Zdecydowanie nie. Dzieci z mojej najbliższej rodziny tam chodzą i są zachwycone. Mam też koleżanki, które tam pracują.
Piszcie co chcecie, ale tam trudno się dostać
Tam chodzą dzieci elity osytrowieckiej lekarzy adwokatow urzędników itd.
Nie pieniądze ale wysoki poziom nauczania i wychowania
Pytanie. Skąd to ha, ha. Nie rozumiem. Masz jakieś informacje ze jest inaczej? Sos zmiłuj chodzą dzieci lekarzy. Prawników. Murarzy. Kierowcow Tirów, bezrobotnych - cały przekrój społeczny. Wiec pisanie i kpienie nie mając zielonego pojęcia jak jest - to przejaw braku jakiejkolwiek kultury (delikatnie mówiąc)
Wysoki poziom to SP 7 lub Sp 1
Szkoła nr 1 to miała dawniej ,dawniej wysoki poziom nauczania
Zenada. Jak nie watek z ksiezmi to watek ze szkola prowadzona przez siostry. Oczekujecie od szkol poziomu? Dzieci to przede wszystkim rodzice wychowuja, a szkola tylko wspiera w wychowaniu. Jak rodzic nie da podstaw to co szkola ma rozwijac - z pustego to i Salomon nie naleje.
Dokładnie tak jest. A wywyższane szkoły katolickiej jest delikatnie mówiąc nie na miejscu. Tym bardziej, że szkoła ta, jeśli chodzi o poziom, niczym się nie wyróżnia.
Dlaczego mając tak duży teren nie rozbudowano szkoły? Dlaczego starsze dzieci muszą jeździć na Słoneczko? Czy nie można tego inaczej rozwiązać?
Nie wywyższanie absolutnie. Każda szkoła ma swoje plusy i minusy. A dzieci wychowują rodzice. Racja. Każdy ma wybór i to jest najważniejsze.
A ile to według ciebie wielu? Parę osob z forum ? Dobrze ze w innych szkołach nie ma takiego problemu i dzieci szczesliwie od zerowki do konca nie zmieniaja szkoły.
Sa tacy ktorzy przez cale zycie mówią ,,chodz tu dupka bo tu źle i tak chodzą całe życie
Nie rozumie walkowania tematow zwiazanych ze szkola na forum. Masz problem idz do nauczyciela, dyrektora szkoly i rozmawiaj. Forum nie jest miejscem od rozwiazywania problemow czy informowania .
Interesuje kogos szkola- idz obejrzyj , porozmawiaj itd. Ponadto jest czerwiec, koniec rekrutacji i roku szkolnego.Okazcie nauczycielom troche szacunku i dajcie im odpoczac.
