Maj to tradycyjnie Święto Hutnika. Czy zawód hutnika to profesja która odchodzi do lamusa? Czy może w połączeniu z innymi zawodami takimi jak mechanik, elektronik, informatyk, konstruktor (np w autokadzie) to jednak inna nazwa tego zawodu? Czy hutnik, który musi przede wszystkim być dobry w innych , nowych zawodach, to także jest jeszcze hutnik czy już inny zawód, a tylko tylko to, że pracuje w hucie zyskuje prawo do tego starego, szanowanym kiedyś zawodu. I wreszcie, czy szkoły będą kształcić młodych adeptów przygotowujących ich do pracy w hucie, a na dyplomach ukończenia tych szkół mają i będą miały prawo (i ochotę) wpisywać w rubryce zawód: np technik hutnik, lub inżynier hutnik. (piszący tego posta ma taki zawód wpisany w dyplom ukończenia AGH). Zawód ten dawał kiedyś ich posiadaczom powód do dumy, satysfakcji, odpowiedni prestiż w społeczeństwie. Święto Hutnika było świętem wszystkich ludzi z Ostrowca, świętem rodzinnym, świętem w którym organizowano wiele festynów, zabaw, imprez sportowych. Czy jest możliwy powrót do tych wspaniałych tradycji w naszym mieście?
Nie ma takiej szansy , nigdy juz tak nie bedzie fajnie , uroczyscie , swiatecznie .Te wspaniale festyny rodzinne bez zawistnych spojrzen i chwalenia sie samochodami , lza sie w oku kreci jak bylo cudownie , bezstresowo , bez tych bankow ,pozyczek , i najwazniejsze ze dalo sie spokojnie przezyc od wyplaty do wyplaty , i najwazniesze ze kto chcial pracowac to ja dostal od reki w Hucie im M.Nowotki a mieli do wyboru kilkadziesiat wydzialow .Hutnik to byla duma naszego miasta ..A te wspaniale pochody pierwszomajowe , cos wspanialego. Tamte czasy juz nie wroca , to historia , mozemy tylko opowiadac mlodym jak bylo fajnie .
Dramat ludzie nie wiedza jaka ciezka prace wykonuja Ci ludzie.... najgorsze jest to ze stare czasy sie skonczyly ludzie zarabiaja coraz mniej place zrownaly sie z pracownikami z supermarketow, mimo odtrabianych glosno podwyzek...co roku zabieraja jeszcze wiecej przyklad Celsy Huty Ostrowiec.... Na miescie i tak panuje opinia ze zarabiaja krocie jak na warunki ostrowieckie tylko nie wiedza jak ich praca wyglada nie spedzajac od kilku lat swiat z rodzina badz nawet sylwester, warunki zapylenie huk halas mikroklimat... nie wspominajac juz o kierownictwie ...ktore caly czas jest zdania ze pracuja z banda prozniakow i na dodatek niezdar bo jak to w pracy mozna miec wypadek ....
Podobno sa zatrudniani juz ludzie z ukrainy wiec widac w jakim kierunku to wszystko idzie....
Wiec sam zastanawiam sie co tutaj swietowac? skoro ludzie sa traktowani jak niewolnicy... Dzien Hutnika kojarzy mi sie przede wszystkim z poszanowaniem godnosci tych ludzi przez to ze pracuja ciezko poswiecaja wlasne zdrowie w szczegolnych warunkach by utrzymac swoje rodziny a w dzisiejszych czasach niestety wstyd sie przyznac ze sie jest hutnikiem!
A gdzie są związki zawodowe OPZZ, Solidarność,czy Kadra z każdej tej formacji byli w komisji trójstronnej i dali się pozbyć przywilejów za warunki szkodliwe.Co robią teraz nic. I nic nie słychać w Ostrowcu żeby coś robili np. Lato z Solidarnością,Turniej Piłkarski,czy choćby pomoc dla szpitala,czy innym zakładom, ZERO działania biorą dobrą kasę i nic,to jak będą myśleć o Dniu Hutnika którym żyło całe miast.Bo co oni mogą?
właśnie to samo chciałam napisac,co gość z godz.12,07. Aż żal tamtych czasów.To było dopiero święto jak całe rodziny hutnicze i nie tylko obchodziło /DZIEŃ HUTNIKA/Aż miło wspominać.To był ważny dzień.Teraz to jest dziadostwo.Tamte czasy były wspaniałe.Tęskno...
A ja pamiętam z dzieciństwa pobudkę z okazji Dnia Hutnika graną przez orkiestrę, która maszerowała przez miasto. Było to wzruszające, dziś jest tylko miłym wspomnieniem.
Teraz to tylko KADRA się bawi.