Witam! Moje dziecko chodziło tam od krasnoludków do zerówki i uważam że przedszkole jest super dla maluchów, ale szkołę wybrałam większą i z tradycjami. Nie chciałam żeby moje dziecko było królikiem doświadczalnym - co rok inna pani czy siostra. Każdy nauczyciel wolałby pracę w państwowej szkole na karcie nauczyciela. Także jeśli tylko nadarzy mu się taka okazja to opuści wasze dzieci i pójdzie tam gdzie sam będzie miał lepiej. Poza tym nie chciałam żeby moje dziecko na lekcje w-fu wędrowało w zimę gdzieś na jakąś salę gimnastyczną. Jak odchodziliśmy z tej placówki to już ta szkoła pękała w szwach. Ludzie to miało być tylko przedszkole, które potem przekształciło się w szkołę! Czy zapisując dziecko do szkoły tego nie widzieliście? Przecież dzieci przybywa, a klas starszych było dużo mniej niż młodszych!
Za parę lat następny rząd zmieni reformę i znów będzie bałagan. Uważam że państwowe szkoły są najlepsze i najlepiej przystosują nasze dzieci do życia w tym realnym świecie. Moje dziecko ma cudowną wychowawczynię, która przekazuje im wiedzę i wpaja wartości zapewne te same co w katolickiej szkole. Przecież w każdej szkole jest ten sam materiał do przerobienia, dziecko zdolniejsze szybciej to opanuje, mniej zdolne musi z rodzicami w domu resztę nadrobić.
Nie rozumiem waszych pretensji do kogo??? Przecież od początku było wiadomo że szkoła jest w rozbudowie i musieliście się z tym liczyć, że dzieci się nie pomieszczą w tym małym budynku! Między innymi przez te warunki lokalowe nie zdecydowałam się na kontynuowanie nauki przez moje dziecko w tej szkole.
Popieram.
Szkoła jest cudowna. Rodzice dobrze to wiedzą. A w tym dialogu, najprawdopodobniej udział biorą niezainteresowani, tak więc zakończcie ten temat.
Rozumiem rozdrażnienie rodziców którzy będą musieli zawozić swoje dzieci na zajęcia do nowego budynku. Ale kochani to to tylko budynek a ostrowiec to nie Warszawa. Co się aż tak drastycznie zmieni? Szkołę tworzy kadra nauczycielska i uczniowie. A tu się nic nie zmieni. Siostra Dyrektor juz przed rekrutacja mowila o trudnych warunkach lokalowych i ze to moze byc problem w przyszlosci. Wiec nie rozumiem dlaczego niektorzy rodzice teraz oczerniaja Kze skoro od samego poczatku znali sytuacje.Cieszę się że moje dzieci chodzą właśnie do takiej szkoły i mogę je zawozic nawet na drugi koniec miasta. Myślę że na temat wspierania budowy negatywnie wypowiadają się ci którzy najmniej się angażują. Ja osobiście chętnie wspieram fundację chociaż zdaję sobie sprawę że moje dzieci mogą już nie skorzystac z pięknej sali gimnastycznej. Ale dla mnie ważniejsze jest wspieranie szkoły która będzie służyć jak największej liczbie dzieci- uczyć nie tylko wiedzy książkowej ale również pięknie kształtować charaktery. A poza tym podziwiam nauczycieli na czele z Siostrą Dyrektor oraz rodziców którzy wkładają mnóstwo serca,czasu i trudu w pracę dla naszej Szkoły. Dzięki i pozdrawiam
Ludzie, na prawdę, nie rozumiem tego - jeśli ktoś się tak męczy, tak cierpi, tak mu źle - dosłownie JEMU a nie dziecku (bo nie sądzę, że główni zainteresowani mają z tym taki problem jak rodzice) to raczej to forum nie rozwiąże jego problemów! Trzeba coś z tym zrobić - ODWAGI! Albo stawić czoła i z kimś o tym porozmawiać (zachęcałabym jednak do takiej formy rozwiązywania problemów, daje o wiele większe możliwości na zrozumienie sytuacji, ew. dojście do jakiegoś konsensusu!), lub po prostu samemu wyeliminować problem, czyli zmienić szkołę i to wszystko co generuje we mnie tyle cierpienia - i na prawdę, mówię poważnie - bo gdybym miała w sobie tyle złych emocji co niektórzy "niezadowoleni" związanych czy z pracą, czy ze szkołą, czy ze znajomymi etc. to bym na prawdę rozważyła po prostu jego zmianę, a nie tkwienie w tym i uprzykrzanie życia innym. Wbrew temu co niektórzy tu wypisują, nasza Szkoła, nasi nauczyciele i siostry, nasza S. Dyrektor, są cudowni, otwarci, służą pomocą kiedy potrzeba - ale są tylko ludźmi i nic co ludzkie nie jest im obce. Wielu rodziców stoi za Wami murem! Pamiętajcie o tym! I nie ma się nad czym bardzo tu rozwodzić, bo nie wiadomo kto pisze te "trudne komentarze", z jakiego powodu, może ma taki kaprys etc.... Odwagi kochani do życia godnego, szczęśliwego, prawdziwego a nie wirtualnego! Spróbujcie raczej być dla bliźniego bratem a nie katem!!
