Mamy z współpracownikami problem z szefem - tj. od dłuższego czasu (ponad rok) dzień w dzień pije praktycznie do upadłego.
Przepija pieniądze firmy przeznaczone na zakupy i inwestycje oraz na wypłaty.
Coraz częściej pojawia się u niego w odwiedziny w pracy "szemrane" towarzystwo kryminalistów.
Co mamy zrobić - doradźcie coś ..
Jezeli to jego zakład prywatny to niewiele da się zrobić bo może was pozwalniać ,ale jeżeli to zakład państwowy to co na to władze bo niemożliwe żeby nie wiedziały
przeciez maja umowy o prace ktore za wiążace prawnie - dzwonic do PIP
A z małżonką szefa ktoś rozmawiał? :)
A co ma małżonka szefa do picia szefa? Przecież to nie ona pije i nie ona mu nalewa, i nic nie zrobi, żeby przestał pić, bo to niemożliwe.
pewne jest to że szef ma problemy i pije, myślę że to zakład prywatny więc opcja jest taka by z nim poważnie pogadać a co do żony to jest też alternatywa bo może nawet nie wie że mąż ma problemy współczuje wam....
Żona nie wie,że mąż ma problemy,bo sama chodzi zapruta jak samolot.
Żona wie o wszystkim, próbuje walczyć ale jest zbyt słaba (chyba mimo wszystko kocha go i wybacza mu jego stan).
Prawda jest taka, że szef swoim alkoholizmem zatruwa i ją - kobieta gaśnie w oczach.
Co do przedmówców - jest to firma prywatna, czyli PIP nic nie może zrobić :(
Może doradzicie coś sensownego... bardzo na to liczymy.
Widzisz PIP nie może - przecież każdy mandat nałożony na niego, odbije się czkawką na nas :( Lubimy swoją pracę, obecnie praktycznie sami prowadzimy firmę, a szef pijany dzień w dzień nie przyjmuje do wiadomości, że trzeba coś zrobić, załatwić itd.
Sytuacja wygląda na patową :(
Alkoholika nie oduczysz sam pić, przemówić mu do rozsądku tez się nie da. Jeśli przepija nawet pensje dla pracowników, to albo szukać innej pracy, albo zgłosić do PIP.
Nie polecam rozmowy - nic nie da, a jak nie ma solidarności wśród pracowników, to dasz powód do zwolnienia na jego zasadach.