Dziś zobaczyłem wraz z rodziną na cmentarzu w Denkowie dość dziwną rzecz.
Na grobie małego dziecka, bez pomnika sama ziemia obłożona małym murkiem, był zapalony biały, skromny znicz, bez żadnych kwiatów. Na tym grobie siedział biały gołąb. Widzieliśmy to jak szliśmy na grób rodziny i w drodze powrotnej. Mimo osób chodzących obok grobu, gołąb nie odleciał, nawet bym powiedział, że wcale się nie bał.
A ja jak jeżdżę rowerem,to muszę uważać,bo z gołębi nieraz lubi polecieć.