Czy orientujecie się,czy w każdej szkole obowiązuje podobny system oceniania? Chodzi mi o to, czy ocenę celującą dostajemy za pełne opanowanie materiału, czy za wykroczenie poza treści nauczania? Czy za odpowiedzi ustne i kartkówki też można dostać najwyższą ocenę, czy tylko 6 jest oceną dla uczniów zdobywających laury w konkursach? Niestety, nie mogłam uzyskać informacji od nauczyciela uczącego danego przedmiotu w szkole, bo.....Nie znał na pamięć systemu oceniania. A ilość prac klasowych w tygodniu? Cóż, jeśli ktoś nie ma znaczącego w Ostrowcu nazwiska, to w tym gimnazjum nic nie znaczy
a co tu oceniac ,aj piatka piatce nie jest rowna poza tym jezli jaks szkoła trafi na zdolnego ucznia to nie jej zasluga tylko tego kto ma zdolnosci Poza tym ocenia to czlowiek i sam dla dobra szkoly podciagnie oceny
Fajny nauczyciel jak nie zna zasad ktore stosuje przy ocenianiu uczniow, rozumiem jak nie pamieta calego regulaminu szkolnego ale przedmiotowy?
U "normalnego" nauczyciela ocena celujaca jest generalnie za wiedze wykraczajaca poza zakres podstawy programowej, moze byc za sprawdzian, odpowiedz, prace dodatkowe. Sukcesy, a nie udzial w konkursach przedmiotowych moga byc nagradzane "z automatu" ocena celujaca z przedmiotu.
Każda szkoła ma własne zasady oceniania tzw Wewnętrzne Zasady Oceniania. które opracowane są one na podstawie ogólnych wytycznych. Jednak należy pamiętać , że istnieje indywidualizacja oceny. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Ale czy w nauce chodzi rodzicowi o wiedzę czy ocenę. Ja uważam, że powinno o to pierwsze, to da dzieciakowi szanse lepiej napisać egzaminy.
Niestety nie zawsze ocena odzwierciedla wiedzę. W jednej szkole możesz mieć 5 i nic nie umieć. W innej masz 4 a wiesz naprawdę dużo. I to jest chyba krzywdzące dla ucznia
Czepianie się. Jak świat światem zawsze tak było. Jesśli chodzi o oceny np. ze sprawdzianów to 5 a piątka, 4 a 4 też się różnią, bo są widełki np.: od 26 do 28 p - 4, a gdy są jeszcze połówki punktów, to zobacz ile blędów więcej mogła zrobić osoba z 26 do osoby z 28. I co czwórka czwórce równa? no nie.
Nie czepiacie, wyjasniamy bo nie kazdy uczen zna obowiazujace zasady a co dopiero rodzic. A wiekszosc pewnie spotkala i takiego nauczyciela, u ktorego niektore oceny byly zastrzezone dla "sil wyzszych" a uczen to mogl miec co najwyzesj 4 lub 3.
No co ty, to nie te czasy. Uważam, że oceny teraz są wyższe. Skala punktacji czy liczona punktowo czy procentowo jest bardzo korzystna dla uczniów. Gdy chodziłam do szkoły, to na każdą ocenę pomniejszało się co punkt, a teraz można narobić błędów i jest ta mierna 2 . Trzeba bardzo ale to bardzo chcieć, żeby dostać 1. Ale ktoś już tu wspomniał, uczmy się dla wiedzy i dla siebie, a nie dla ocen.
Każdy nauczyciel ma obowiązek dać rodzicowi do wglądu swój przedmiotowy system oceniania, więc po prostu idź i się z nim zapoznaj.