Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

Ilość postów: 12 | Odsłon: 1093 | Najnowszy post
  • Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

    Co o tym myślicie?

    Gość
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/panika-rodzicow-w-polsce-stosowano-grozne-szczepionki/bkyqf

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

        forum pod tym artykułem jest ciekawsze od samego artykułu :)

        http://wiadomosci.onet.pl/forum/panika-rodzicow-w-polsce-stosowano-grozne-szczepio,0,947257,111932074,czytaj.html

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

          tu też jest ciekawa wypowiedź http://wiadomosci.onet.pl/forum/panika-rodzicow-w-polsce-stosowano-grozne-szczepio,0,947257,111932248,czytaj.html

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

            Moje dziecko było tym szczepione. Nie było zadnych komplikacji

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

              a ja mojego dziecka nie szczepiłem i też nic się nie działo

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

                Ostatnio dużo słyszałem o epidemii odry u naszych zachodnich sąsiadów. Ostatnio w berlińskim szpitalu zmarł na odrę 1,5-roczny chłopiec:

                - U chłopca stwierdzono chorobę, która - gdyby nie doszło do zarażenia odrą - nie doprowadziłaby do zgonu - poinformowała klinika powołując się na wynik obdukcji. Chłopiec nie był zaszczepiony przeciwko odrze.

                Senator (minister) zdrowia w rządzie krajowym Berlina Mario Czaja poinformował media w poniedziałek w południe, że półtoraroczny chłopiec zmarł 18 lutego w szpitalu w Berlinie na odrę. Jednak wieczorem tego samego dnia lekarze z Charite sygnalizowali, że przyczyna śmierci nie została jeszcze ostatecznie wyjaśniona.

                W stolicy Niemiec utrzymuje się od października fala zachorowań na odrę. Do tej pory zapadło na nią ponad 570 osób. Odra osłabia system odpornościowy organizmu i może wywoływać poważne komplikacje zdrowotne, w tym stany zapalne płuc i opon mózgowych.

                Czaja wezwał osoby dorosłe do sprawdzenia, czy są uodpornione na odrę. Skrytykował to, że "istnieje wielu przeciwników szczepień, którzy lekceważą odrę jako chorobę dziecięcą". Odsetek szczepionych przeciwko odrze dzieci wynosi w Berlinie 95 proc.

                Obowiązkowe szczepienia?

                Śmierć dziecka wywołała w Niemczech dyskusję o możliwości wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko odrze. Radny berlińskiej dzielnicy Neukoelln Falko Liecke oświadczył, że obowiązek szczepienia jest lepszą i mniej ryzykowną alternatywą wobec choroby. Na terenie Neukoelln służby medyczne odnotowały już 100 przypadków odry.

                Obowiązku szczepienia nie wykluczają też władze Bawarii. Tamtejsza minister zdrowia Melanie Huml zastrzegła, że taka decyzja zostanie podjęta tylko w ostateczności, gdyż byłaby ona poważnym naruszeniem prawa do cielesnej nienaruszalności.

                Niemieckie ministerstwo zdrowia zapowiada, że zwiększy presję na rodziców, aby przekonać ich do szczepień.

                Berlińskie szpitale informują o problemach z przyjęciem wszystkich pacjentów. Ze względu na panującą epidemię grypy brakuje wolnych łóżek szpitalnych.

                Zamknięta w poniedziałek z powodu zachorowania na odrę jednego z uczniów szkoła w dzielnicy Berlina Lichtenrade została we wtorek ponownie otwarta. Dzielnicowy urząd zdrowia sprawdził u wszystkich uczniów i nauczycieli zaświadczenia o szczepieniu. Piątka uczniów została tymczasowo zwolniona z zajęć szkolnych do czasu uzupełnienia szczepień.

