Dobra odpowiedź, bo przecież wszyscy mogliby napisać na maila. :-)
eli a skąd będę wiedział, że ty to ty? :)
Oj chłopie ale się czaisz, jak bym wiedział wcześniej o Eli to sam bym podał emaila a nie wymyślał jak ty
Widzę że nie jestem sama z tym dylematem. Też bym gdzieś potańczyła ale nie mam z kim.
No wiem co to znaczy. Bo niby ma się znajomych ale brakuje tej drugie osoby uboku
Najgorsze jest to ze nie można isc na taka impreze gdzies gdzie sa ludzie bez par
Iść z kimś kogo się zna powiedzmy tydzień to lepiej zostać w domu przed tv
Ciepło,przytulnie,miło,nie trzeba słuchać pijackich wrzasków,nie trzeba tłuc się po nocy,szukać taksówki,marznąć itp.
Przyjemnego odpoczynku single.
Ja tam już kilka Sylwestrów tak spędzam i jest o nieba lepiej niż te wszystkie zabawy i imprezy z byłym już mężem.I niech tak już zostanie na zawsze.
A jak się pójdzie np ze znajomymi A inne kobiety wyczuja że jest się singlem to pilnują swoich facetów.
Byłam raz na takim sylwestrze za namową znajomych
Co w tym dziwnego że pilnują ? Jak facet idzie z żoną to właśnie jej powinien poświęcać całą uwagę.
Żal! Jak bym miała takiego męża co go pilnować trzeba to dziękuję bardzo za takiego,wolę do końca świata singielką zostać.Jeżeli idzie jeden z drugim z żoną to widziały gały co brały,niech się trzyma swojej baby i łapy precz od cudzych kobiet a jak nie pasi,niech siedzi w domu albo niech się nie żeni i sam sobie gotuje ,pierze,sprząta i konia tarmosi. Tyle w temacie.
Żałosne są takie singielki co idą na imprezę same. I łaszą się do każdych portek.
A najgorsze jest to jak facet przychodzi z dziewczyną na imprezę wypije trochę i łapie inne dziewczyny za szyję i miłość wyznaje
wyznawanie takiej miłości po alkoholu się nie liczy i nie tylko za szyję ale i pupcię czasem jak też podpita to i da się złapać za cyca :)