Sylwester w You&Me to była porażka na całego. Orkiestra może nie najgorsza, ale większość piosenek była męcząca. Na parkiecie nie było gdzie wcisnąć palca, bo na taką liczbę gości niestety parkiet był na mały. To samo mogę powiedzieć o ilości gości przy jednym stole-ciasnota straszna. Jedzenie dla mnie to jakaś masakra. Niesmaczne, nieestetyczne, niedoprawione, mdłe. Myślę, że większość gości miała podobne zdanie, gdyż dania były zwracane obsłudze w całości - np.kaczka. Poza tym, nie po to płaci się takie pieniądze, żeby "delektować" się surówką z Biedronki podaną do kaczki. Ciasta sztuczne, chemiczne, nie jadalne. Jedynie co na plus to bigos, pierogi, fajerwerki. Wiadomo ile ludzi tyle opinii-moja jest taka,że nigdy więcej tam nie pójdę i nie polecam.
OJ kolego chyba nigdy nie jadłeś zapiekane puree skoro twierdziszm że były to stare ziemniaki! Zjedz sobie puree z prochu to poczujesz różnice. Ja też tam byłam i podzielam uwagi gościa z 19.47
ah jak zawsze znajdzie sie jakis osiol ktoremu cos sie nie spodoba
Jak sie przyszłaś nawpieprzac jak świniak to mogłaś zostać w domu i gar kompotu jako napój
Brawo!
Jak zwykle odezwała się ostrowiecka "elita" na "wysokim" poziomie.
Nie bylas, to nie pisz glupot. Impreza moze i byla udana, ale jedzenie bylo straszne.
sylwester tragiczny.....
Chyba się nie wyspałęś, że takie bzdury piszesz. Ja też tam byłam i świetnue bawiłąm się do godz7 rano. Ale skoro włwśnie tak zaczynasz, to chyba masz potrzebę dopieprzyć organizatorom, tylko za co? Wstydz się!!!!!!!!!!!!!!!!.Jak można być ze wszystkiego niezadowolonym!!
Moze pisz lepiej ze słownikiem, bo skupiasz się nie tym co potrzeba
aaa co ufo zobaczyłaś?????
Napiszę to samo co w innym wątku dotyczącym wszystkich lokali (zabaw sylwestrowych 2014/2015.
W dawnym Novum (You&Me) fajnie, dobre jedzenie, wódka też niczego sobie (wyszło na to, że wróciliśmy z pełną butelką bo było jej od właścicieli sporo). Dobry pomysł na kelnerów w kapeluszach a kelnerki w maskach karnawałowych. Zespół... hmm... taki sobie. Ładnie grali i śpiewali tylko za mało mieli utworów. Ze 4 razy leciało "Ty jesteś ruda". Pod koniec długie przerwy robili. I o mały włos a przegapiliby moment Nowego Roku. W ostatnich 10ciu sekundach nalewali szampana do kieliszkow i rozdawali. Pokaz sztucznych ogni też za krótki. Czułam niedosyt... Oceniam 7/10, przy tym nie mam porównania bo to był mój pierwszy taki sylweser-bal, tak to zawsze domówki.
Potwierdzam fajny pomysł na maski i kapelusze. A co do zespołu, to dla mnie rewelacja. Jeśli naprawdę grali na żywo to szacunek. W Ostrowcu nie znam lepszego. Kolego z góry postu gdybyś słuchał to wiedziałbyś że kilka razy powtarzali utwory na zamówienie. Z resztą zawsze o tym wspominali. Aakurat fajnie bo tego kawałka nie znałem. Może jestem za stary:) pozdrawiam
Super sylwester dawno tak się nie wybawiliśmy
Chyba nie byliście na dobrym sylwestrze?
Beznadzieja...