czy ktos rowniez spedza samotnie sylwestra,no nie zupelnie samotnie bo z dziecmi i w domu?czy nie macie dola,kiedy wszyscy wokol sie bawia?
Zakop szybko tego doła ,wejdż w odświętny nastrój,z dziećmi też może być wspaniała zabawa,a jakie to dla nich zostaną wspomnienia.
Spójrz na to z innej strony ile osób idzie się bawić,a potem zabawa przeradza się w horror,bo ktoś się upije(często jest to ktoś bliski) czar pryska ,a niesmak pozostaje na długo.Zyczę dobrego nastroju w nowym roku.
Nie tylko ty masz taką sytuację...wczoraj o mało się nie rozpłakałam....
JA też się o mało nie rozpłakałam! Bo to kolejny sylwester bez dzieci!!! A w tym roku już miało się udać, a tu kicha:-( Ciszcie się z tego co macie a nie wymyślajcie problemy!!!!!!!!!!!!!
A mi to nie przeszkadza, dopóki dzieciaki nie podrosną tak będzie. Przecież jak decydowałaś się na dzieci to wiedziałaś/eś, że z tym się wiążą ograniczenia.
ja tez w domu z Modym 2,5 latek mialam isc do kuzynki tez do domu z jej dziecmi ale plany sie zmienily dola z tego powodu nie mam raczej mlody pierwszy raz siedzial do 23 a teraz odsypia :-). ogolnie bylo ok moze cos za rok sie pomysli innego a co Szczescia i zdrowka w Nowym Roku
akurat nie upijają się ludzie... bawili się kulturalnie
Ej tam, ej tam, z dziećmi czy nie z dziećmi. Lepiej z dziećmi niż bez nich. Ja też w domu z mężusiem. A wogóle to lubię być sama. Lubię fajne towarzystwo i dlatego lubię być sama. Nie narzekajcie i starajcie się spełnić marzenia sylwkowe w przyszłości. Ja zawsze chciałam na sylwka pojechać w fajne miejsce, ciągle mi się nie udaje, może do Berlina, Rzymu, Pragi, Paryża - taką amam kolejność. Albo w superciepłe miejsce.
czy z dziećmi są udane sylwestry? jak wasze wrażenia? warto?
jak ktoś nie ma z kim zostawić dziecka to taki pomysł jest dobrą alternatywą
Po raz kolejny spędzaliśmy sylwestra z naszymi szkrabami i nie dlatego, że nie było ich komu podrzucić a dlatego że czas spędzony razem jest dla nas ważniejszy niż najpiękniejsze i najdroższe bale. A rano usłyszeć...mamuś to był superancki sylwester....bazcenne:)