Polska pożyczyła 100 miliardów Ameryce.
I co pan pismen na to,czy dalej będzie bronił i chwalił jaśnie pana?
pod rządami tuska widocznie żyje się lepiej i teraz my udzielamy pożyczek USA
Donald wyczuł że z polski już nic nie będzie i doi ile wlezie na korzyść innych krajów które mu pomogą w razie próby zlinczowania go z upadek państwa,bo wie że do takiego koryta w takim bałaganie się nie dorwie to korzysta ile wlezie a nam rzuca ochłapy na pocieszenie i obietnice
W saloonie po kazdej nastepnej kolejce zawsze widzenie ciekawsze. A stali bywalcy maja problemy ze wzrokiem i nie tylko jeszcze szybciej
No to się nazywa merytoryczna odpowiedź pissmena ;)
Nie moja wina, ze Wasza wysoka wiedza pozwala zauwazac wydarzenia z rocznym opoznieniem. Sprawa wyjasniana byla dawno temu, ani szok ani zaskoczenie dla kogos kto cokolwiek o swiecie wie, a nie udaje "wiecznie gluchego slepca o ograniczonej percepcji".
lepiej udawać ślepca, niż być głupcem
miało być błyskotliwie - wyszło - jak zwykle - żałośnie.
no właśnie pismen z twoim wzrokiem też nie tak PO za POparciem
Pewnie chodzi o rezerwy walutowe ,gdzie mają trzymać je w kieszeni ? .
Może i rezerwy,ale dlaczego takie straty? Czy polska to bogaty kraj i może sobie pozwolić na to?
No tak,jak zwykle,pismen najpierw zaznajomił się z tematem a po kilku godzinach odpowiedział fachowo że to nie jego wina że my jesteśmy w tyle rok za nim bo on wiedział o sprawie rok temu,ale się pani pismen słabo zorientowałeś w temacie bo sam fakt pożyczki jest już mało istotny ale nowe ciekawe fakty i osoby z tym związane,czyli jak zwykle wiesz wszystko czyli nic,wiesz że coś dzwoni ale niewiesz co,a w konkretnym temacie jak zwykle wujek google i powielanie opini innych wzięte w jedną całość i z podpisem nam znanym i na dodatek na niebiesko bo to dodaje powagi,a gdzie samodzielne myślenie?a nie tylko prezentowanie utartych i zatwardziałych sloganów,chyba że myślenie boli a zawsze można gotowca przeczytać i wyrazić się w każdej dziedzinie jak znawca
no wiesz Człowiek, na razie to te dolary rozruszają amerykańską (a nie polską) gospodarkę. A i dobrze pamiętam, że jak Lepper proponował, aby rezerwy walutowe wykorzystać do tego celu, to zewsząd larum się podniosło - że jak to ? to święte rezerwy ! nikomu nie wolno tego ruszać ! bo to przyszłość następnych pokoleń !. A potem lekką rączką te same poeniądze spożytkowano na ratowanie banków niemieckich i francuskich, które umoczyły w grecji (a to już za kadencji naszego słoneczka z peru)