Jesli dojdzie do tego ze bedziemy zawozic to na pewno zrezygnujemy, bo kazdego witaja zyciowe realia, ktorych nikt tak naprawde nie bierze pod uwage. Ja nie mam zalu bo wiem ze nic na siłe.
Rodzic decydujac sie na ta szkole to byl swiadomy ze jego dziecko bedzie chodzic do 6 klasy wlacznie. Dzieci pierwsze zaczely nauke i byly nastawione na 6 lat .Reforma sie zmienila ,ale nie az tak radykalnie ze do 4 klasy i TO JEST NIESPRAWIEDLIWE. Ponadto mamy dbac o cudze dzieci a nie o swoje. Prosze mi powiedziec , ktory psycholog by powiedzial ze taki rodzic jest zdrowy-zaden.
Wczoraj po wpisach w tym wątku, stwierdziłem, że zbadam jakie wartości prezentują ludzie z KZE( czy to rodzic, czy pracownik, ogólnie zwolennik KZE). Proszę zobaczyć prawdziwe oblicze tych osób i samemu wyciągnąć wnioski o jakie wartości się bijemy.
W tym wątku rodzice piszą o swoim niezadowoleniu z bardzo ważnych wzgledów jakim są losy dzieci, ich dzieci.
Zaś osoby również z KZE piszą: cytuję części wpisów z wczoraj z 16:26 i inne: Czytając większość tych wpisów nie potrafię zrozumieć skąd w ludziach tyle jadu i złośliwości. W moim odczuciu ludzie, którzy posyłają swoje pociechy do katolickiej placówki również powinni prezentować się pewnym , klasą, jeśli właśnie to jest dla nich ważne wartości szacunek...prawda. Nie pojete jest dla mnie to, ze wlasnie Ci rodzice deklaruja chęc wychowania swoich dzieci w takich wartosciach, a sami nie za dużo mają z nimi wspolnego czy to nie hipokryzja.
(...) Nie jest sztuka wylewać swoje żale na anonimowym forum i ranic słowami. Ludzie latwo kogoś zniszczyć: zdobadzcie się na coś wiekszego jak wsparcie, dobre slowo, modlitwe.
Przeraza mnie to, ze w tym wszystkim jestesmy przykladem dla naszych dzieci, ktore na to patrza.
a dobre slowo na temat naszej szkoly nie maja na celu obrazania czy umniejszania wartosci innych szkol. Sprobujcie byc bratem a nie katem
Wczoraj odswiezylem watek Sp a nr 1 czy Szkola Katolicka o 16:35 wpisem ze juz wkrotce uczniowie zawitaja w szkole.... nastepnie dwoma jeszcze wpisami , pozytywnymi o szkole nr 1 , ze super nauczyciele, wysoki poziom szkola najlepsza.
I pojawily się wpisy np Gosc-przeciwnik jedynki z wczoraj 17:24( na koniec pisze zrobcie sobie rachunek sumienia)
Nastepnie dwa posty poczytajcie, ktore pisaly miedzy postami z czerwca 2016 -gosc z wczoraj 17:30 a dzis gosc z 12: 28( sa to posty wtracone miedzy starymi z 2016 r. Poczytajcie i poznajcie prawdziwe warosci i oblicze . Jaki przyklad .
Niestety z PSP nr 1 prawdopodobnie starsze klasy, również będą uczyły się w innym budynku - PG 1.
Nawiazanie do postu z 18:17(dodam po krotce)
Prosze sobie odpowiedziec czy to nie jad i zlosliwosc
-czy to ludzie z klasa
-gdzie wartosci, szacunek
-czy to nie hipokryzja
-Czy to nie ranienie slowem
-jaki przyklad dzieciom
-czy nie maja na celu obrazania i umniejszania wartosci szkol
TO BRAT czy KAT.
Dokładnie o tym samym pomyślałam, na zasadzie jak by sobie dawali po razie.Trochę taka szopka wyszła, ale wszystkim się nie dogodzi , mamy reformę i siłą rzeczy będą zawirowania we wszystkich szkolach
Moga sobie dawac po razie jezeli maja te same wartosci. Ale ZKE przedstawia sie jakoby z tymi najlepszymi wartosciami i ich wymaga od innych. Tak po analizie cos jest tu nie tak.W innych watkach wytykaja starosc szkoly , pomocy dydaktycznych a sami za czyje pieniadze je kupuja, czy szkole modernizuja.Jakby szkola nr 1 wyciagala reke aby kazdy dal na szkole , pewnie teraz by miala super. Ale szkoły nie wolaja i pytanie sie rodzi zasadnicze, DLACZEGO?
