A kto wpadł na pomysł takiego pikniku. Piszcie jak to się stało?
Organizatorem był ks. Mirosław. Poprosili go rodzice Jasia. Zdobył bardzo dużo nagród do licytacji. Mówił że nikt nie odmówił pomocy. Dobrze że są jeszcze ludzie nie obojętni na pomoc innym. Mamy nadzieję, że ks.Mirosław długo pozostanie w parafii Bo to naprawdę dobry człowiek mimo że słyszy się różne opinie. Ja nie jestem z tej parafii, ale chodzę z dzieckiem właśnie tam do kościoła bo potrafi super prowadzić mszę dla dzieci i syn chętnie chodzi.
Licytacja była przednia, faktycznie było mnóstwo rzeczy do licytacji, a ile zabawy i dla starszych i młodszych, nawet dzieci licytoway,. Super impreza.s.Mirek zrobił rewelacyjną robotę, a by kogoś obmówić lub zanizyć jego wartość zawsze się ktoś niezadowolony znajdzie i wyda złą opinię.Szewna udowodniła, że ma klasę, wspaniali ludzie, prowadzący się uzupełniali i stworzyli dobry duet. Gratulacje dla wszystkich, oby akcja dała rezulata w postaci życia i zdrowia tego chłopczyka, co na niego zbierali. Można - tak można!!!!
tak chwalicie ten piknik, a ja szukam w internecie z kablówek informacji i nigdzie o tym nie ma. Jak to znaleźć, chcę zobaczyć tą " super akcje".
Gościu z 21.29, chyba tego nie znajdziesz.Ja byłam tam cały dzień i raczej nie widziałąm żadnej kablówki. To nie było pewnie pod publikę i ludzie dobrej woli i szczodrego serca nie muszą sobie tv sprowadzać, by sie chwalić, tylko robia swoje, jak z forum wynika to zrobili bardzo dobrze i chyba im reklama nie potrzebna, bo ludzie i tak zapamietają, że było wspaniale i kto to robił.
Nie wszystko co wartościowe znajdziecie w necie. Nie chodziło o rozgłos tylko o życie chłopca. Kto chciał to brał udział bez chwały i błysku fleszy i kamer. Akurat w tej akcji brały chyba wszyskie instytucje i placówki łącznie z pobliskimi szkołami,przedszkolami, kołami i stowarzyszeniami z Szewnej, Częstocic i okolic. Bardzo udana akcja, różnorodny repertuar z naprawdę przyjazną atmosferą.
Tak było bez rozgłosu a skutecznie. Da się zrobić? jak widać tak. Niech Jasiu zdrowieje:)
Tak to była naprawdę wspaniała niedziela w Szewnie. Ksiądz Mirek - super organizator - wielki szacunek księże Mirku. Nie było fleszy i kamer tylko pomoc - wielkie serce - jak w rodzinie. Tak byliśmy jedną wielką rodziną, która pomaga potrzebującemu dziecku. Impreza się przeciągnęła, ale dużo osób wytrwało do końca - bo super impreza zawsze się przeciąga w czasie, bo żal się rozstać i tak było w Szewnie. Cudowni ludzie, ogromne poświęcenie, aby pomóc Jasiowi i jego rodzicom w tych ciężkich chwilach. Tak to jest, że bywają dni, które wgniatają w ziemię...męczą... ale trwamy i przetrwamy bo mamy
taką moc w sobie, która wręcz rozkazuje mieć dobre myśli...i wreszcie wśród bólu, smutku i łez
pojawi się promyk, który sprawi, ze znowu zaświeci słońce...
Kochany Jasiu! Jesteś w naszych myślach... modlitwie... Zdrowiej, nabieraj sił, i pamiętaj, że te najwspanialsze momenty życia są dopiero przed Tobą.
Całym duchem jesteśmy z Tobą, wspierając ciepłymi myślami i modlitwą. Parafianie z Szewny
Piękne słowa i to wszystko prawda, bo ja też tam byłem i widziałem, tylko nie umiem tak pięknie tego opisać co poprzednik, pozdrawiam
Podczas całego pikniku zebraliśmy dla chorego dziecka 19984 zł i 69 gr. Jednak po odjęciu poniesionych kosztów organizacyjnych dla dziecka zostanie przekazana suma 18053 zł i 69 gr. DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM za udział w pikniku i wsparcie, by pomóc choremu 13 mies. Jasiowi.
Czytaliście artykuł w gazecie Ostrowieckiej o pikniku?
Chcialabym zebyscie mieli przyjemnosc posluchac jak ten co ozywia parafie rozmawia z mlodzieza. To jest skandal, obrzydliwe naduzywanie pelnionej funkcji i brak podejscia do mlodziezy. Do rodzicow tych dzieci taki sam. Powinien odejsc by ozywiac parafie tam hdzie nie ma dzieci!!!!!!!!
Zależy z czyjego punktu widzenia... Jeśli mówi dosadnie o tych, którzy w lekceważący sposób podchodzili przez 3 lata do sprawy bierzmowania, i stara się nie pozwolić by byli na równi traktowani z tymi, którzy wiedzą po co jest ten Sakrament, to ma zupełną rację.
Nie mam dziecka, które miałoby teraz przystępować do bierzmowania, a jedynie obiektywnie oceniam sytuację. Moim zdaniem to ksiądz z zasadami, który potrafi zrobić wiele (o czym można było przekonać się na pikniku dla Jasia) nie dla tego żeby "błyszczeć" ale dla słuszności sprawy.
Gościu z 13:10 piszesz tak bo twoje dziecko nie nauczyło się odpowiedzi na pytania do bierzmowania? Mamusia nie chodziła z dzieckiem do kościoła? czy zazdrościsz że jest ktoś taki co potrafi bez fleszy porwać ludzi chętnych pomagać innym?