zobacz lepiej jak to mleko wala się po szkolnych korytarzach i osiedlach wokół szkół. a dopiero wtedy oskarżaj.
Bo w folii niewygodne - w pudeleczkach fajne bylo do rzucania, gry w nowa wersje "zoski" i innych ciekawych zabawach.
Co nie zmienia faktu że dyrektor nie ma PRAWA ROZDAWAĆ MLEKA ZNAJOMYM
a co ma zrobić z mlekiem które zostało , bo dzieci nie chciały , a ma kilka dni przydatności( 7) ? to mleko trzeba trzymać w lodówce ,bo wiczorem wyjęte z plecaka dziecka jest skwaśniałe.
u mojego dziecka nadwyżki rozdawane są tym dzieciom które chcą je wziąść
No za moich czasów mleko piło się w szkole nie w domach nauczycieli
Jak sama nazwa głosi. Mierzi mnie tylko taka rozdawność pana dyrektora
Mleko wyjęte z plecaka skwaśniałe.... bez przesady. Mleko w kartonikach może stać dość długo, chyba,, że dostajecie inne. A odnośnie mleka dzieci często odmawiają przyjęcia, albo od razu oddają innym, bo nie lubią.A w domu mówią, że nie dostały...Zamiast obsmarowywać dyrektora na forum uczciwiej by było wyjaśnić sprawę w szkole. Nadmierne ufanie własnemu dziecku nie zawsze wychodzi na zdrowie.
Ciekawi mnie czy pracując w prywatnej firmie wyżej wspomniana osoba postępowała by podobnie??
ale szkoła to przecież budżetówka i pieniążki publiczne czyli można sobie nimi dysponować do woli według własnego uznania gdyby kupowali mleczko za swoje to by je szanowali
Nie przesadzajcie tak, dowiedzcie się najpierw np.u pedagoga , że mleko nie jest codziennie. Tak samo z warzywami, owocami i soczkami. Dzieci dostają wtedy, gdy przyjdzie do szkoły. Moje przynosi a właściwie nie zawsze bo zjada i pije w szkole.PSP 14
Moje dziecko też przynosi mleko ze szkoły, z długim terminem i nie skwaśniałe.-PSP 7
ha ha ha ktoś was wkręca z tym mlekiem rozdawanym przez panią dyrektorkę! a wy wierzycie ha ha ha! ale jesteście naiwni!!!!!!!!!!!!!!! aż żąl!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!