Wszystkie szkoły sobie radzą oprócz KZE tam liczy się tyko kasa piszą wartości , dobro tylko zapomnieli napisać czyje .... liczy się tylko S.DYREKTOR - bo DZIECI RODZICE TO SĄ PO TO BY SPONSOROWALI ZACHCIANKI- JAK NIE SKŁADKI NA PREZENTY TO WPŁATY TAK ZWANE ....DOBROWOLNE NA FUNDACJE TO PRZYMUSOWE WYJAZDY NA REKOLEKCJE RODZINNE I TAK DALEJ .......i gdzie tu dobro dzieci jak one zostają usuwane jak śmiecie mają do wyboru podstosować się albo odejść TO JEST PODEJŚCIE NASZEJ DROGIEJ SIOSTRY DYREKTOR LUDZIE GDZIE TU MIŁOSIERDZIE SIÓSTR ICH DOBROC CZY NIE MA NIKOGO NAD NIMI
Nie wiesz że nad NIMI nie ma władzy liczą się tylko One i nikt więcej taka jedna z drugą to jest ktoś a Ty czy Ja to nic nie znaczymy chociaż my mamy więcej rozumu bardziej znamy życie od nie jednej z nich gdyby One miały na miesiąc ta najniższa i rodzinę na utrzymaniu rachunki do opłacenia to wtedy zaczęły by szanować innych .Ale tak to jest jak utrzymują się z naszych podatków a jak im mało to wtedy daj i daj bo miłosiernym brak
Problem przenosin klas 4-8 do innego budynku jest brany pod uwagę przy organizacji nauczania w innych ostrowieckich szkołach czekam na inne watki z ciekawością. Myślę że za chwilę komuś puszczą nerwy a rzucane tu są dość poważne oskarżenia i na podstawie pracy pewnych instytucji na pewno znane będą dane osób tu się wypowiadających. Na tym też forum kilkukrotnie publikowane były przeprosiny najpierw bardzo odważnych a potem bardzo skruszonych osób
Pierwszy raz tu jestem i jak to czytam to choć włosów za wiele nie mam to wszystkie mi się na głowie jeżą.
Ludzie skąd w Was tyle zlości, zazdrości i zawiści?
Mieszkam w Ostrowcu od kilku lat i do dziś nie mogę się przyzwyczaić do tego jak bardzo jednych interesuje to, co robią inni...
Skala wprost niespotykana...
Mocno zastanawia też dlaczego Ci wszyscy szanowni podpisani jako "gość, "rodzic" oraz takowi z przeróżnymi rozszerzeniami oskarżając jedni drugich, dlaczego nie podpisujecie się z imienia i nazwiska? Pluć na innych zza parawanu każdy potrafi. Wyjdźcie, pokażcie się, napiszcie pod swoim imieniem i nazwiskiem, przyjdźcie na spotkanie do szkoły, których jest wiele i powiedzcie otwarcie co Was boli. FRUSTRATOM DZIĘKUJEMY. Ja nie mam dzieci w tej szkole, ale wspieram całym sercem.
Jak czytam ten wpis to aż mnie telepie w środku. Tyle w nim kłamstwa, niesprawiedliwości i braku ludzkiej przyzwoitości. Jakie zachcianki? Jakie prezenty? Jakie przymusowe rekolekcje rodzinne? Byliśmy dwukrotnie i nikt nikogo nie przymuszał. A już na pewno nie było tam Ciebie- autorze mowy nienawiści. Szala oszczerstw sie przelewa u czas zastanowić sie nad wstąpieniem na drogę prawna, do czego będziemy namawiać dyrekcję szkoły.
W mojej ocenie, pewna osoba już przesadza (dot. wpisu z 17.13) , to już jest jawne pomawianie i naruszanie dobrego imienia, zarówno Szkoły jak i naszych dzieci. Zważcie, że osoba ta przedstawia się jako rodzic, używa sformułowania "...nasza droga siostra...", itp. doskonale zatem wie, że nie ma przymusowych żadnych opłat, żadnych przymusowych rekolekcji. (na marginesie, skoro miałby istnieć rzekomy przymus rekolekcyjny, to powiedz drogi rodzicu co się stało z tymi dziećmi i rodzicami, którzy w nich nie uczestniczyli, Może Ci spasuje jakiś wariant: odp. a) wyrzuceni b) brak promocji do następnej klasy czy c) ekskomunika ?) .
W mojej ocenie osoba ta świadomie podaje te paskudne oszczerstwa działajac tym saym na szkodę Szkoły jako instytucji, oraz osób fizycznych w szczególności Siostry Dyrektor oraz dzieci. Stąd uważam "drogi rodzicu", że przekroczyłeś granice, zaś rozwiązaniem jest art. 23, 24 kc, 448 kc jak również 212 kodeksu karnego. Myślę więc, że czas najwyższy przeprosić i usunąć te kłamstwa.
Brawo!!!!!!!!!!!!
