co zrobić jak dziecko nie chce iść na szczepienie, ma 14 lat i kategorycznie nie chce iść, siłą go przecież nie zabiorę, w sumie to zawsze te szczepienia, które dziecko miało do tej pory kończyły się różnymi powikłaniami, w różnych odstępach czasu, i teraz mówi, że nie pójdzie i już, co robić?
Moze wytłumacz dziecku , ze mimo wszystko te szczepienia sa dla niego konieczne.A swoją drogą to 14 latek powinien jeszcze sluchac rodziców.
chodzi o to, że dziecko słucha, tu nie ma żadnych problemów, jest bardzo grzeczne, ale do szczepień nie chce i już, od razu jest panika, bo bardzo źle się czuje potem, zawsze był kłopot po tych szczepieniach, a to alergi dostał nie wiadomo skąd, a to wymiotował, zawsze był problem
Ten komentarz po prostu o pomstę do nieba prosi!!! To może tobie zapłacimy równowartość wszystkich pieniędzy które w życiu zarobisz (przy założeniu średniej krajowej) po to by za godzinę strzelić tobie w głowę z rewolweru?
A tak na marginesie, to dziecko ma więcej rozsądku i intuicji niż większości się może zdawać!
Tym bardziej, że dzieci nie szczepione są zdrowsze: http://zdrowieikondycja.blogspot.com/2012/02/szczepienia-dowod-ostateczny.html
Wesprzyj dziecko w jego decyzji zamiast zmuszać do dalszego rozwalania jego układu odpornościowego.
gość 11:27 no to dobre, "mimo wszystko te szczepienia są dla niego konieczne", hehe, taaa, własnemu dziecku powiedzieć, co z tego, że wymiotujesz, co z tego, że się źle czujesz, mimo wszystko to konieczne :) a niby dlaczego konieczne?
Może warto po prostu mu zaufać.
Wpadnij na forum http://szczepienia.org.pl
Tam poznasz rodziców dzieci z powikłaniami poszczepiennymi.
Przeczytaj też historię Tomka http://stopnop.pl/szczepionki/nop/124-tomekgaicki
gratuluję,
dziecko ma więcej zdrowego rozsądku niż rodzic.
szczepienia SZKODZĄ przede wszystkim, co widać po symptomach po podaniu Twojemu dziecku szczepionki.
niech nie idzie, uszanuj tę decyzję.
pewnie rodzice chętnie by uszanowali decyzje dziecka, ale co na to nękający wezwaniami i to niby z jakiej racji na przymus ma się ktoś szczepić skoro zawsze były problemy?
http://alaurbanowicz.pl/2012/01/07/medycyna-a-firmy-farmaceutyczne-szczepienia/
nic na siłę, szczepienia do życia nie są konieczne a wstrzyknięte na siłę mogą doprowadzić do zapaści - zależy czy córka bardzo ich się boi (z tego powodu ominęłam za dziecka szczepienia przeciwko żółtaczce - pielęgniarka sama zrezygnowała), no i sama piszesz, że były powikłania po poprzednich, gratuluję mądrej córeczki