czy szczepicie dzieci przeciw pneumokokom meningokokom itd...?
Nie szczepilam. Z jednej strony chciałam, z drugiej za bardzo boje sie reakcji poszczepiennych. I nie mówię tu o goraczce czy małej wysypce tylko o problemach np neurologicznych. Strach wziął gore, ale nie mówię nie na zawsze.
Ja szczepilam zarówno na pneumokoki i meningokoki - skutków ubocznych nie było.
Ja szczepię na meningokoki (ze względu na sepsę) a na pneumokoki zaszczepię jak Synek będzie szedł do żłobka lub przedszkola i będzie miał kontakt z innymi dziećmi
Sepsę może powodować wiele bakterii, gronkowce, paciorkowce. To nawet nie jest jednostka chorobowa, tylko ogólny stan organizmu, który może być spowodowany choćby najzwyklejsza anginę, nie ochronisz dziecka szczepiąc go na jeden szczep.
Ja zaszczepiłam córeczki. Jak leżałam z córeczką w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie rozmawiałam na temat tych szczepionek z neurologiem dziecięcym dr Tomaszem Kmieć i powiedział, że jak najbardziej trzeba szczepić!
nie szczepiłam i pediatra do którego chodzimy odradził ,szczepów wirusów i bakterii jest tak duzo ,że żadna szczepionka nie uchroni dziecka ,a to tylko kasa wydana i zarabiaja firmy farmaceutyczne na rodzicach,wykupiłam tylko szczepionkę 5 w 1 zeby dziecko miało mniej bólu.Te szczepionki o których piszesz należą sie przede wszystkim wcześniakom i dzieciom ze słaba odpornością ,zdrowe dziecko samo sobie poradzi
Ja nie szczepię i dziewczyna z 12:31 ma rację, trafiła na dobrego pediatrę. Wielu moich znajomych i znajomych znajomych :) odradzało mi dodatkowe szczepienie gdyż ich dzieciom to nie pomogło. Córka przyjaciółki dostała zapalenia płuc spowodowanego właśnie tymi bakteriami mimo iż na szczepienia wydali 1500 zł.
a ja szczepiłam starszą córeczkę na 5w1, pneumokoki, meningokoki i rotawirusy. wcale nie jest prawdą co pisze osoba z 12:31. owszem są różne szczepy każdego wirusa, również tego na WZW B czy polio... itd itp. mnie pediatra poleciła szczególnie szczepionki na meningokoki, które są najniebezpieczniejsze dla dziecka. obecne szczepionki nie powodują praktycznie żadnych powikłań! moje młodsze dziecko nie było szczepione na rotawirusa i niestety chorowało! nie będę opisywać co przeżyłyśmy,... jednym słowem DRAMAT! dlatego wolę dmuchać na zimne!
na rota wirusa chorują wszyscy ,czasem jest przebieg bezobjawowy tej choroby ale gdy jest słabsza odpornośc organizmu wirus ten potrafi wyniszczyc organizm .Trzeba przede wszystkim dbać o dobra odpornośc organizmu dziecka ,hartowac od maluszka to procentuje w przyszłosci .Jestem mama trójki pociech i wiem ,ze to jest skuteczne .zbyt czeste podawanie antybiotyków tez sprzyja że dziecko nie potrafi samo uporac sie z choroba ,Przeciez przy wirusie jakimkolwiek trzeba duzo pić i brac duzo witamin szczególnie wit.C aby;'' wypłukac''go z organizmu .Po prostu MamoMani twoje młodsze dziecko zachorowało bo miało słabszy organizm a nie dlatego ze nie było szczepione,bo zachorowania zdarzaja sie nawet po szczepieniu i wszystko zalezy na jaki szczep sie trafi ,bo przeciez wirusy ciągle mutuja a bakterie uodparniaja sie na antybiotyki a wtedy coraz silniejsze dawki leków sa potrzebna .Reasumując najlepsza szczepionka jest dobra odpornośc organizmu .
Jeśli chodzi o szczepienie na rotawirusa, to ze znajomych,które na nie go szczepiły dzieci, wszystkie co do jednego były choć raz w szpitalu z powodu tego wirusa. Mój syn nie był szczepiony i mimo choroby daliśmy sobie radę sami w domu. Nie chcę powiedzieć, ze szczepionka powoduje większe ryzyko, ale że jest nieskuteczna, tym bardziej że jak 4 lata temu pediatra był zdania szczepić na co się da, tak już rotawirusów się wycofała.