Centrum wygrało przetarg na kurs z zakresu kadry płace w Szczecinie. Jednym z prowadzących była Mariusz Koziarz. Facet przez pierwszy tydzień wprowadzał w worda, niestety z błędami. Kiedy pytaliśmy się kiedy zacznie przekazywać informacje na temat Kadry Płace, mówił - "zdążymy" Kolejny tydzień zaczął exela, i już pierwsza tabela jaką zrobił była z błędami. Nie miał zielonego pojęcia o tym co przekazuje innym. Żeby tylko przekazywał, facet drukował jakieś zadania debilne dla informatyków z internetu i kazał je rozwiązywać godzinami, sam gadał na czatach i na Facebooku. Kiedy wprowadzał do Płatnika, puścił z sieci prezentację przygotowaną przez innych ludzi. Nigdy nie był przygotowany na zajęcia, mało tego wysyłał uczestniczkom smsy z niemoralnymi propozycjami. W końcu sprawa trafiła do PUP, przyszła kontrola i faceta usunęli. Okazało się, że Koziarz dzień przed wywaleniem przyjechał samochodem na zajęcia pijany. A na kurs wypchała go ciocia pracująca w Centrum.
Koziarz jest nieobliczalny, jedną z uczestniczek która wytknęła mu jego niewiedzę i błędy nazwał chamką i kazał się jej wynosić z zajęć. Ostatecznie sam został wywalony.
Ludzie z centrum nie mają pojęcia o wypełnianiu dokumentów by dostać dotację z Unii na kurs prowadzony przez siebie. Więc jakie mają ogólnie pojęcie o nauczaniu innych?
Zapewne ten post zostanie usunięty, bo widzę, że centrum strasznie dba o swoją opinię. UNIKAJCIE TEGO MIEJSCA JAK OGNIA, ONI W SZCZECINIE SĄ SPALENI
pieniądz robi pieniądz,ludzie wiedzą jak zarabiać bez odrobiny wiedzy
masakra