Czy szczepiliście swoje dzieci na rotawirusa? Czy dzieci faktycznie były po niej odporne? Ogólnie mówiąc: proszę o opinie:)
A i jeszcze jedno ile płaciliscie za tą szczepionke i w której aptece?
Z góry dziękuje za odpowiedzi!
Zaszczepiłam dziecko przeciwko rotawirusom ale lekarz pediatra mnie za to skrytykował. Powiedział, że rotawirus jest zwykłą wirusówka i chociaż ciężko się ją przechodzi, to trwa krótko i nie ma sensu wydawać na tę szczepionkę pieniędzy, bo dziecko i tak zachoruje, jak będzie mialo zachorować czyli szczepionka nie jest skuteczna. Powiedzial mi, ze lepiej zaszczepić przeciwko meningokokom, bo dziecko jest na nie narażone szczególnie w przedszkolu i te bakterie stanowią rzeczywiste zagrożenie.Zrobisz, jak uważasz, ja przekazuję ci moje doświadczenia w tej kwestii.
ja też zaszczepiłam i uważam że dobrze zrobiłam. zresztą szczepionka (każda) nie daje gwarancji że dziecko nie zachoruje tylko że wrazie czego lżej taka chorobę przechodzi. sama szczepie sie na grype i przecież nie daje to gwarancji że nie będę chora. ja płaciłam za rota chyba 280 x 2 także kasa niezła, ale cóż .... bardziej bym sobie nie wydarowała jak moje dziecko zachorowało i miało jakieś straszne powikłania. także ja jestem jak najbardziej za;)
18:00 to zmień pediatrę, bo aż się nóż w kieszeni otwiera :/ żadne ze szczepień profilaktycznych nie gwarantuje, że dziecko nie zachoruje, ale daje gwarancję, że nie będzie miało dziecko powikłań, które w wiekszości przypadków powoduja trwałe uszkodzenia organizmu lub nawet śmierć.
Jeśli chodzi o rotawirus, szczepiłam dziecko w 3 dawkach każda za ponad 200zł, ale było warto.
Polecam również zaszczepienie dziecka na pneumokoki, ponieważ one wywołują wszelkie zakażenia i zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych, czyli wszelkie zapalenia ucha, anginy, zapalenia płuc i oskrzeli.
Również w przypadku dziewczynek koło 2-3 r. ż proponuję pomyśleć o szczepionce na ospę wietrzną, która jest bardzo niebezpieczna dla kobiet w ciąży (różyczka też , ale jest refundoowana na szczęście)
Pozdrawiam, Mama dwóch zdrowych i szczepionych córek
Macie racje ,szczepcie na wszystko a zobaczymy jak to się odbije w przyszłości na zdrowiu -co za dużo to i niezdrowo.
ja nie szczepię i co miała rota wirusa przeszła i jakoś żyje
Szczepilam,ale nie byłam do końca przekonana czy potrzebne. W przychodni na Kopernika mają swoją płaci się za dwie dawki, każda 300 zł.
to co oni zalecają to trzeba by kłuć dziecko dosłownie co tydzień! to jest chore! http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/szczepienia-dziecka/964-szczepienia-zalecane.html a do tego jeszcze są szczepienia obowiązkowe więc co ttydzień, w dodatku niewiadomo do końca czy te dodatkowe szczepionki nie powoduja autyzmu, wielkie koncerny które to produkuja oczywiście do końca będą zawsze mówic że nie
Nie ma sensu szczepić dziecka przeciwko ratawirusom. Mimo szczepionki i tak nie przechodzi choroby lżej. To fikcja a wiem to z własnego doświadczenia.Mimo szczepionki dziecko przechodziło chorobę ciężko. Taka natura tej choroby. Pneumokoki - jak najbardziej. To groźne bakterie a szczepionka rzeczywiście chroni.
Ja nie szczepiłam a dziecko przeszło pierwszą wirusówkę pokarmową (nie wiem czy rota, bo to trzeba by zrobić badania) w wieku trzech lat, nie odwodniło się i nie było w szpitalu. Za to troje dzieci znajomych szczepionych na rota wylądowało w szpitalu na kroplówce, więc jak dla mnie szczepionka jest nieskuteczna. Nawet moja pediatra 4 lata temu miała pogląd szczepić na co się da, a teraz przy drugim dziecku wycofała się ze szczepionki na rota. Rota wirus nie jest śmiertelną chorobą, wystarczy pilnować, żeby dziecko się nie odwodniło, już bardziej rozważałabym meningo i pneumokoki.
22.13 wiesz mów za siebie to że ty nie szczepisz i masz w nosie własne być może dziecko to nie radź innym w ten sposób. Po pierwsze rotawirus to nie jest zwykła wirus jak ktoś tak mówi to szkoda o ni m gadać. Moje dziecko nie tak dawno leżało w naszym szpitalu i tam jak zwykle wszystkie dzieci miały rotawirusa i jakbyście widziały jak te dzieci się ucierpiały wymiotowały miały biegunke po całych dniach pod kroplówką dla takiego malucha to jest katorga bo nie wytłumaczysz mu dlaczego pani pielęgniarka znów zakłada mu welfron i musi siedzieć w miejscu jednym. Moja córcia była szczepiona na rotawirusa i w tym samym czasie tylko raz zrobiła" brzydką kupę" i to wszystko. Dlatego ja polecam wszystkie szczepionki dodatkowe tak samo pnemokoki meningokoki warto dbać oto żeby dzieci nie musiały przez to przechodzić o niepotrzebnie cierpieć... Ale każdy ma swoje zdanie.. w tym temacie...
hej
Pominęłam głupie odpowiedzi u góry i nawet się nie ustosunkuję do nich więc odpowiem tylko na pytanie założycielki wątku.
szczepiłam dziecko - zapłaciłam ok 250 za dawkę. ja kupowałam w przychodni nie w aptece. łącznie podaje się dziecku 2 dawki. jest to szczepionka do picia.
jak narazie moja 14 miesięczna córeczka nie chorowała na rota ani pochodne mimo że w naszym otoczeniu jakiś czas temu szalał ten wirus.
pozdrawiam
ja szczepiłam dziecko w 2009 roku. Dawałam 3 dawki po 270zł każda. Uważam, że warto. Wszyscy w domu mieli rota, a dziecko było zdrowe. Wielokrotnie miało kontakt z dziećmi chorymi na rota i nigdy nie zachorowało. Zdania na temat szczepionki są podzielone, ale kiedy widziałam jak choruje i przechodzi tą "zwykłą" wirusówkę córeczka siostry to Bogu dziękowałam, że zaszczepiłam własne dziecko. Szczepiłam również na pneumokoki i meningokoki. Ktoś napisał że szczepionka może być nieskuteczna. Nawet gdyby tak się stało to mam świadomość, że ze swojej strony zrobiłam wszystko co się dało żeby dziecko uchronić.Szczepiłam również przeciw ospie (2 dawki), oraz wzwA i nie żałuję.
do osoby z 9.18.ąkurat moje dwie córki miały rota i leżały w szpitalu i przeżyły(nie szczepiłam)bo szczepienie nie gwarantuje że dziecko nie zachoruje albo że łatwiej będzie przechodzić chorobe..Ciekawe dlaczego większość lekarzy swoje pociechy nie szczepi na dodatkowe choroby?.Ale ty oczywiście szczep na wszystko a na pewno wyjdzie to na zdrowie dzieciom w przyszłości.Pozdrawiam
ja nie szczepiłam i syn nigdy nie chorował na rota (odpukać) a znajoma szczepiła i jej dziecko 3 razy przechodziło rota