Bardzo kiepskie jedzenie. Wiecej tam nie pójdę. Odradzam.
Jeśli ktoś miał styczność z profesjonalną kuchnią to zgodzi się ze mną, że dania sylwestrowe pozostawiły wiele do życzenia. Nie jestem w stanie zapomnieć o estetyce i walorach smakowych dania z kaczką którego zwrot chyba był w 100%. Jeszcze nigdy w życiu nie spotkałam się z tym by gości usadzić wszystkich jak leci przy jednym stole. Po to się idzie grupą aby spędzić ten wieczór wspólnie a nie rozsadzonym na końcach stołu.
Kapela to istne dno, mieliśmy wrażenie że wszystkie piosenki mają jedną melodię. Właściciel napchał mnóstwo osób żeby jak najwięcej zarobić tylko zapomniał że miejsce do tańca jest niewspółmierne do ilości gości. Ciasta od Ani- czyli same konserwanty nie nadające się do zjedzenia. Jedyna rzecz na plus to golonka, bigos i pierogi- tylko szkoda że nie własnej roboty. I na koniec za 380 zł musiałam witać się z ogromnym pająkiem na ogromnej pajęczynie w damskiej toalecie. Podsumowując jestem w stanie zapłacić za sylwestra o wiele więcej, jeśli ktoś mi zapewni dania domowej roboty i utalentowaną orkiestrę- marzenie ściętej głowy.
Akurat ja byłem bardzo zadowolony. I nie zgodzę się z Tymi komentarzami, o co bym nie poprosił to miałem podane. Ludzie po co te negatywne komentarze?? Może warto się zastanowić co piszecie bo nie ma do czego się przyczepić. Gdzie w ostrowueckich lokalach taki wystrój właściciele jacy mili Pozdrawiam
O wreszcie ktos mAdrze napisal po Co te komentarza negatywne .... Ludzie ile w Was chciwosci i zazdrosci
grał zespół Efekt - 4 panów.
naszej grupce - 11 os, nawet się podobało, choć może nie wszystko było idealnie, to porównując inne bale było ok!
bywamy na sylwestrach co roku od wielu już lat, więc wiem co mówię!
zresztą, jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził!
Ludzie, ten wątek jest założony po to, aby każdy napisał swoją subiektywną opinię. Więc po co te komentarze o jakiejś chciwości i zazdrości? Zastanówcie się. Zgadzam się z Gościem z 20:04, bo to są fakty.
Drodzy Państwo. Zobaczyłem wątek o zabawie Sylwestrowej w dawnym Novum i postanowiłem przeczytać, bo także w niej uczestniczyłem. Nie zwykłem komentować jakichkolwiek wydarzeń z życie mojego miasta bo jak powszechnie wiadomo będą gorący przeciwnicy i zwolennicy takowych. Często wręcz mi się wydaje, że najwięcej komentarzy pochodzi od ludzi którzy znają owe wydarzenia głównie z komentarzy osób trzecich.
Tyle wprowadzenia. Przejdźmy do meritum.
Lokal został niecały rok temu zakupiony przez nowych właścicieli i od tamtego czasu zmieniło się diametralnie wszystko , poprzez ciekawszy wystrój, wyrafinowaną kuchnie, miłe podejście do każdego klienta.
Przed sylwestrem bawiliśmy się tam również na Andrzejkach więc wiem co pisze.
Wiele zarzutów padło pod adresem kuchni. Sloganem byłoby pisać że jeszcze się taki nie narodził ..................ale w tym przypadku muszę to napisać. Jedzenia było więcej niż bardzo dużo, podawane w niewielkich odstępach czasu, dlatego też głownie kobiety, które jak wiadomo większość życia są na diecie nie były w stanie tego w 100% skonsumować.
Potrawy były wyszukane, ciekawie podane, w niecodziennej aranżacji smakowej.
Drugim ważnym problemem miła być muzyka.
Najmłodsi uczestnicy zabawy byli w wieku 25 lat a najstarsi ok 58 lat. Czy jest ktoś z Was dobrać stosowną muzykę dla takiej grupy osób ?
