Szkolenia są stałym elementem pracy od wejścia reformy i jak nie trzeba za nie płacić z własnej kieszeni i jeździć gdzieś to czysty zysk. Programy się zmieniają, awanse ludzie robią itd.
Temat nie dotyczy sensu szkoleń ,ale tego ,że to sposób na dorabianie dla naczelnika,sekretarza i żony starosty.Kontrowersyjnych konkursów i dziwnych relacjach między przełożonym ,a podwładnym.Smaku całej sprawie dodaje fakt ,że kwota projetu to ponad 1,5 miliona złotych.To nie pomyłka! 1,5 mln.
Szkoleń z tego projektu było już kilka u mnie, chyba cztery. Z tego jedno było ciekawe, zainteresowało wszystkich. Mogą więc być, ale zależy kto prowadzi, nie czego dotyczy, bo najciekawszy temat może położyć mizerny prowadzący.
A jak prowadzą nasi bohaterowie te szkolenia?
ot i wszystko jasne - manus manum lavat !
Najlepszy jest fragment ,że wykonanie uchwały powierza się NACZELNIKOWI oświaty ,który wygrywa konkurs w tym projekcie ,a w komisji konkursowej siedzi pani Kałamaga!Uchwała podpisana jest przez Starostę Kałamagę czyli męża!!!! Ostrowczanie nic się nie stało!!!
Jednym słowem pani ''doktor'' sprawuje piecze nad tym kto kasę dostanie, a że to bardzo odpowiedzialna fucha to dostała podwyżkę. Jedyne 1400 zł....cóż to tylko niewielki ułamek jej pensji a moja ......cała.
Pan Kałamaga w gazecie mówi że to kampania wyborcza,ja też tak uważam bo zarabiać mają pan Kuszewski,Składanowski i pani Kałamaga.Na wybory będą mieli kasę jak znalazł.TOS ponad wszystko i wszystkich.
Określenie zachowania posła Rusieckiego, który w sposób jawny zgłosił sprawę do NIK słowem "przekablował" przez starostę, który jest urlopowanym pracownikiem tejże NIK jest zdumiewające.
http://www.ostrowiectv.pl/0,4935-pis_sprawdzi_ostrowieckiego_staroste.html
Szkolenia prowadż edukatorzy
Ja uczestniczyłam już w sześciu takich "szkoleniach", to razem 30 godzin i kolejne przede mną, a żadne z nich nie dało mi nic, kompletna strata czasu, który mogłabym przeznaczyć na przygotowanie ciekawych lekcji dla moich uczniów. Żenada!!!!!!!To po prostu skandaliczna polityka władz, które napychają sobie kabzę kosztem nauczycieli, którzy niedługo nie będą mieli czasu na to by robić to, co najważniejsze - uczyć.
Tak jest ze większością projektów unijnych. Potworzyły się spółeczki, które trwonią kasę unijną, byle swoją napchać. Bezrobotny tu jest najmniej ważny. Za to kilkunastu urzędników różnych profesji "wykłada".......))
Miejmy nadzieję, że ludzie się obudzą. I ja, i ty... Skończy się panowanie tej grupy, której początek dali bracia Lichotowie i Mazur kupując działkę od sióstr przy ulicy Słowackiego i jeszcze szybciej ją oddając, gdy cała Polska zaczęła mówić. Od początku lewe interesy, wykorzystywanie samorządu do swoich celów. Szczyt wszystkiego - projekt edukacyjny Kuszewskiego Składanowskiego, Kałamagi. Niezła kontynuacja! Zwracajcie pieniądze póki czas!
Oni nic nigdy nie zwrócili i nie zwrócą!To stara komunistyczna szkoła.Nie po to wymyślili projekt by teraz zrezygnować z tak dużych pieniędzy.
Przecież oni tacy szanowani obywatele i aż taką niechlubną mają opinię?
Szkolenia do bani, dyrektorzy ścigają nauczycieli, jakby to była tych nauczycieli podstawowa kwalifikacja, nauczyciele tracą czas na zbędne "dokształcanie" i psioczą, chodzą, psioczą, chodzą, chodzą!
Dyrektorzy ściągają nauczycieli bo się chcą wykazać przed przełożonym.Przełożony czyli pan Naczelnik oświaty jest osobą która zarabia na projekcie!I w efekcie coś co miało być dobrowolne jest wymuszane.