Kiedyś pewna osoba powiedziała mi, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Oburzyły mnie te słowa, bo ja byłam wychowywana inaczej - szanuje się ludzi bezwarunkowo (to dotyczy ludzi, których znamy i tych całkiem nam obcych). Niestety im jestem starsza tym częściej przekonuję się, że osoba z którą rozmawiałam ma rację. Widzę jak bardzo ludzie potrafią być podli, jak słowem decydują co robię, co myślę (chore). Dla wielu osób, które znałam lub których dopiero co poznałam straciłam szacunek i zaufanie, bo oni nie potrafili okazać go mi. Napiszcie mi co sądzicie na ten temat - czy na szacunek trzeba sobie zasłużyć?
czyli masz bezwarunkowy szacunek do Donalda za to? http://www.wiocha.pl/969583,Dlug-publiczny
Chodzi Ci pewnie o krytykę? Jeśli jest złym premierem to wyciągnę z tego wnioski i zdecyduję w najbliższych wyborach, czy go wybiorę na następną kadencję czy nie. To, że nie podobają mi się jego rządy nie daje mi prawa do szarpania jego imienia np. przez poniżanie. Można krytykować - ośmieszać nie (nie mówiąc już o kreowaniu bajek).
no raczej trzeba trudno kogoś darzyć szacunkiem jeśli ci życie mocno utrudnia albo często obraża wiele osób twierdzi że należy im się szacunek bo są starsi albo mają wyższe stanowisko w pracy ale to nie wszystko trzeba pokazać że potrafi się być po prostu człowiekiem a nie kawałem ch*ja
realia są takie,jaki ktoś dla Cb taki Ty dla niego