Grali według mnie kawałki taneczne, które uwzględniają zapotrzebowanie średniej wieku w/w grupy a wiec 40 lat. Następnym problemem miały być niezjadliwe ciasta. I tu ciekawostka, siedziałem przy 4 stole a więc blisko w/omawianych i stwierdziłem że zainteresowanie ciastami było ogromne. Ludzie wręcz dochodzili by zrobić zdjęcia ciastom i ich ekspozycji na paterach.
Reasumując.
Często myślę skąd biorą się takie właśnie krytyczne wręcz szkodliwe opinie? Frustracja, chęć anonimowego dokopania organizatorom, a może po prostu głupota sadząc po formie i treści wypowiedzi (o ortografii już nawet nie wspomnę ). Ludzie pomyślcie dwa razy zanim coś napiszecie, można tym zrobić innym wiele przykrości. Ciekawy jestem czy osoby piszące te bzdury były by na tyle odważne podpisując swój tekst.
Na koniec chcę podkreślić że nie jest to kryptoreklama , właścicieli znam tylko z widzenia.
Tomasz Małecki
Gratuluję odwagi i bardzo mądrego przemyślanego prawdziwego wpisu.
Nie byłam, więc nie będę się wypowiadać jak było. Interesuje mnie opinia o tym lokalu, bo rozważałam w nim zabawę Sylwestrową. Byłam tutaj na weselu i było super, ale w takiej sytuacji decyzję o jedzeniu i zespole podejmują młodzi i rodzice, więc wiadomo, że nie ma to nic wspólnego z sytuacją, kiedy organizatorem jest właściciel. Ale faktem jest, że na weselu są i młodzi i starsi i da się taki zespół zorganizować, żeby wszyscy się dobrze bawili. W Ostrowcu raczej nie ma sytuacji, żeby któreś z lokali, które organizują zabawę Sylwestrową świeciły pustkami, więc wydaje mi się że te opinie nie są na siłę wymyślane przez zawistną konkurencję. Coś chyba znowu jest nie tak...
Akurat mi sie wydaje,ze wymyslane sa na siłe.. Mogłaś iść i zobaczyc ja byłem i widziałem na własne oczy jak było.
Ja szanuję Twoją wypowiedź, a ty szanuj moją. Jeżeli Ci się podobało to lokal ten będzie miał zapewne stale klientów. Ja tym klientem nie będę, bo po tym co zobaczyłam, mnie taka oferta nie interesuje. Jak dla mnie temat zamknięty.
Ale tu nie chodzi o chciwość i nienawiść, tylko o zwykłą uczciwość ze strony właścicielki. Ta zapewniała nas, ze jedzenie będzie pyszne, będzie dużo miejsca do tańczenia i wszystkiego miało byc pod dostatkiem. Kto był to wie, ze nie dostaliśmy tego za co zapłaciliśmy.
Negatywne komentarze skierowane sa do właścicielki, niech sie zastanowi czy nie warto zmienić kucharza i pójść w jakość, a nie ilość.
Napiszę to samo co w innym wątku dotyczącym wszystkich lokali (zabaw sylwestrowych 2014/2015.
W dawnym Novum (You&Me) fajnie, dobre jedzenie, wódka też niczego sobie (wyszło na to, że wróciliśmy z pełną butelką bo było jej od właścicieli sporo). Dobry pomysł na kelnerów w kapeluszach a kelnerki w maskach karnawałowych. Zespół... hmm... taki sobie. Ładnie grali i śpiewali tylko za mało mieli utworów. Ze 4 razy leciało "Ty jesteś ruda". Pod koniec długie przerwy robili. I o mały włos a przegapiliby moment Nowego Roku. W ostatnich 10ciu sekundach nalewali szampana do kieliszkow i rozdawali. Pokaz sztucznych ogni też za krótki. Czułam niedosyt... Oceniam 7/10, przy tym nie mam porównania bo to był mój pierwszy taki sylweser-bal, tak to zawsze domówki.
Potwierdzam fajny pomysł na maski i kapelusze. A co do zespołu, to dla mnie rewelacja. Jeśli naprawdę grali na żywo to szacunek. W Ostrowcu nie znam lepszego. Kolego z góry postu gdybyś słuchał to wiedziałbyś że kilka razy powtarzali utwory na zamówienie. Z resztą zawsze o tym wspominali. Aakurat fajnie bo tego kawałka nie znałem. Może jestem za stary:) pozdrawiam