Ja akurat mam teściową super...... Gorzej z matką, która wiecznie czeka na moją siostrę, bo tamta mieszka 300km od niej a ja 20 i mnie ma za służącą a ją za królewnę. Ja nienawidzę świąt w moim rodzinnym domu. Różnie to bywa z rodziną a starsze kobiety bywają nie do zniesienia.
Może właśnie jest odwrotnie. Tak to jest jak teściowa pozwoli za dużo a potem tak się odpłacają. Ja ze swoją żyję bardzo dobrze. Jak ktoś jest opryskliwy, pretensjonalny i niemiły to ludzie mu odpłacają w ten sam sposób.
Dla teściowej to szacunek? a w drugą stronę to co? Obym nigdy nie była taką teściową jaką jest moja
dlatego nie chcę być kiedyś taką teściową jaką jest moja
12:14 jedna ma a druga nie. Moja koleżanka miałą tesciową potwora. Wyganiała ją z domu (nie mieszkały razem), zabierała synka do siebie a jak miała raka to ta synowa (moja koleżanka) się nią opiekowała. Córka i druga synową ją olały, bo była jędzą. Teściowa/matka, sąsiadka każda może być potworem, to kwestia charakteru.
Aż tak jest źle?
Nie możecie świat urządzić u siebie? Nawet jak teściowa przyjdzie, to tylko na trochę i potem dom spokojny i serce tez ;-)
A ja dzięki Bogu nie muszę spędzać świąt z synową. Są różne sytuacje. Nie zawsze to tesciowe są te gorsze. Ale ja się nie wtracam to w końcu mój syn wybrał sobie taką kobietę.
Racja. Zorganizuj święta u siebie w domu, a gdy teściowa przyjdzie, daj jej odczuć, że jesteś górą. Niech się poczuje tak jak Ty.
A ja w tym roku święta spędziłam z moim mężem, dzieckiem w górach (Bieszczady), z dala od rodziców i teściów; było wspaniale. Polecam. Wrócicie wypoczęci i zrelaksowani.
Do 17:28 "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe". Lepiej pokaż swojej teściowej jak można miło spędzić święta. Umów się z mężem żeby w obecności swojej mamy pochwalił cię za przygotowania świąteczne. Życzcie sobie wzajemnie aby kolejne spotkania były tak miłe jak te właśnie.
Myślę że teściowa jednak wszystko zrozumie.
Powodzenia
To nie Ty powinnaś ustawiać teściową, ale Twój mąż. To on powinien wytłumaczyć matce, że żona jest dla niego najważniejsza, a teściowa powinna to zrozumieć. Znam starszą Panią, która ma takie powiedzenie: jak szanuję stół, to i stołowe nogi. Nie tylko synowa, ale i teściowa powinna być wyrozumiała. Mam teściową, która nie wtrąca się w moje relacje z mężem i za to ją szanuję. Ale ten szacunek musiałyśmy sobie wypracować- większych pięć nie było.
To po co organizować święta? To czas radości, pokoju i spokoju.
Jeśli nie można wytrzymać atmosfery domowej u kogoś, najlepiej zostać u siebie i zrobić je po swojemu i za swoje.
Też tak uważam, po co siadać z kimś przy wigilijnym stole i udawać że jest super jeśli na drugi dzień ktoś Ci pokazuje gdzie Twoje miejsce, że nie chce Cię widzieć...
Konflikt teściowa synowe, tesciowe zieciowie na podłoże w obu stronach. Nie nie mówię o ludziach którzy z natury są źli i niemili dla wszystkich. Synowe chciałyby potulnych tesciowych które się miło uśmiechają, nic nie mówią. Ja uważam że jeśli jesteśmy rodziną to każdy ma prawo do swoich sądów. Nie uwierzę że super synowe mają konflikty z tesciowymi. Na ogół konflikty mają te przewrazliwione na swoim punkcie, zrozumiałe, nie umiejące się przyznać do błędu, zazdrosne osoby. Nie teściową jeszcze nie jestem, tylko synową. Jednak widzę które osoby mają konflikty z tesciowymi, te które z wszystkimi mają konflikty. Mają pretensje że teściowa woli córki, a wy co nie wolicie swoich matek. Przecież to normalne. Zanim skrytykujesz teściową teścia popatrz na siebie, czy w tobie nie ma ciągłej pretensji i żalu o wszystko. Nie wymagaj miłości rodzicielskiej bo to nie są twoi rodzice. Ty masz swoich.
Tu nie chodzi o potulne teściowe, tu chodzi o nie wtrącanie się do małżeństwa syna, o to by nie nastawiały wnuków na matki. Takie rzeczy uważasz za normalne? Ile można coś takiego wytrzymać? Nie życzę Ci aby kiedyś Twoje dziecko podeszło do Ciebie i powiedziało : mamo Ty już mnie nie kochasz? bo babcia mi tak powiedziała. Wiesz, że nie chciała babcia żebyś to Ty była moją mamą... uważasz, że taka teściowa zachowuje się normalnie?