                W Niemczech szczepienia na tę chorobę są dobrowolne. W Polsce odwrotnie, są w obowiązkowym pakiecie szczepień dla dzieci. Niestety i u nas już odnotowano pierwszy przypadek odry u pięcioletniej dziewczynki. Czy w obliczu zagrożenia chorobą rodzice, którzy nie szczepią swoich dzieci, powinni ponosić konsekwencje?

                Uważa się, że widoczny wzrost zachorowań na infekcje zakaźne w Europie i USA w okresie 2008-14 jest spowodowany spadkiem liczby szczepień i aktywnością ruchów antyszczepieniowych.

                W Niemczech, gdzie szczepienia przeciwko odrze obowiązkowe nie są, zachorowało w sumie 600 osób; tylko w styczniu ponad 250 osób.

                W Polsce liczba zachorowań wzrasta w ostatnich latach. W 2013 roku zgłoszono 85 przypadków zachorowań, w 2014 roku już 110.

                Pierwszy przypadek choroby pojawił się też w tym roku – to 5-letnia dziewczynka z Myśliborza. Dziecko zarażone zostało w Berlinie.

                W Polsce szczepienia na odrę są w obowiązkowym pakiecie szczepień dla dzieci i są dostępne za darmo. Dzieci szczepione są pierwszy raz w trzynastym miesiącu życia, a następnie w 10 roku życia. Szczepieniom poddawanych jest ok. 95 proc. dzieci w Polsce, ale grupa przeciwników ciągle rośnie.

                – Większość rodziców działa proszczepionkowo, ale ostatnio obserwujemy wzmożone działanie przeciwników szczepień. Niektórzy nie decydują się na szczepienia, czy to ze względów religijnych, czy to motywując to proekologicznym stylem życia, czy ze strachu przed jakimiś negatywnymi skutkami szczepień – powiedziała nam Joanna Narożniak, rzecznik prasowa Wojewódzkiej Stacji Epidemiologiczno- Sanitarnej w Warszawie.

                Brak szczepień może się wiązać z bardzo poważnymi konsekwencjami.

                Rodzice, którzy nie szczepią swoich dzieci, nie zdają sobie sprawy, jak groźna jest odra i jak łatwo się nią zarazić. Chorobie towarzyszą liczna powikłania, w tym ostre zapalenie mózgu, które może prowadzić do śmierci. Przedstawiciele ruchów antyszczepionkowych argumentują, że część dzieci na taki zabieg reaguje alergicznie, a same zastrzyki przynoszą więcej szkód i korzyści. Rodzice, obawiając się, że ich dziecko będzie miało powikłania, rezygnuje ze szczepień.

                – Odra to jeden z najpoważniejszych wirusów, który bardzo szybko się rozprzestrzenia i bardzo długo żyje – podkreśla Narożniak i dodaje: – człowiek zaszczepiony albo w ogóle uniknie zachorowania albo najwyżej przejdzie chorobę bardzo łagodnie. Nie będzie też narażony na powikłania, które są bardzo poważne, można np. stracić wzrok.

                Uchylanie się rodziców przed zaszczepieniem dzieci może zostać ukarane karą grzywny.

                – Taka procedura kary pieniężnej jest uruchamiana, jeśli lekarz wyczerpie możliwości edukacyjne, nie uda mu się w rozmowie przekonać rodziców do zaszczepienia dziecka. Wtedy musi od nich wziąć pisemne oświadczenie, że nie wyrażają oni zgody na szczepienie i zawiadamia powiatową stację sanitarną-epidemiologiczną. Następnie powiatowy inspektor sanitarny kieruje wniosek do wojewody i ten wszczyna postępowanie w celu nałożenia grzywny na rodziców – tłumaczy Joanna Narożniak.

                Grzywna w celu przymuszenia rodziców do szczepienia dziecka może być nakładana wielokrotnie i każdorazowo nie może przekraczać kwoty 10 tysięcy złotych. Grzywny nakładane wielokrotnie nie mogą łącznie przekroczyć kwoty 50 tysięcy zł.

