20:41.Jakiego proletariackiego? Takimi wzorami proletariackimi, to może się szczycić np. miasto Łódź, czy inne, a Ostrowiec, to miasto stworzone sztucznie, przy okazji werbowania do pracy okolicznych wieśniaków, by miał kto pracować w hucie. Jest powiedzenie WYSZEDŁ ZE WSI, ALE WIEŚ NIGDY Z NIEGO NIE WYJDZIE". Coś jeszcze dodać?
Kolejny komentarz w stylu jaśnie pana Łozińskiego?
Komitet Obrony Demokracji, będący swego czasu uliczną emanacją liberalnej opozycji i której doprawdy nie można lekceważyć choćby przez to, że była w stanie zgromadzić na protestach prawdziwe tłumy, nie ma szczęścia do liderów. Być może w ogóle ”prawdziwych liderów już nie ma” i warto zastanowić się nad innymi formami przywództwa w organizacjach społecznych będących pod ostrzałem władzy nie stroniącej od ciągot autorytarnych. W KOD-zie najpierw objawił się Mateusz Kijowski i wziął kierownictwo, bo to leżało na ulicy; przez długi czas nic nie było w stanie go skompromitować – nawet niepłacenie alimentów na własne dzieci. Pomogło mu to, że liderzy polityczni w Polsce dzierżą często władzę quasi-religijną, opartą na zaufaniu w boskie cechy Mistrza. Prawda jest jednak taka, że Kijowski w odpowiednim czasie zrobił po prostu wydarzenie na fejsie. To mówi wiele o stanie kultury politycznej i społeczeństwa obywatelskiego po ćwierćwieczu kapitalizmu w naszym kraju.
Kiedy jednak okazało się, że Kijowski ”przewala” własną organizację na lewe faktury, już nawet najtwardszy aktyw KOD-einowców, dotychczas zapatrzonych w niego jak obrazek, nie mógł dalej go zdzierżyć. Na szefa zarządu, czyli tak naprawdę medialną gębę KOD-u wybrano Krzysztofa Łozińskiego – w zastępstwie Władysława Frasyniuka, któremu już się nie chce, i za zasługi sprzed 35 lat w opozycji. Nie dziwota więc, że Łoziński okazał się przywódcą nieudolnym. Po KOD-zie pałeczkę przejęli Obywatele RP – bardziej bojowa wersja wojowników o III RP. Ich zdolności mobilizacyjne też się właśnie kończą. Polityczna niemoc Łozińskiego to jedno, gorsze jest to, z czego ona wynika – z jego nieprawdopodobnej wręcz miałkości intelektualnej, niezrozumienia współczesnych procesów społecznych zachodzących w Polsce i na świecie oraz nieumiejętności komunikacji. Co do tego ostatniego to nie mam wielkich wymagań – chodzi o to, żeby nie obrażać.
Łoziński w pierwszy dzień świąt opublikował otóż na FB tekst pt. ”Zdjąć aureolę z mordy chama”. Tekst okraszony jest zdjęciem – memem w stylistyce z czasów wczesnego Wałęsy (gdyby wówczas były memy), czyli cokolwiek dosadnej: buty, słoma i podpis ”buty do robienia kariery”. Padają słowa ”bydło na salonach”, bo przecież wcześniej, przez 25 lat, towarzystwo było bardziej wyperfumowane. ”Cham wyrasta na pomniki, cham zaczyna być wzorcem patriotyzmu, kultury, myśli. Cham dzierży władzę, a wrogiem chama są <<elity>>” pisze Łoziński, bo się przebrał za Kisielewskiego. W tym emocjonalnym wyrzygu autor się ośmiesza, cytując – na dowód, że słoma mu z butów nie wystaje – definicję mezonów. Z Wikipedii. Powołuje się na Gombrowicza i Lampedusę, jakby chciał poderwać licealistkę z ambicjami literackimi. Doprawdy, nie wiem, skąd autor wziął mniemanie o swojej elitarności, ale wiem, że spędzić musiał wiele czasu nad spłodzeniem swojego dzieła. Próżny trud.
Odmalowanie swoich politycznych wrogów w najczarniejszych barwach to rzecz prosta. U zdeklarowanych zwolenników zbierze się ochy i achy. Trudniej jednak spojrzeć prawdzie w oczy, że jest się reprezentantem tej części Polski, która owego ”chama” wyhodowała. I po przeczytaniu tekstu Łozińskiego ja już wiem dlaczego.
21:20. Tyle się urobiłeś na "kopiuj, wklej" z internetu, a nikomu nie chce się tego czytać. Napisz dwa mądre zdania od siebie(jeśli cię na to stać) a nie pajacuj, bo żałośnie to wygląda.
Żałosne to jest to że obrażasz ludzi jaśnie panie na białym koniu.
