He he, chcesz mieć żonę sprawną w kroku oddaj ją do LOK-u.
hahaha ,,nie muszę się bać dużych miast ani pór roku" ale tekst hahah
wracajac do tematu, ja robilam 6 lat temu prawko, jezdzilam z p. Sławomirrem i jedyne co mi utkwilo w pamieci z jazd to to, ze stalam pod sadem ze 2 razy po pol godz czekalam na niego, a to pod jakims blokiem, a to za taxi bo gdzies tam podwozil jakas damulke z dzieckiem..szok! stracone ze 2 godziny z calego kursu plus fakt taki, ze na ostatniej 30godzinie zamiast podsumowania cz wewnetrznego, to rozwiazywalam sb testy na prawko... brak slow..
jak teraz jest- nie wiem. ale ja odradzam ta szkole z wlasnego ze tak powiem doswiadczenia:)
A polecam szkole z kilinskiego, brat robil w tamtym roku prawko i nie ma porywnania do LOKU.
To ja piszę z neostrady.
Wszystko w tej szkole jest OK.
Uczęszczał tam mój syn.
Zdał za pierwszym razem.
Podziękowania dla właściciela i instruktorów.