będzie leżeć i manna z nieba kapać po co iść do pracy i się przemęczać.
Proszę Państwa,jest dyrektor szpitala który z chęcią przyjmuje właśnie w sprawie nie wywiązywania się z obowiązków
Człowieku nie mów bredni,przy takim natężeniu pacjentów tylko spać,byłam tam kilkakrotnie i wiem co piszę.
Skąd ta kołderka ,chyba nie od pacjenta.
czy pielegniarki czy to lekarze bez róznicy byłam ze skierowaniem na usg miałam być na 12 czekałam półtorej godziny i po kilku przypomnieniach dzieki pani pielegniarce łaskawie wyszedł pan doktor z innego działu i powiedział ze on mi zrobi bo zaden z oddziału nie chce przyjsc to po co maja to usg niby dla pacjentów z poza szpitala
Witam. Szczególnie opiekuja sie pacjentami na oddziale neurologi . Przeszłam z nimi katorgę . Pozdrawiam
tam jest masakra, czeka się po kilka godzin na przyjęcie,
Panie Duda co to mialo nie byc przed wyborami a teraz co cudowne uzdrowienie sluzby zdrowia ja widze ze pan DUDA tak mial stapac po ziemi a on tylko numer koszuli zmienil
Planowe przyjecie na oddział . Miałam zgłosic sie na 11 i tak byłam . Na oddział jednak zostałam zapisana po 4 godzinach oczekiwania. Mozna-mozna.
a co to za polityka malo zarabiaja to znaczy ze maja nic nie robic zenada wszedzie malo daja to nie znaczy ze zaniedbuje swoja prace
Przyjmij sie do pracy na SOR jeśli posiadasz wykształcenie medyczne a uwiesz mi że po dwóch tygodniach zrezygnujesz ,dostaniesz szkołe życia za marne grosze po kilku 12-stu godzinnych dyżurach ..Tu pracują ludzie z wykształceniem adekwatnym by pracvować w takim miejscu ,ratownicy ,sanitariusze ,pielęgniarki o silnej psychice i ciągle się doszkalający , a że długi czas oczekiwania ,zawsze możesz jechać na SOR na Czarnów tam poczekasz jeszcze dłużej ,rejonizacji niema ,także niemiej pretensji do pielegniarek ,to jest wina systemu ..wszyscy narzekają na Nasz szpital a zaboli byle co i już biegiem na SOR . z szacunkiem i pozdrowieniem dla ujadaczy
a ja nic złego na szpital nie powiem bo mi w nim zycie uratowali lekarze. W Krakowie bylam na SOR z zakrzepicą a lekarz stwierdził że to uraz nogi i kazał okładc altacetem i zabandażować. Przyjechałam do znajomych w ostrowcu i tak sie znalazłam w szpitalu. Na SOR lekarz rozpoznał zakrzepicę i na oddział. Jeszcze trochę i dostałabym zatoru i do piachu więc jestem IM wdzięczna bo żyje. Co do pielęgniarek nie bede sie wypowiadać bo z chorą i boląca nogą kazały mi isc na piechotę na badania. Dopiero lekarz zareagował dlaczego ide skoro powinnam jechać na wózku i dopiero z wielką łaską mnie zawiozły.
I znów lekarz cacy pielęgniarka be
a jakie objawy sa tej zakrzepicy mozesz napisac
jedna sprawa to zarobki,druga sprawa że te bidne kobitki muszą opiekować się zachlanymi żulami, którzy mają pierwszeństwo przed chorymi.To patologia że kobiety noszą i opatrują śmierdzących i zachlanych żuli. Ludzie to wina całego ustroju i stąd takie rzeczy! nie ma kasy na chorych bo trzeba zajmować się zachlanymi śmierdzącymi żulami! nie ma iżby wytrzeźwień tzn. jest w izbie przyjęć...
Dyrektor rok temu obiecał , zę się poprawi ale jak widać nic się nie poprawiło na poczekalini w szpitalu czekałam ponad 3 godziny. Przyjęto mnie z łaski.
za tą stawkę godzinową to nie ma co się dziwić, czasem się dyżuruje bo musi, niestety z jednego etatu za smieszne pieniądze ciężko utrzymać cała rodzinę. Chcecie super opieki, jedzcie do prywatnej kliniki, ładnie zapłacicie to każdy się Tobą zajmie, bo tam są godziwe zarobki za pracę, a nie tak niskie i to za opiekę i leczenie człowieka
Nie potrzeba prywatnej kliniki,wystarczy pojechać do Starachowic.Niebo a ziemia!Nie osądzam kto odpowiada za taki stan rzeczy na ostrowieckim SOR,czy pielegniarki,czy lekarze,czy zarząd wreszcie,ale sytuacja jaka tam panuje jest abstrakcyjna.A co do Starachowic,to pijaczków też tam mają na SOR i jakos dają radę.
Myślę że wysokość wynagrodzenia,nie powinna mieć wpływu na jakość pracy.Jak macie byle jak pracować,to lepiej się zwolnić.Na wyspach ponoć niezle płacą.