To chyba nic dziwnego, proboszczów nie przenoszą tak jak wikarych co 2-3-4 lata
Zawsze tak jest to co dobre szybko się kończy.
Ja nie jestem z tej parafii ale jak mogę to zawsze w niedzielę jadę tam na mszę z dzieckiem, bo ksiądz ciekawie prowadzi mszę. Porozmawia z dziećmi, pożartuje i syn z chęcią idzie. Ale jak odejdzie to wrócimy do swojej parafii.
Ten ksiądz powinien zostać, każdą mszę jak prowadzi dla dzieci to dzieci z chęcią idą, słuchają co ksiądz Mirosław opowiada, uczestniczą we Mszy Świętej. A jak proboszcz to chcą wychodzić, ten ksiądz przynudza i zawsze polityka w kazaniu lub ogłoszeniach. Jego zmienić!!!
A oprócz polityki jeszcze kasa. Też uważam że ksiądz Mirek powinien zostać.
Wreszcie jest fajni księża na tej parafii ( oprócz proboszcza ) to po co zmieniać. Stają na głowie żeby zachęcać dzieci aby przychodziły do kościoła i po co to psuć.
Każdy ksiądz ma wędrówkę wpisaną w swoje kapłaństwo. Nie może być cały czas na jednej parafii bo wtedy inni nie mogliby go poznać i skorzystać jego nauk.
To proboszcza ruszyć niech on trochę powędruje na zdrowie mu wyjdzie chodzenie.
Pieknie w tym roku - potwierdzam: kwiaty, nastroj i ta grota z malowanego papieru. Naprawde mozna sie wzruszyc - warto zobaczyc!