                Czy to nie wydaje Wam się dziwne? 10.000zł??

                Według szacunków WHO odra powoduje 10 proc. wszystkich zgonów, wywołanych różnymi przyczynami, wśród dzieci poniżej piątego roku życia. Tym samym stanowi ósmą z kolei przyczynę zgonów na świecie.

                Czy w obliczu rosnącej zachorowalności na świecie i w Polsce, powinny być wzmożone środki nacisków na rodziców w sprawie obowiązkowych szczepień, czy może ta decyzja powinna być ich indywidualną sprawą? Jakie jest Wasze zdanie?

                Źródło: http://fakty.interia...iec,nId,1678287

                http://www.tvp.info/...-karani-ankieta

                antyNwo
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

                  antyNwo czyżbyś już nie był zwolenikiem teorii toksycznych szczepionek?

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

                    antyNwo
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

                      Do końca lat 80tych odnotowywano w USA 1 na 10 000 przypadków autyzmu u dzieci.

                      W latach 90te było to już 1 na 500 dzieci

                      2000r to1 na 250 dzieci

                      2004r to 1 na 166 dzieci

                      2007r to 1na 150 dzieci

                      2009r to 1 na 110 dzieci

                      2012r to 1 na 88 dzieci

                      2014 r to1 na 68 dzieci

                      Mówi się już o epidemii autyzmu! Co będzie za 20 lat?!

                      Tiomersal (etylortęć) jest konserwantem dodawanym do szczepionek, aby przedłużać ich czas zdatności do użycia. W Polsce tiomersal zawiera prawdopodobnie więcej niż 7 szczepionek (nie sprawdziłam wszystkich), a niektóre są podawane w dawkach przypominających co oznacza, że etylortęć będzie się w organizmie kumulować.

                      Organem najbardziej narażonym na kumulowanie rtęci jest mózg, który napewno zamanifestuje uszkodzenie/przedawkowanie tego związku.

                      Podanie jednej szczepionki zawierającej tiomersal znacznie przekracza dopuszczalny poziom rtęci (nawet 200krotnie!) na jaki wystawione może byc dziecko, ponad to dawka dopuszczalna dotyczy spożycia rtęci np. w rybach, a nie iniekcji z jej zawartością, która wchłonie się w 100%!

                      Tiomersal został opracowany w 1927roku, a kiedy w Indianapolis 144 osoby zachorowały na bakteryjne zapalenie mózgu firma Eli Lilly przeprowadziła badanie na ludziach podając 22 chorym osobom tiomersal... Wszystkie 22 osoby zmarły (zostały otrute). To było jedyne "badanie", jakie przeprowadzono nad bezpieczeństwem tiomersalu.

                      Tiomersal jest toksyczny nie w dawce kilku gramów, nie miligramów, nie mikrogramów ale

                      NANOGRAMÓW CZĄSTEK NA MILIARD.

                      Wyniki badań opublikowano w :

                      - Medicial Society

                      - New York Academy Scienes

                      - Chemical Specialties Manufacturers' Association

                      I nikt się tym nie przejmuje!

                      W szczepionkach znajduje się też aluminium... a że aluminium działa w synergi z rtęcią ( wzmacnia jej działanie) ...

                      Nie jestem w stanie opisać Wam tu wszystkich informacji, jakie możecie pozyskać z tego filmu, dlatego zapraszam do niedzielnego oglądania.

