Szkoła Rodzenia, jaka od niedawna funkcjonuje w Zespole Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim okazała się strzałem w dziesiątkę. Pod okiem doświadczonych położnych Moniki Wójcik i Małgorzaty Kiszki, młodzi rodzice uczą się o tym, jak przygotować się do porodu, a także jak zadbać o zdrowie nowo narodzonego dziecka. Przyszłe mamy mogą skorzystać z ćwiczeń przy drabinkach, piłkach, czy na workach sako. A wszystko to w kolorowej i przytulnej sali przy dźwiękach muzyki relaksacyjnej. – Rozpoczynamy budowanie takiej ścisłej relacji między pacjentką, a położną – podkreśla Monika Wójcik, zapewniając , że każda pacjentka jest dla niej ważna.
Edukacji nigdy za dużo.
Ważne że i tym temacie idzie w dobrym kierunku. Na pewno znajdzie się wielu przeciwników choćby na tym Forum.
Nie jestem przeciwnikiem. Jednak uważam że to strata czasu. Tylko tyle. I tak każda kobieta urodzi i czego tu uczyć? Jakby to Jaruś z chłopaki do wzięcia powiedział " ale ja wiem i czego łuczysz".
Każda edukacja coś wnosi.
Jak to czego uczyć?! Wiadomo,że może urodzić bez szkoły rodzenia ,ale dzięki szkole może urodzić bardziej komfortowo, nauczyć się słuchać własnego ciała ( nie każda kobieta czuje sygnały płynące ze swojego ciała, czasem trzeba to odkryć) , sprawić że nie będzie odczuwała stresu przed porodem, wstydu, nauczy się jak się przygotować odpowiednio do porodu,a przede wszystkim jak pomòc sobie i dziecku aby poròd odbył się w miarę sprawnie (min ćwicząc odpowiedni oddech oraz mięśnie ) W szkole rodzenia są także zajęcia z nauki pielęgnacji noworodka. Widać , że i niektòrym panom by edukacja się przydała ,żeby poznali z czym kobiety się nieraz muszą zmagać podczas takich ważnych chwil bo chyba myślą, że u ludzi jak i u zwierząt..
To jest dorabianie teorii do czegoś naturalnego czego kobiety cywilizacyjne dawno zapomniały .Niedługo to z noworodkiem trzeba będzie chodzić do psychologa bo miał poród niekomfortowy .
Dwulatki do szkol
Myślę że trzeba odkąd moda na terapeutów /psychologów. Swoją drogą jak najszybciej razem z językiem ojczystym warto uczyć niemowlę języków obcych. Co najmniej dwóch na początek.