Dziś zobaczyłem wraz z rodziną na cmentarzu w Denkowie dość dziwną rzecz.
Na grobie małego dziecka, bez pomnika sama ziemia obłożona małym murkiem, był zapalony biały, skromny znicz, bez żadnych kwiatów. Na tym grobie siedział biały gołąb. Widzieliśmy to jak szliśmy na grób rodziny i w drodze powrotnej. Mimo osób chodzących obok grobu, gołąb nie odleciał, nawet bym powiedział, że wcale się nie bał.
Jak czytam to co napisałeś to przypomina mi się sytuacja kiedy papież Jan Paweł II wypuszczał z okna pokoju gołąbka a on uciążliwie do niego wracał, po prostu nie chciał odlecieć.
To mógł być anioł w postaci gołębia, albo dusza tego dziecka, ewentualnie jakiś jego opiekun. To czesto spotykane zjawisko, nie raz miałem z tym doczynienia.
A jakby kruk siedział to co oznacza? Ze to szatan?
Widzialam rowniez tego gloebia i tak samo na denkoskiej na cmentarzu tylko ze tam siedzial kot.
Gołebie nie boją się ludzi. Są ciekawskie. Jak zganiam ich z balkonu to tylko łebki przekrzywiają i mi się przygładają. To też dusze, ktore nie chcą odleciec?Jeżdże rowerem to też muszę uważac na gołebie bo wcale nie odlatują przed rowerem.
ja mysle,ze to mała duszyczka w postaci gołebia.maly grob,gołąb,bialy...dziwne ze akurat tam usiadl..cos w tym musi byc
JA podzielę się swoimi spostrzeżeniami z cmentarza ,będąc kiedyś na grobie mojej mamy zobaczyłam motyla pięknego fruwał sobie po kwiatuszkach i co dziwnego ano to że ja obchodziłam cmentarz ten motyl mi towarzyszył cały czas, wychodząc z cmentarza już go nie widziałam.
Ciekawe czyje dusze siedzą w gołębniku u tego faceta po sąsiedzku, i czyje paskudzą mi po oknach. Nie wiecie?
W jakie pierdoły ludzie wierzą to się w głowach nie mieści...
Wierzą bo to wiara czyni nas tym kim jesteśmy)))...