                      Rozanna Żyrek

                      www.dietetyk-slask.pl

                      antyNwo
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

                        "13 lutego tego roku urodziłam córkę Zosie, w pełni zdrowe dziecko z punktacja 10/10 w skali apgar. Została zaszczepiona w szpitalu szczepionka przeciw WZW B i gruźlicy. Kontrolne badania krwi wykazały wysoki potas, zaniżony sód i podwyższone 17OHP, podejrzewano WPN. Po wielu badaniach nerek, serca, główki znaleziono dwa torbiele, których wczesniej córka nie miała. W dziewiątej dobie straciłam z nia kontakt, przestała jeść ,budzic sie reagować na jakiekolwiek bodźce, została zabrana na oddział neonatologii i intensywnej terapii noworodka gdzie odrazu założono jej sondę i zaczęto robić mnóstwo badan, doszukując sie przyczyny jej stanu ...mówiono nam ze to normalne ze noworodki czasem tak maja ze zapominała jeść potrzebują czasu by sie obudzić do zycia itd. ...wciąż utrzymywano podejrzenie wpn ...córka na neonatologii spędziła 4 tygodnie, po dwóch tygodniach pobytu tam zaczęto podawać jej hydrokortyzon bo wciąż nie bylo poprawy...po kilku dniach mala zaczęła sie powoli budzic otwierać oczy reagować na mój glos i zjadać własnymi silami malutkie porcje mleka ,po tygodniu zaprzestano podawania leku i była juz walka na własną rękę o to by jadła ,trzeba bylo nia potrząsać podszczypywać by choc na chwile otworzyła oczy by sie obudzila ...mala cale 4 tygodnie podłączona była pod aparaturę ,pilnowano jej tętna oddechu pracy serca ...wtedy nie wiedziałam ze to NOP nikt nawet nie wspomniał o tym a ja nieświadoma wierzyłam w każde slowo lekarzy ...po powrocie do domu po kilku dniach trafiliśmy na SOR a z niego na oddział endokrynologii ,mala spadała na wadze nie chciała zjadać, wymiotowała i była odwodniona ,z noska saczyla sie delikatnie krew po trzech dniach kroplowek po konsultacji z CZDiM w Warszawie trafiliśmy do Warszawy w celu diagnozy WPN gdzie oficjalnie zostało to wykluczone a moje dziecko nazwano "dzieckiem zagadka" i puszczono nas do domu ...skutki pozostałe to osłabione napięcie mięśniowe asymetria ciałka, torbiel w główce i opóźnienia w rozwoju ruchowym to byl pierwszy nop naszej córeczki. :-(

                        Kolejny nop po dtp hib i polio + rotawirusy wyszla alergia pokarmowa cala twarz byla okryta ranami i strupami ,mala pocharkiwala , lekarz zrzuciła wine na refluks, nikt nie powiązał tego ze szczepieniem ja wciąż nie miałam pojecia ze jest cos jak nop...

                        Ostatnie szczepienie 9.06.2016 dtp hib polio + rotawirus siedem dni po nim mala zaczęła kaszleć strasznie charczeć świstało w niej jak przy krztuścu ,lekarz zbagatelizował moje podejrzenia i leczyl mala na "refluks" po 5 dniach na kontroli wyszło zapalenie oskrzeli, antybiotyki ...dzis juz jestem w pełni świadoma, ze były to nopy i dzis juz wiem ze gdybym mogla cofnąć czas nie zaszczepiła bym żadnego z moich dzieci. Dziś Zosia ma 5 m., jest rehabilitowana, wciąż biegamy po specjalistach. Mamy za soba milczącego psychologa, logopedę, neurologów, lekarzy rehabilitacji usg główki eeg badania krwi pod katem enzymów, ale wciąż konkretnej diagnozy..." https://www.facebook.com/hashtag/czerwonakartka?source=feed_text&story_id=1330736700287088

                        antyNwo
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Szczepienia - artykuł z dnia dzisiejszego na Onecie

                          Szczepionki i inne pseudo leki to doskonały biznes teraz szczepionki są na wszystko nawet na te wymyślone, jak w tym klipie

                          https://www.youtube.com/watch?v=YZyvtmNqsYw

                          Głupozol na stres i erokard na problemy .

                          Gość_ktoś.
                          Zgłoś
                          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
FHU MALPOL Halina Michalec
Branża: Nieruchomości
Dodaj firmę