Jak coś zamieszczasz, to zaznaczaj, że to cytat.
Problemem nie jest źródło tylko język jakiego użyto wobec mieszkańców wsi gościu z 23:06.
Ja bym z tą wielkomiejskością gościu 21:07 nie przesadzał. Ostrowiec tuż przed II wojną liczył ok 30 tys mieszkańców z czego prawie 37% stanowili Żydzi. Więc zakładam, że jak sięgniesz do swojego drzewa genealogicznego to pewnie twoje korzenie zaprowadzą Cię na głęboką świętokrzyską prowincję. Powtarzasz stereotypy. To nie jest Warszawa czy Kraków.
Ostrowiec ma prawa miejskie ma od 1613 roku. Pierwszy zakład, który dał początek Hucie Ostrowiec powstał w latach 1837-1839. Miasto więc nie zostało jak to nazywasz sztucznie stworzone. Werbowanie do pracy było w latach 70. kiedy wybudowano nowy zakład. W czasie rewolucji 1905 roku dochodziło tu do strajków i masowych wystąpień robotniczych. Spółka Akcyjna Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich na przełomie XIX i XX w. była drugim co do wielkości zakładem tego typu w Królestwie Polskim. Nie powątpiewaj więc w spuściznę miasta proletariackiego. Rodowity Ostrowczanin zna historię swojego miasta bo stąd pochodzi jego dziad, pradziad i jeszcze kilka pokoleń wstecz. Myślę Gościu z 21:07, że to właśnie Twoja rodzina jest tu z werbunku w latach 70 i mieszkasz gdzieś na Pułankach, Słoneczku, Rosochach lub Ogrodach.
A tak swoją drogą to bardzo nieładnie wypowiadać się o napływowej ludności, że są wieśniakami. Ci ludzie też pracują dla dobra tego miasta i mają takie same prawa jak rodowici mieszkańcy ( z dziada, pradziada).
Miało być o Sylwestrze >>>>>>>życzę miłego witania Nowego Roku wśród sympatycznych osób, dużo zdrowia i realizacji marzeń.
A Forumowiczom umiejętności prowadzenia dyskusji
Jestem szczęśliwa,że jestem zdrowa i cała moja rodzina. Mam pracę i wszyscy członkowie rodziny także,poziom życia się nam polepszył,stać nas na więcej,czuję że jestem Polką w moim kraju,Polsce,czuję się bezpieczna,nie boję się wychodzić na ulicę,mam fajnych sąsiadów,widzę że ludziom już się żyje lepiej,widzę wokół ludzi dobrze ubranych,coraz bardziej zadowolonych i czego jeszcze chcieć? Życzę żeby następne lata były również takie jak ten mijający rok,żeby ci co Polskę sprzedali,ludzi zniewolili już nigdy do władzy się nie dostali,żeby było więcej radości z tego co mamy,bo mamy dużo i za to trzeba dziękować. Sylwestra można spędzić w lokalu,można pojechać np do Kielc,czy Katowic jak ktoś nie lubi słuchać Skaldów /ja lubię/,można spędzić w gronie rodzinnym lub z przyjaciółmi. Nikt nie zmusza do słuchania,czy oglądania tego co się nie lubi.
Zdrowia wszystkim życzę i niektórym zastanowienia się . Mamy to szczęście że żyjemy tutaj, w tym mieście,w tym kraju. Wszystkiego najlepszego.
"...znamy się tylko z widzenia, a jednak lubimy się trochę.Przez ulicę szeroką jak rzeka,zaglądamy sobie do okien....."
Bardzo pięknie, wzruszająco napisane szczęśliwa Polko 11:01.
Przyszły mi na myśl słowa pięknej piosenki aktorskiej zaśpiewany przez Janusza Radka -
"(...) Ja to mam szczęście, że w tym momencie żyć mi przyszło w kraju nad Wisła(...)"
Patriotyzm to postawa życiowa, która generuje wielkie postawy i piękne uczucia. Pielęgnujmy go w sobie i wpajajmy swoim dzieciom w tym nadchodzącym 2018 roku.
Może trochę patetycznie, ale przez ostatnie dwa lata ta postawa znów pięknie odradza się.
Wszystkiego najlepszego.
Warto posłuchać tego utworu w całości:
Jak coś, to widać było patrona jak się na scenę pakował. Synchronizacja czasowa przesunięta poważnie. VOX śpiewał fajnie :)
Do czego ty to napisałeś bo nie wiadomo?do 04.26
Noi Spoko było!!! Najlepszego w 2018roku!:)
Popite, pojedzone, potańcone a tero życe wom SZCZĘŚLIWEGO ZDROWEGO NOWEGO ROKU-2018. Już nom przybyło 1 rok starsi. No fajnie było tańce i tańce ;)
Pogratulowac ambicji